"Dni naszego życia" Małgorzata Mikos




"Dni naszego życia"
Małgorzata Mikos
NOVAE RES
Liczba stron: 356
Ocena: 5+/6




Podróże do przeszłości bywają bolesne, ale czasem to właśnie one najsilniej trzymają nas przy życiu... Wkrótce przekona się o tym młoda Dziewczyna, która od poznanego przypadkowo osiemdziesięciolatka usłyszy prawdziwą opowieść o życiu pełnym pasji, miłości i oddania. Stając się jego jedyną powierniczką, niespodziewanie wkroczy do intymnego świata, gdzie dzień po dniu będzie mogła uczestniczyć w najszczerszych wyznaniach: pięknych i okrutnych zarazem. Dokąd doprowadzi obojga bohaterów ta trudna, przebyta wspólnie droga?

"Ona była wyjątkowa, on pospolity. Czuł, że nie zasługiwał na jej uwagę, ale było między nimi coś, co ciągnęło ich do siebie. I było to znacznie silniejsze od osądzania przez innych oraz wytyczonych dróg, którymi powinni iść, przestrzegając narzuconych zasad."

To przykre, jak często starszym ludziom doskwiera samotność i niezrozumienie. Nie były one obce bohaterowi książki, a jednak jedno zdarzenie zdołało je odgonić i zapoczątkować nowy, piękny okres. Nikt nie mógł się spodziewać, że wspólna wizyta w szpitalu stanie się początkiem przepięknej przyjaźni i niesamowitej przygody, która otworzy zarówno serce, jak i umysł. Opowieść, jaka miała być po prostu przekazana synowi Piotra, okazała się niezapomnianą, poruszającą podróżą do dawnych lat, ale też w głąb własnej duszy. Szybko okaże się, że była ona potrzebna zarówno dla starszego pana, jak i jego młodszej, niedoświadczonej słuchaczki.

"Ona umarła, a ja zostałem, aby dzień po dniu budzić się i kłaść spać z zagubieniem i poczuciem bezsilności, mimo upływu setek wschodów oraz zachodów słońca przez te czterdzieści lat. Nie wierz  w zapewnienia, że czas coś zmienia, że ból oraz pustka po stracie bliskiej osoby znikają, bo to nieprawda. "


Niezwykle ciężko dobrać właściwe słowa, by opisać ogromny ładunek emocjonalny, jaki niesie ta powieść. Bez wątpienia, nikt nie będzie w stanie pozostać obojętnym na historię opowiedzianą przez staruszka. Autorka poruszyła najistotniejsze fundamenty, począwszy od osierocenia i śmierci bliskich, poprzez prawdziwą przyjaźń, wieczną miłość, aż do samotności, tęsknoty i odrzucenia powszechnie przyjętych zasad. To pozycja o słuchaniu własnego serca, docenianiu życia, dostrzeganiu piękna, nawet w najdrobniejszych szczegółach.

Życie Piotra nie należało do łatwych. Już za młodu stracił zbyt wielu bliskich, musiał wcześniej dorosnąć, być może właśnie dlatego, gdy już pokochał kobietę, stała się dla niego najważniejszą osobą na świecie. Nie będzie przesadą, jeśli powiem, iż był wpatrzony w nią jak w obrazek, uznał ją za swój ideał i nie potrafił pojąć, jak ktoś tak cudowny mógł na niego zwrócić uwagę. Była jego szczęściem, pasją, duszą. To przykład miłości niespotykanej, idealnej, wiecznej i niezniszczalnej, o której marzy niejeden z nas. To zarazem piękne, poruszające, jak i przeszywające na wskroś, gdyż coś tak wspaniałego nie powinno być wystawiane na żadne próby przez niesprawiedliwy los. Niestety, życie nie często przypomina nasze plany czy marzenia. Jak wiele siły i odwagi potrzeba, by cierpliwie znosić kolejne niemiłe niespodzianki od losu? Ile jest w stanie wycierpieć jeden człowiek? I jakim cudem, mimo wielu ciężkich doświadczeń, nadal kocha świat i docenia jego piękno?

