"Koszmar Morfeusza" K.N. Haner



"Koszmar Morfeusza"
K.N. Haner
Wydawnictwo: EDITIO RED
Liczba stron: 392
Ocena: 5/6



"Pokochałam mężczyznę, który jest dla mnie zgubą. To wiem na pewno."

Miłość jest na tyle silnym uczuciem, że rozsądek nie ma z nią szans. Bezgranicznie wierzymy, że pokona ona każdą, nawet najgroźniejszą przeszkodę. Czy jednak ta reguła obowiązuje, gdy w grę wchodzą zasady mafijne?

Mimo ogromnego niebezpieczeństwa, Adam i Cassandra nadal potajemnie się spotykają. Nie są w stanie zapanować nad rodzącym się między nimi uczuciem i obezwładniającym pożądaniem. Niestety jest to największe wykroczenie, jakie może popełnić członek Mirrors. Ludzie z klubu są niezwykle cwani i podejrzliwy, doskonale zdają sobie sprawę, że Mckey nie jest z nimi do końca szczery. Kochankowie wkrótce zostają przymuszeni do zachowania jeszcze większej gry pozorów. Niestety wszelkie środki bezpieczeństwa nie przynoszą oczekiwanego skutku. Życie Cassanrdy zamienia się  w najgorszy możliwy koszmar, z którego wydostać się może jedynie dzięki zerwaniu znajomości z Morfeuszem. 

Tylko czy są w stanie żyć bez siebie?


"Znowu jest tak samo. Chwila zapomnienia, a po wszystkim od nowa będę musiała się pozbierać. Nic nie mogę jednak poradzić na to, że tak bardzo go kocham. Każdy ma chyba taką osobę, dla której traci głowę niezależnie od sytuacji. On jest moim zatraceniem."

Byłam pod wrażeniem tego, z jak wielkim przytupem rozpoczyna się druga część serii "Mafijna miłość". Już od pierwszych stron czytelnik ma świadomość, że będzie to niezwykle mroczna opowieść, pełna napięć, uniesień i niepewności.  Wkraczamy bowiem do prawdziwego, brutalnego mafijnego piekła, gdzie nie ma miejsca na litość czy sumienie. Fabuła jest nieobliczalna, już na początku doskonale zdajemy sobie sprawę, że tu może wydarzyć się w zasadzie wszystko, a autorka nie ma zamiaru oszczędzać swoich bohaterów.

Niewątpliwie głównym tematem powieści jest miłość, która pragnie pokonać wszelkie przeszkody, uczucie, które nie ma prawa istnieć. Adam i Cassandra spotykając się nadal, narażają się na śmierć, ale mimo wszystko ciągle ryzykują, nie potrafią żyć bez siebie.

Jak straszne konsekwencje poniosą za złamanie zasad obowiązujących w Mirrors?

Czy targające nimi pożądanie nie sprowadzi ich na dno?

I na czym tak naprawdę polega praca w owym tajemniczym klubie?

"Jak można przestać kochać kogoś, kto zawładną twoim ciałem i duszą? Ale jak mogę go kochać po tym wszystkim, co się stało? A jednak. Mam wrażenie, że im bardziej nie mogę go mieć, tym bardziej go kocham. To niedorzeczne i nienormalne. Jak można się tak beznadziejnie zakochać w kimś najbardziej nieodpowiednim na świecie?"

Muszę wam się przyznać, że całkowicie dałam się porwać tej gorącej, pełnej adrenaliny historii i wydaje mi się, że nawet główna bohaterka przestała mnie irytować, jak to było w pierwszej części. Po prostu całą sobą przeżywałam jej rozterki, zatraciłam się bez pamięci w tym niebezpiecznym uczuciu, które nią zawładnęło i kibicowałam jej całym sercem.

Styl K.N. Haner nadal jest lekki i przyjemny, ale mam również wrażenie, że zaszła w nim spora zmiana. Jest bardziej dojrzały, co sprawia, że powieść po prostu się pożera. Emocje zostały opisane niezwykle sugestywnie, targają czytelnikiem namiętnie, do utraty tchu. Liczne sceny erotyczne, opisane niesamowicie plastycznie i dosadnie, rozbudzają wyobraźnię do granic, jednak z pewnością nie są motywem przewodnim tej książki.

