"Opowieść podręcznej" Margaret Atwood


"Opowieść podręcznej"
Margaret Atwood
Wielka Litera




Freda jest Podręczną w Republice Gilead. Może opuszczać dom swojego Komendanta i jego Żony tylko raz dziennie, aby pójść na targ, gdzie wszystkie napisy zostały zastąpione przez obrazki, bo Podręcznym już nie wolno czytać. Co miesiąc musi pokornie leżeć i modlić się, aby jej zarządca ją zapłodnił, bo w czasach malejącego przyrostu naturalnego tylko ciężarne Podręczne mają jakąś wartość.

Ale Freda pamięta jeszcze, choć wydaje się to nierealne, że kiedyś miała kochającego męża, wychowywali córeczkę, miała pracę, własne pieniądze i mogła mówić. Ale tego świata już nie ma…


Nieszablonowa, tajemnicza, kontrowersyjna, a przede wszystkim porażająca wizja świata, przypominającego istne piekło dla kobiet. Takie antyutopijne wizje zawsze silnie działają na zmysły i rozbudzają rozszalałą wyobraźnię do granic, zwłaszcza, jeśli czytelnik dostrzeże tu pierwiastek prawdopodobieństwa. Gonitwa myśli, dreszcze ogarniające całe ciało i setki pytań, na które nigdy nie padnie odpowiedź. Bezsprzecznie, Margaret Atwood mistrzowsko wykreowała zatrważającą, jakże realistyczną rzeczywistość, która wzbudza niepokój tak silny, iż ochłonięcie po lekturze i ukojenie nerwów jest czynnością wyjątkowo trudną.

Podporządkowanie się systemowi władzy to jedno, ale odbieranie człowieczeństwa i umniejszenie roli kobiet jedynie do wydawania na świat potomstwa i to na odgórnie ustalonych zasadach, na dodatek kończące się odebraniem dziecka, dosłownie mrozi krew w żyłach. W momencie, gdy do czytelnika dociera, kim dokładnie są Podręczne, ciekawość, jak i epinefryna krążąca w jego krwiobiegu, przemieniają się w potworny żal, szok, a nawet obrzydzenie. Silne, niestety negatywne emocje nie opuszczają nawet na sekundę,  akcja, choć przecież niespieszna, nie daje ani chwili wytchnienia, wprowadza w stan hipnozy, po to, by na koniec pozostawić w całkowitym zdumieniu, frustracji, z tysiącem męczących pytań bez odpowiedzi.

Pisarka włada wyjątkowo błyskotliwym piórem, a wszelkie zdarzenia opisała z nadzwyczajną wnikliwością, czyniąc ze swej powieści przyprawiającą o ciarki lekturę dla ludzi o naprawdę mocnych nerwach. To zdecydowanie jedna z tych pozycji, które rozbudzają najmroczniejsze demony i niebezpiecznie mącą w głowach!

Margaret Atwood naszkicowała wstrząsającą, przeszywającą do szpiku dystopijną wizję świata, brutalnie obnażającą niebezpieczeństwo i szaleństwo wszelkich form fanatyzmu, zarówno religijnego, jak i politycznego. Prowokacyjna, odważna, a zarazem przerażająca i przytłaczająca swą wiarygodnością! Gwarantuję, że ta brutalna, przepełniająca serce niedowierzaniem i strachem opowieść pozostawi po sobie ślad w sercu już na zawsze! Zdecydowanie pozycja warta uwagi!

2 komentarze:

  1. Dziękuję, że przypomniałaś mi o tej książce. Już bardzo długo zbieram się do jej przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam kilka lat temu jeszcze w innym wydaniu i właściwie z chęcią sięgnę też po inne książki tej autorki.

    OdpowiedzUsuń

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś NASZA KSIĘGARNIA "Opowiem ci, mamo" to pięknie zilustrowana se...