"Ciapek" Wanda Szymanowska


"Ciapek"
Wanda Szymanowska
Wydawnictwo: BIAŁE PIÓRO
Liczba stron: 28
Ocena: 5+/6




Jest to smutna opowieść o biednym kundelku, który już od początkowych dni swego życia zaznaje wielu cierpień. Na świat przyszły dwa pieski, jeden piękny, który od razu zachwycił swą urodą właścicieli, drugi nijaki, szarobury został odrzucony. Pierwszy zamieszkał w ciepłym domu, był dokarmiany najlepszymi smakołykami, stale rozpieszczany, Ciapek natomiast przebywał w piwnicy. Nie narzekał co prawda na brak jedzenia czy chłód, jednak nigdy nie otrzymał czułości i pieszczot od człowieka, nikt go nawet nie głaskał.
Pewnego zimowego dnia jego los miał się diametralnie odmienić. 

Stał się bożonarodzeniowym prezentem dla małej dziewczynki. Była zachwycona podarunkiem, a Ciapek uwierzył, że jego marzenie o miłym domu, przepełnionym miłością, nareszcie się spełniło. Niestety początkowa ekscytacja i zainteresowanie domowników pieskiem szybko minęły, a obowiązki związane z przygarnięciem żywego zwierzęcia błyskawicznie ich przerosły i stały się męczącym utrapieniem. 

Co gorsza, bezduszni i nieodpowiedzialni właściciele bez namysłu postanowili się go pozbyć i to w dodatku w najgorszą możliwą noc, czyli w Sylwestra, gdzie dźwięki wystrzałów petard doprowadzają czworonogów do szału i prawdziwej, nieopisanej paniki.


"Mokry kocyk złościł całą rodzinę, a Ciapkowi było bardzo nieprzyjemnie ze wstydu. Ale przecież nikt nie miał czasu, żeby go wyprowadzić wcześnie rano, a sam wyjść na dwór nie mógł. Dopiero wieczorem pozwalano mu wybiec na ciemne podwórze. Potem wrzucano do jego miski garść suchej karmy. Na tym kończyło się zainteresowanie szaroburym członkiem rodziny."

Po przeczytaniu tej opowieści nie da się nie być wzruszonym do łez i mocno zdenerwowanym. Zachowanie dziewczynki, jak i jej rodziców po prostu nie mieści się w głowie. Jestem świadoma, że to jak najbardziej prawdziwa historia, bo tak przecież dosyć często się dzieje, ale i tak mnie owa samolubna postawa przeraża, szokuje i załamuje.

"Ciapek" to krótka, ale przepiękna, poruszająca książeczka dla dzieci, która w lekki i przystępny sposób uczy empatii i odpowiedzialności. Pies, ani żadne zwierzątko nie jest zabawką, ma uczucia tak jak ludzie. Wymaga opieki, troski, a przede wszystkim miłości i czułości.

Jest to również lektura dla dorosłych, na dodatek bardzo na czasie. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a zalatani rodzice często nie mają czasu na robienie zakupów lub rozmyślanie, jaki prezent chce otrzymać ich pociecha. Bez namysłu wpadają na pomysł, by podarować pod choinkę zwierzątko. Nie zastanawiają się, jakie będą konsekwencje takiego czynu, chcą spełnić marzenie córki czy syna, a czworonoga traktują po prostu jak rzecz, która ma przynieść radość, a gdy się już znudzi, można się jej pozbyć. Taka egoistyczna postawa wywołuje we mnie falę oburzenia i złości.

Historia ukazana jest z perspektywy pieska, więc umożliwia czytelnikowi poznanie jego emocji, lęków. Dzieci mogą bardziej zrozumieć, że zwierzę cierpi, ma uczucia jak człowiek, jest bezbronne i pragnie miłości oraz bezpieczeństwa. Powieść z pewnością uczy empatii, szacunku, odpowiedzialności, ale także uzmysławia, że nie można nikogo oceniać po wyglądzie.