"Po tak wielu latach uważam, że liczne przeciwności losu jedynie kształtują człowieka, zmuszając go jednocześnie do docenienia tego, co go otacza, czego doświadcza. Tracąc coś, zaczynamy dostrzegać to, co jest tuż obok."

Bardzo spodobał mi się styl autorki. Jej pióro zdecydowanie należy do przyjemnych i niesłychanie sugestywnych. Dosadnie i trafnie nakreśliła najsilniejsze emocje, które momentalnie obezwładniają czytelnika. To jedna z tych pozycji, którą przeżywa się całym sobą. Porusza do granic, wywołuje podziw i lawinę łez, ale przede wszystkim skłania do głębokiej zadumy nad własną postawą. Jeśli ktoś, tak mocno skrzywdzony przez los, nadal dostrzega piękno i jest w stanie funkcjonować mimo rozdzierającego bólu i tęsknoty, nie mamy prawa narzekać. Piotr daje istotną lekcję nie tylko swojej przyjaciółce, ale również i nam. Otwiera oczy, uświadamia jakim darem jest możliwość doświadczania wszelkich emocji, tych dobrych i tych złych, przypomina, że życie jest cudem.    

Bezsprzecznie miłość nakreślona na kartach powieści jest najpiękniejszą, jaką kiedykolwiek miałam okazję poznać. To przykład uczucia, którego nawet śmierć nie jest w stanie zniszczyć. Cechuje ją bezinteresowność, oddanie, szacunek, cierpliwość i łaskawość. To siła napędowa, największa wartość w ludzkim życiu, dzięki której mimo wszelkich złych doświadczeń, człowiek jest w stanie być szczęśliwy i doceniać wszystko, co otrzymuje od losu. Co najważniejsze, nie da się jej zamknąć w żadnych ramach i nie podlega zasadom, nie powstrzymają jej różnice w statusie materialnym czy opinia społeczna. Bohater tej powieści stanowi dla nas wszystkich przykład, by nie podążać ślepo za innymi, czy regułami, jakie wymyślają, nie musimy się dostosowywać do otoczenia. Lepiej być samotnym dziwakiem, ale żyć w zgodzie z samym sobą, z własnym sercem.

"Jesteśmy ludźmi, którzy myślą, czują, potrzebują czyjejś obecności. Człowiek nie może pozwolić, by świat go zmienił, aby zmienił jego wnętrze, wrażliwość i odczucia. Zawsze trzeba mieć nadzieję, że następny dzień przyniesie coś znacznie lepszego."

"Dni naszego życia" to niesłychanie piękna, poruszająca serce i duszę opowieść o najważniejszych wartościach. Boleśnie prawdziwa, wywołująca potok łez, ale i skłaniająca do zadumy lektura, obok której nikt nie będzie w stanie przejść obojętnie. Wkroczcie na karty tej emocjonującej książki i zaznajcie najistotniejszych życiowych lekcji po to, by móc w końcu w pełni cieszyć się własną, nie zawsze idealną egzystencją. Nietuzinkowe postacie, porażająca historia, obezwładniająca podróż i miłość, której nic nie jest w stanie zniszczyć, a wszystko to nakreślone nienagannym, niesłychanie ekspresyjnym piórem wspaniałej autorki! Ta książka skradła moje serce i niecierpliwie czekam na kolejny tom. Polecam gorąco!



Za możliwość poznania powieści, bardzo dziękuję Wydawnictwu!

3 komentarze:

  1. Ta książka znalazła się w moim zestawieniu najlepszych książek przeczytanych w 2018 roku. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już nie mogę doczekać się kontynuacji tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z całego serca dziękuję za Pani wzruszające słowa o mojej książce ❤️ Jest mi niezmiernie miło, że historia porwała Pani wyobraźnię, pozwalając tym samym przeżywać wraz z jej bohaterami kolejne fragmenty 😊

    OdpowiedzUsuń

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś NASZA KSIĘGARNIA "Opowiem ci, mamo" to pięknie zilustrowana se...