Opowieści Wasyla Sybiraka i innych kotów" Joanna Baran [RECENZJA PATRONACKA]




Opowieści Wasyla Sybiraka i innych kotów"
Joanna Baran
Wydawnictwo: BIAŁE PIÓRO
Liczba stron: 290
Ocena: 5/6




Państwo Kotowscy prowadzą pensjonat dla kotów. Jest to doskonałe rozwiązanie dla osób, które wyjeżdżają na wakacje, a niestety nie mogą zabrać swego pupila ze sobą. To właśnie te czworonożne stworzenia są głównymi bohaterami, jak i narratorami niezwykłych bajeczek, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Tytułowy Wasyl Sybirak, wraz z przyjaciółmi, musi zaopiekować się młodszymi kociakami. Początkowo maleństwa są znudzone i stają się prawdziwym utrapieniem dla starszych, do czasu, gdy  opiekunowie wpadają na pomysł opowiadania ciekawych bajek. Nawiązują one do doskonale nam znanych klasycznych baśni, spotkamy między innymi Brzydkie Kociątko, czy Kociuszka. W momencie, kiedy wyprawa dobiega końca, a koty dochodzą do płotu, czują ogromny żal, że wycieczka tak szybko się skończyła. Małym kociakom marzy się prawdziwa przygoda. Tak się złożyło, iż ich życzenie usłyszała niesforna wróżka. Biorąc pod uwagę, iż jest właśnie dzień przymusowego spełniania wypowiedzianych pragnień, różyczka błyskawicznie wypełnia swoje zadanie. Magia sprawia, iż płot znika, a świat staje przed nimi otworem. Nie mają nawet pojęcia, jak niesamowite przygody ich czekają za furtką.


Odkąd pamiętam, uwielbiałam bajki dla młodszych dzieci. Teraz, gdy jestem już mamą, mogę bezkarnie zatracać się w tej pięknej rzeczywistości jeszcze częściej. To wyjątkowe, bezcenne uczucie, móc kolejny raz zapomnieć o szarej codzienności i znów poczuć się jak  beztroski brzdąc. Z pozycją Joanny Baran spędziłam naprawdę niesamowite chwile i na długo zostanie w mojej pamięci.

Książka stanowi zbiór historyjek, często nawiązujących do doskonale znanych nam klasycznych baśni, ukazanych z perspektywy kotów, wędrujących po różnych bajkach, snach i pomagających swoim przyjaciołom. Osobiście bardzo lubię poznawać znane już utwory w zupełnie nowej odsłonie, dlatego powieść całkowicie skradła moje serce.

Język autorki jest niezwykle lekki i przestępny, sugestywny, całość czyta się szybko i niesłychanie przyjemnie. Nie zabrakło tu również dużej dawki poczucia humoru, choć niektóre sytuacje zrozumieją tylko i wyłącznie dorośli, bo nawiązują między innymi do pewnych niepoważnych działań politycznych czy społecznych. Zwłaszcza sprawa zniknięcia pomnika, przestawiającego postać trapera, zapadła mi szczególnie w pamięć. Nie da się ukryć, że ten fragment to czysta satyra znanych wszystkim wydarzeń z naszego kraju. Dodatkowym atutem są piękne ilustracje ukazujące koty, jakie znajdziemy niemal na początku każdej nowej opowieści.

" Z tego doświadczenia płynie pouczenie: Pomyśl dziesięć razy, nim powiesz życzenie. "

Jak w każdej książeczce dla dzieci, odnajdziemy na jej stronach, przede wszystkim pochwałę grzecznego, kulturalnego postępowania. Kotki robią wszystko, by pomóc swoim znajomym, ukazana zostaje również istota szczerej rozmowy. Na przykładzie Wróżki i Maga Szczodrobliwego widzimy, że nim osądzimy pochopnie sytuację, zawsze należy poznać okoliczność z obu perspektyw. Bohaterowie swym zachowaniem uświadamiają też, by nikogo nie oceniać po wyglądzie, a także zawsze zastanowić się dwa razy, nim wypowie się na głos jakieś życzenie.

"– Dlaczego mnie ostrzegłeś Kocie? Gdybym wpadł do jamy, przestałbym ci zagrażać.
 – Myślisz, że mógłbym patrzeć spokojnie jak cierpisz?"
 
Postacie stworzone przez autorkę są przesympatyczne, zabawne, nie sposób ich nie polubić. Zachwycą zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. Z zapałem poznajemy ich kolejne niesamowite przygody, kibicujemy im oraz bez pamięci zatracamy się w przedstawionym świecie baśni i snów.

Moim zdaniem jest to idealna pozycja do wspólnego czytania z dziećmi. Wzbudza wiele pozytywnych i serdecznych emocji, skłania do głębokich refleksji, uczy prawidłowych reakcji, empatii, a ukazane zdarzenia są idealnym pretekstem do dłuższej, kształcącej rozmowy z naszymi pociechami. Ciepła, interesująca, wartościowa, ale także przezabawna i porywająca bez reszty, z pewnością zachwyci wszystkich członków rodziny. Tym młodszym zapewni wyjątkową rozrywkę połączoną z edukacją, starszym zaś, zafunduje fantastyczną odskocznię i chwilę relaksu. Wkroczcie do fascynującego, magicznego świata i przekonajcie sie osobiście, jak wygląda kocia wersja pięknych baśni, takich jak: "Pinokio", "Calineczka", "Brzydkie kaczątko" i jeszcze wielu innych. 
Polecam gorąco!



 Bardzo dziękuję Wydawnictwu Białe Pióro, za możliwość poznania powieści i objęcia jej patronatem medialnym!









2 komentarze:

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś NASZA KSIĘGARNIA "Opowiem ci, mamo" to pięknie zilustrowana se...