"Dziesięć poniżej zera" Whitney Barbetti




"Dziesięć poniżej zera"
Whitney Barbetti
Wydawnictwo: NIEZWYKŁE
Liczba stron: 306
Ocena: 6/6




"Dziewięć słów. Dwa zdania. I początek mojego nowego życia. Ale tego jeszcze wtedy nie wiedziałam."

Parker nie jest typową dziewczyną. Izoluje się od wszystkich, nie interesuje się imprezami, woli obserwować ludzi, niż przebywać pośród nich. Żyje w całkowitym odrętwieniu, bo przecież uczucia i nadzieje przynoszą zawsze ból oraz rozczarowanie. Jedyną emocją obecną na co dzień jest irytacja,  jednak kobieta nie zawsze taka była. Jej młodzieńczą beztroskę, spontaniczność i radość zniszczyło pewne traumatyczne wydarzenie, po którym ślad może ujrzeć każdy. O tyle, o ile bliznę na ręku można zakryć długim rękawem, zeszpeconego policzka nie zamaskuje nic. Jako osoba stale wędrująca w dziecięcych latach po kolejnych rodzinach zastępczych, nigdy nie zaznała miłości ani akceptacji. Ktoś, kogo nie nauczono okazywania uczuć, nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować w społeczeństwie. Dołóżmy do tego traumę, brzydką szramę na twarzy, która wzbudza zainteresowanie obcych, a nawet obrzydzenie i nagle rozumiemy doskonale, dlaczego Parker całkowicie wycofała się z życia towarzyskiego.

"Od zawsze unikałam potencjalnie niebezpiecznych sytuacji. Jeśli istniała choć szansa na to, że coś mi się nie spodoba, wolałam nie podejmować ryzyka. I uwielbiałam to odrętwienie, naprawdę. Miałam wszytko gdzieś. Nic do mnie nie dochodziło. Nie musiało."

Kobieta mieszka z dwiema lokatorkami, które są jedynymi osobami, od jakich otrzymuje wiadomości telefoniczne. Wykorzystują ją, traktują jak szofera, który odbiera je z kolejnych imprez. Tym większe jest zdziwienie Parker, gdy otrzymuje sms od nieznanego  z propozycją spotkania. Wbrew sobie postanawia umówić się z tajemniczym mężczyzną. Na miejscu szybko dochodzi do wniosku, że to był poważny błąd. Everett jest irytujący, bezczelny i arogancki, na dodatek wysłane zaproszenie nie było wcale przeznaczone dla niej. Chłopak jednak nie ma zamiaru dać jej spokoju, wręcz wymusza kolejne spotkania. Co ciekawsze, ona mu ulega, mimo iż nikt nie jest w stanie zdenerwować jej jak ubrany na czarno pochmurny kolega, jakaś niewidzialna siła skutecznie przyciąga ją do niego. W momencie, gdy odkrywa jego sekret i dostrzega, że duszę ma zranioną równie mocno jak ona sama, wbrew wszelkim zaprzeczeniom, zaczyna się między nimi rodzić nieszablonowa przyjaźń. 

Czy upór, bezczelność i wścibstwo Everetta będą w stanie rozbudzić jakieś emocje w zamrożonym sercu Parker? 

Czy zacznie w końcu naprawdę żyć?


"Jesteś zimna jak lód. Nie pozwalasz sobie czuć. Nie dbasz o nikogo. Nawet o siebie. (...) Tutaj masz dziesięć poniżej zera. I jesteś bliższa śmierci niż ja". 

Obojętność, brak emocji są opcją najłatwiejszą, bezpieczniejszą, uczucia ranią, łamią serce, rozczarowanie obniża samoocenę, odbiera chęć walki. 
Czy jednak w takim wypadku człowiek jeszcze żyje? 
Jaki sens ma egzystencja pozbawiona wszystkich smutków i radości? 
I jak bardzo musiał zostać ktoś zraniony, skoro zrezygnował z tych wszystkich najpiękniejszych przywilejów, jakim są ludzkie przeżycia?

Są takie książki, które zostają w naszym sercu już na zawsze,  odmieniają nas, konstruują zupełnie nowy stosunek do siebie i  otoczenia. Nie tylko wywołują masę głębokich przemyśleń, ale też skłaniają do natychmiastowego wprowadzenia zmian. Uczą nas doceniać drobnostki, dostrzegać  sens istnienia, a przede wszystkim uświadamiają o naszej ulotności, słabości. "Dziesięć poniżej zera" zdecydowanie do takich pozycji należy.

Autorka niemal od pierwszych stron bombarduje nas intensywną dawką bólu, cierpienia, goryczy, która powala na kolana, miażdży nawet te najbardziej twarde serca. Stopiono poznajemy smutną historię bohaterki, jaka rozrywa duszę na strzępy. Nie sposób się z nią nie utożsamiać, jej oschłość początkowo przeraża, ale gdy odkrywamy przyczynę, doskonale rozumiemy takie podejście. Smutek miesza się z współczuciem po to, by w momencie pojawienia się Everetta, ustąpić miejsca nadziei, że jeszcze nie wszystko stracone.