Podczas lektury autorka wielokrotnie złamała mi serce. Krzywdy, które spotykały bohaterów, były dla mnie zbyt bolesne. Parę razy dosłownie miałam ochotę rzucić egzemplarzem o ścianę, ale za chwilę wracałam do czytania, bo ciekawość, jak potoczą się dalej losy Cassandry i Adama, była silniejsza niż złość i żal. Krótko mówiąc, po prostu przepadłam w tej historii kompletnie.

Niezwykle silnie przeżywałam również losy chorego na białaczkę Tommy'ego. Ten motyw wyzwolił we mnie chyba najwięcej emocji. Jestem już po lekturze parę dni, ale dalej nie mogę się z tego otrząsnąć i nie potrafię przebaczyć autorce, gdyż dosłownie wbiła mi nóż w serce, tym co zrobiła.

K.N. Haner po raz kolejny udowadnia, że posiada naprawdę wspaniałą wyobraźnię. Na uwagę zasługują także wykreowani przez nią bohaterowie. Są niezwykle oryginalni, wyraziści i intrygujący. Wzbudzają często skrajne emocje, zarówno kochamy ich i nienawidzimy, ale nawet jeśli nie zgadzamy się do końca z podjętymi decyzjami i ich postępowaniem, zawsze pragniemy dla nich jak najlepiej.

Podsumowując, "Koszmar Morfeusza" to mocna, zniewalająca, tajemnicza historia, która porywa już od pierwszych stron i nie daje czytelnikowi ani chwili wytchnienia. Mroczny klimat, wartka, nieobliczalna akcja, liczne gorące sceny oraz ciągłe uczucie niepokoju, sprawiają, że przepadamy w niej całkowicie. Gwarantuję, że zaserwuje wam naprawdę silną dawkę emocji, o których długo nie będziecie mogli zapomnieć. Wielokrotnie was zszokuje swą brutalnością, po to by za chwilę otulić wiarą w przyjaźń i miłość. To zdecydowanie pozycja, którą pochłania się z wypiekami na twarzy! Gorąco polecam!



Za egzemplarz recenzencki, bardzo dziękuję Wydawnictwu Editio Red!





22 komentarze:

  1. Książka gości w mojej bibliotece i muszę ją przeczytać podczas jednego z zimnych wieczorów z nadzieją,że jej lektura mnie rozgrzeje.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam żadnej z książek Pani Haner, ale słyszałam dużo dobrego. Mam w planach nadrobić te zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię takie porywające książki. Twórczości autorki nie znam, więc chętnie to zmienię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piszesz porywająco o "Koszmarze Morfeusza", aż mam ochotę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej nie moja kategoria ale nie wykluczam, że kiedyś może ją przeczytam.

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę miała na uwadze tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka w ogole nie w moim guście, narazie nie sięgnę po nią

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapisuje sobie tą książkę i na pewno po nią sięgnę! :)

    Pozdrawiam,
    lunafisher.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również całość przeczytałam i mam takie samo zdanie o niej. Świetna, mocna i kontrowersyjna! Gdybym nie czytała, to z pewnością po twojej recenzji od razu bym ją zamówiła.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Cała trylogia czeka na swoją kolej na mojej półce ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham tę historię, dlatego jestem tak niesamowicie dumna, ze mogłam napisać blurba do tego tomu <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Dużo słyszałam o całej serii, muszę sama się przekonać czy rzeczywiście jest tak dobra, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze nie czytałam, chociaż seria często mi się gdzieś tam przewija;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam serii, i niestety ale raczej nie poznam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak narazie nie po drodze mi do poznania powieści autorki.

    OdpowiedzUsuń
  17. Niestety, rodzaj książki nie dla mnie. Probowalam przeczytać inną książkę owej autorki, i po prostu nie da się tego przeczytać. Jednak ciesze się, że Tobie się spodobało :) każdy ma inny gust i to jest piękne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. To raczej nie jest książka dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem ciekawa tej książki :) Na pewno po nią sięgnę, tylko muszę mieć troszkę więcej czasu ^^

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam Kasię i jej książki, bardzo się cieszę, że ci się podobała. Nie mogę się doczekać kolejnych wrażeń :)


    Pozdrawiam ciepło,
    Sara z Pełna kulturka

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja niestety nie potrafię się przekonać do tej autorki, bardzo źle wspominam moją pierwszą przygodę z jej książką ;)
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakoś nie mogę się do niej przekonać
    Zaczytana Weni

    OdpowiedzUsuń

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś NASZA KSIĘGARNIA "Opowiem ci, mamo" to pięknie zilustrowana se...