"Lot Ikara" Wojciech Czernek [RECENZJA PATRONACKA]




"Lot Ikara"
Wojciech Czernek
WASPOS
Liczba stron: 290
Ocena: 5/6




Ilu młodych ludzi marzyłoby o romansie z atrakcyjną nauczycielką? Pewnie wielu, ale… nikt nie posunąłby się do realizacji tych młodzieńczych marzeń… prawie nikt. Janek uczący się w LO im. Aleksandra Głowackiego w Bielsku-Białej nawiązuje namiętną relację z nowo zatrudnioną panią filolog. Każde z nich znajduje się na osobistym zakręcie życiowym – on ma kłopoty w domu, i jest uczniem, ona jest jego mentorką, a prywatnie mężatką… Oboje marzą i tęsknią, w końcu ich fantazje wyrywają się spod kontroli i ucieleśniają, lecz przez cały czas grożą bolesnym upadkiem. Konieczność ukrywania tej namiętnej relacji przed otoczeniem z jednej strony podnieca oboje, z drugiej potęguje niepewność i troskę o swoje życie. W tle czai się mnóstwo spraw do rozwiązania – była dziewczyna Janka nie chce dać za wygraną, a mąż nauczycielki nie jest dobrym człowiekiem.

"Dominik był boski, gdy spotykali się raz na kilka miesięcy, natomiast małżeństwo porównywała do betoniarki, która zmieszała wszystko w jedną szarą i brudną papkę."

Lot i klęska mitologicznego Ikara są symbolem ludzkiej nadmiernej ambicji, egoistycznego dążenia do realizacji ustalonych celów wbrew obowiązującym  zasadom, prawom, porządkowi świata. W recenzowanej powieści, oprócz tego doskonale nam znanego znaczenia, znajdziemy także zupełnie odmienne stanowisko. Wynika ono z faktu, iż grupka nakreślonych bohaterów skupia się na samym locie syna Dedala i towarzyszących mu intensywnych, niezapomnianych i tak potrzebnych w szarej rzeczywistości emocjach. I choć każdy lot musi zakończyć się powrotem do codziennych problemów i trosk, to jednak chwile uniesienia są najwspanialszą odskocznią,  napełniają serce nadzieją, dają duszy ukojenie, motywują, by walczyć, przetrwać. Niestety, upadek jest nieunikniony, a konsekwencje nieodpowiednich, bo przecież niezwykle trudnych wyborów, stanowią źródło  ogromnego bólu i cierpienia...

"Człowiek jest zdolny do uczuć w każdym wieku. Czasem działa pochopnie i spontanicznie bo uwielbia dreszczyk emocji przed nieznanym i niedozwolonym."

Romans ucznia z nauczycielką to zjawisko jakie nie ma prawa bytu. Niestety, sama świadomość o jego karygodności nie jest wystarczającą przeszkodą, zwłaszcza, gdy owa osoba stanowi jedyne źródło pomocy, opieki i zrozumienia. Przytłoczony, rozczarowany, zraniony i samotny człowiek bardo szybko ulega wszelkim emocjom, szuka pocieszenia, podaje się fascynacji, gubi orientację, co jest złe, a co dobre. Bohaterowie "Lotu Ikara" znaleźli się właśnie na takim rozdrożu, oboje czują, że ich świat legł w gruzach i tylko oni mogą dać sobie nawzajem wszystko, czego dotąd tak bardzo brakowało w codziennym życiu. Gdy granica zostaje przekroczona, mimo początkowego strachu, uzależniają się od siebie, są jedynym źródłem pozytywnych emocji, z którego pragną czerpać jak najwięcej i jak najczęściej.  Ich największym błędem jest myśl, że skoro oni sami, oprócz siebie nie dostrzegają innych, to otoczenie również nie widzi ich gorącej fascynacji. Konsekwencje takiego zachowania okażą się o wiele bardziej poważne, niż mógłby ktokolwiek przypuszczać.

Fundamentem tej dramatycznej historii są bez wątpienia doskonale nakreślone postacie, które momentalnie stają się czytelnikowi bardzo bliskie. Ich bagaż doświadczeń przeraża, wywołuje lawinę emocji i choć nie popieramy ich szokującej decyzji, rozumiemy, co przyczyniło się do poszukiwania miłości, wsparcia, dowartościowania. Mimo że obrana przez nich droga była zła, w jakiejś części kibicowałam tej dwójce, wierzyłam, że jeszcze są szanse na happy end, niestety los bywa okrutny, a za popełnione błędy często każe płacić podwójnie.

Język autora należy do przystępnych i przyjemnych, dlatego kartki same przelatują przez palce. Z każdą kolejną stroną wrasta napięcie i poziom niebezpieczeństwa, dlatego czytelnik błyskawicznie kroczy ku finałowi, który niestety zostawi jego serce brutalnie poharatane. Całość dopełniają inteligentne, dynamiczne i po prostu piękne dialogi, nadając książce wyjątkowy, niezapomniany klimat, który trwa jeszcze długo, mimo zakończenia lektury.

"Gdy Kinga dała się dotknąć chłopakowi, a on obszedł się z nią jak z największy skarbem, patrząc na nią z podziwem i pragnieniem, wybuchnął pożar. Płomienie trawiące wszystko na ich drodze. On spełniał swoją fantazję i był gotowy na wszystko, ona czuła się doceniona i ważna dla kogoś. Był to ogień, nad którym nie mogli zapanować."

"Lot Ikara" jest głęboką, refleksyjną i przejmującą opowieścią o tajemnicach, poszukiwaniu własnego ja, trudnych wyborach i ich brutalnych konsekwencjach, ale  także o zakazanej, lecz przecież uzdrawiającej miłości, której pragnie każdy człowiek. To niesłychanie życiowa, sugestywnie opowiedziana historia, która może dziać się tuż za rogiem i właśnie tym autentycznym przekazem rozbraja czytającego do reszty. Jeśli jesteście ciekawi, jakie mogą być konsekwencje tego kontrowersyjnego romansu, jak najprędzej sięgnijcie po "Lot Ikara". Polecam gorąco!


Bardzo dziękuję Wydawnictwu za możliwość poznania powieści i objęcia jej patronatem medialnym!


4 komentarze:

  1. Bardzo zainteresowałaś mnie tym tytułem. Gratuluję patronatu. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Na taką książkę muszę mieć odpowiedni nastrój. Będę ją miała na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba tym razem podziękuję. Jakoś nie czuję tej opowieści.

    OdpowiedzUsuń
  4. Po opisie książki, to napewno ciekawa opowieść, którą warto przeczytać.☺

    OdpowiedzUsuń

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś NASZA KSIĘGARNIA "Opowiem ci, mamo" to pięknie zilustrowana se...