Niestety dusza chłopaka jest równie mocno pokiereszowana. Pragnie żyć każdą chwilą, czuć jak najwięcej, być bombardowanym emocjami i wrażeniami, ale przyczyna tej zachłanności jest dramatyczna. W momencie, gdy ujawnia całą prawdę o sobie, lekko tląca się iskierka nadziei rozbudzona w naszych sercach, zaczyna powoli gasnąć. Niemal każda strona  tej wyjątkowej powieści nasycona jest cierpieniem, które nas przerasta, wypełnia każdy skrawek naszego ciała. To zdecydowanie pozycja, która angażuje niezwykle silnie, przeżywa się ją całym sobą.

"Znasz ten moment, gdy chcesz zatrzymać czas, tuż przed tym, zanim wszystko się rozpadnie? Straszną rzeczą jest to, że nigdy nie wiesz, kiedy ten moment nastąpi. Patrzysz na to wstecz i chciałbyś zapamiętać więcej. Ale nie wiesz, że twój świat właśnie ma się przechylić na swojej osi."

W czasie lektury wielokrotnie zastanawiam się, jakbym postąpiła na miejscu bohaterów, czy byłabym w stanie podjąć słuszną decyzję. Są jednak sytuacje, w których po prostu nie ma jedynych prawidłowych wyborów, wszystko niesie ryzyko, jakie może nas przerosnąć.

Ogromną zaletą tej powieści są genialnie nakreślone postacie. Autorka naszkicowała szczegółowe prawdziwe, wręcz brutalne portrety dwójki niesamowicie, niesprawiedliwie poranionych ludzi. Blizny, które szpecą ich ciała są jedynie wierzchołkiem góry lodowej, bo dusze są poturbowane tak bardzo, że zwykły człowiek nie jest w stanie tego pojąć. Oboje radzą sobie jak mogą z demonami przeszłości, które zdominowały ich życie  i wcale nie zamierzają odejść w niepamięć. "Dziesięć poniżej zera" to poruszająca historia o bezsilności, a dokładniej o stopniowej utracie sił po naprawdę długiej, ciężkiej walce, człowiek bowiem nie jest maszyną. Nikt nie jest w stanie ciągle toczyć swoich bitew, z czasem po prostu się poddajemy.

"Nie potrzebuję, by tysiące ludzi wiedziało, że istniałem. Chcę tylko, aby ktoś wiedział, że żyłem."

Język autorki jest przystępny i przyjemny, powieść przepełniają wyjątkowe, pasjonujące dialogi, które nadają jej wyjątkowego klimatu. Perfekcyjnie, sugestywnie opisała wszystkie emocje, namiętne, skrajne, obezwładniające, co ważne namacalne, dosłownie przeszywają nas  na wskroś. Czyta się ją z zapartym tchem, kartki przepływają przez ręce, a my nie nadarzamy wycierać kolejnych łez.

"Ten świat ma tylko jeden słodki moment, przeznaczony dla nas."

"Dziesięć poniżej zera" jest przepiękną , głęboką, wyjątkową opowieścią o skrajnych uczuciach, ludzkich lękach, słabościach, demonach przeszłości, bólu, stracie, przemijaniu, ale również o miłości, walce i sensie istnienia. To intensywny emocjonujący koktajl, który zmiażdży wasze serca i dusze, wywoła potok łez, ale także skłoni do głębokich przemyśleń i przypomni, jak cenna jest każda sekunda ludzkiego życia. Trudna  tematyka w pełni angażująca czytelnika, postacie które pokochacie, dialogi, jakich długo nie zapomnicie i uczucia, z których nie otrząśniecie się jeszcze długo po lekturze, to wszystko zapewni wam Whitney Barbetti w swojej poruszającej, niesamowitej książce, po którą porostu musicie czym prędzej sięgnąć. Wierzę, że przepadniecie w tej historii równie silnie, jak ja!
Gorąco polecam!




 Za możliwość poznania powieści,bardzo dziękuję Wydawnictwu Niezwykłe!






5 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę przeczytać tę książkę. Już tyle zachwytów na jej temat słyszałam, że nie mogłoby być inaczej. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie ją czytam. O ile zgadzam się co do tego, że bohaterowie są całkiem nieźle nakreśleni, o tyle mam sporo zastrzeżeń co do całej reszty. A naprawdę szkoda, bo miałam wobec tej książki naprawdę spore oczekiwania :/

    Pozdrawiam ciepło,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka bardzo mnie intryguje od kilku dni. Wszędzie jej pełno! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie zaczęłam czytać tę książkę. Po przeczytaniu około stu stron już mogę powiedzieć, że robi wrażenie. Pomimo tego, że napisana przystępnym językiem, na pewno nie jest to typowe 'czytadełko', bo temat dość trudny.

    OdpowiedzUsuń

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś NASZA KSIĘGARNIA "Opowiem ci, mamo" to pięknie zilustrowana se...