W książeczce znajdziemy również fantastyczne ilustracje, które można pokolorować. Uzupełnione są pytaniami i zadaniami. Skłaniają one do dłuższej, refleksyjnej rozmowy z pociechą.





Do tytułowego Ciapka los się uśmiechnął i w końcu trafił na odpowiedniego właściciela, ale wiele piesków nie ma takiego szczęścia. Pamiętajmy o tym, że zwierzę nie jest zabawką i nim jakieś przygarniemy, porządnie zastanówmy się dwa razy, czy na pewno jesteśmy w stanie zapewnić pupilowi ciepły kochający dom, na długie lata.

"Ciapek" to niezwykle mądra, ciepła, wartościowa książeczka dla dzieci, ale jak wspomniałam wcześniej, jej ogromne przesłanie trafia również do dorosłych. To historia niesamowicie emocjonalna, poruszająca serce, jak i duszę, skłaniająca do głębokich refleksji oraz zapadająca w pamięć. Gorąco zachęcam, byście przeczytali ją razem ze swoimi pociechami. Naprawdę warto!



Za możliwość przeczytania książeczki, bardzo dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Białe Pióro!





19 komentarzy:

  1. Sympatyczna propozycja czytelnicza, mądra i uświadamiająca, że zwierzęta to nie przedmioty, ale istoty, które czują, potrafią kochać i okazać wierność. Wielką odpowiedzialnością muszą wykazać się ich opiekunowie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo pouczajaca książeczka. Muszę przeczytać ją z moim siostrzeńcem.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka książeczka ucząca empatii i szacunku do zwierząt na pewno daje do myślenia. Już od najmłodszych lat powinno się pokazywać dzieciom, że zwierzęta też czują... Na pewno przeczytam z chrześniaczką :)

    Pozdrawiam,
    https://fochoblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobra książeczka dla dzieci, niech się nauczą, że żywe zwierze to nie zabawka. Chociaż i większości dorosłych też by się ta książka przydała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Może kupię tę książkę mojemu dziecku, bo wydaje się naprawdę ciekawa i wartościowa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka wydaje się bardzo pouczająca. Muszę się przyjrzeć bliżej twórczości autorki.

    Pozdrawiam
    https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety, w te święta takie historie będą się zdarzały, a mnie jest z tego powodu najzwyczajniej przykro

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo wartościowa książka, kupie kiedyś chrześnicy ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajna pozycja, obowiązkowa dla każdego dziecka. Zresztą dla rodziców tym bardziej! Bo często gęsto zapominają że zwierzak to nie zabawka 😏

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba muszę kupić dla mojej młodszej siostry jako prezent na święta. :)

    Pozdrawiam,
    lunafisher.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Boje się, że czytając się popłaczę, a raczej mama rycząca czytająca dziecku to nie za dobry przykład ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam tego typu książki, dlatego zapisuję sobie ten tytuł :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Całkiem ciekawa propozycja dla dzieci, ja bym chyba ją za bardzo przeżywała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna pozycja dla młodszych czytelników, ale także dla starszych.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna pozycja dla osób z dziećmi ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super pozycja dla dzieci, kupię kiedyś taką dzieciom moich znajomych ^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie mogę czytać takich książek, bo mi się aż płakać chce. Swoją drogą jak byłam mała to też miałam Ciapka w domu :)


    Pozdrawiam ciepło,
    Sara z Pełna kulturka

    OdpowiedzUsuń
  18. Pouczająca książka. Mój kociak był podobno najbrzydszy z miotu, a teraz jest dla mnie najpiękniejszy na świecie. Nie rozumiem takiej postawy ludzi, i chciałabym, żeby była karana :(
    Book Beast Blog

    OdpowiedzUsuń
  19. Urocza propozycja, ale jakoś nie mam dzieci w otoczeniu ;D
    Zaczytana Weni

    OdpowiedzUsuń

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś NASZA KSIĘGARNIA "Opowiem ci, mamo" to pięknie zilustrowana se...