"Oko pustyni" Richard Schwartz




"Oko pustyni"
Richard Schwartz
INITIUM
Liczba stron: 416
Ocena: 5/6




W poszukiwaniu sojuszników w walce z niszczycielskim Thalakiem wojownik Havald, pół-elfka Leandra, mroczna elfka Zokora i pozostali członkowie drużyny trafiają do pustynnego Besarajnu. Są zmuszeni zostać tu dłużej, by uwolnić Leandrę z rąk handlarzy niewolników. Wpadają przy tym w wir walki o tron, która wstrząsa Gasalabadem, stolicą monarchii. Niebagatelną rolę odegra w niej magiczny artefakt − Oko Gasalabadu, a Havaldowi i jego towarzyszom przyjdzie się zmierzyć z politycznymi intrygami, knowaniami zamachowców, mroczną magią nekromantów i… ze sługą Arminem, któremu nie zamykają się usta.

"Oko pustyni" jest trzecim tomem cyklu high fantasy "Tajemnica Askiru". Poprzednie dwie części całkowicie mnie pochłonęły i rozkochały w sobie. Kroczenie po ich stronach było czystą przyjemnością i niezapomnianą, pasjonującą przygodą, dlatego niecierpliwie wyczekiwałam kontynuacji. Gdy tylko książka wpadła w moje ręce, z entuzjazmem zabrałam się za lekturę, która na szczęście, na wstępie przypomina czytelnikom, co wcześniej przydarzyło się naszym nieszablonowym bohaterom. Po kilku stronach ponownie poczułam się związana z postaciami oraz głodna tych fascynujących wrażeń, które tak doskonale zapamiętałam z poprzednich spotkań z autorem. Czy trzeci tom był równie emocjonujący?

"Nasza misja powiedzie się tylko wówczas, kiedy będziemy działać razem i nie dopuścimy do swarów."


Dość szybko się przekonałam, że w nakreślonej historii prym bezsprzecznie wiedzie Havald. Mam nawet wrażenie, że reszta bohaterów pozostawała przez całą lekturę w jego cieniu. Być może ma to związek z tematyką trzeciej części, gdyż tym razem autor zamiast na mrożące krew w żyłach przygody i paraliżujące, nagłe zwroty akcji, postawił na politykę, zagadki i misternie uknute intrygi. Nadaje to całości spokojniejszego, kontemplacyjnego klimatu i pozwala dogłębniej poznać nakreślone postacie oraz odwiedzony przez nich gorący Besarajn.

Bezsprzecznie, autor wyróżnia się fenomenalną wyobraźnią oraz niesłychanie sugestywnym piórem. Nakreślone przez niego opisy rozbudzają niemal wszystkie zmysły, gdyż mam wrażenie, że zdaniem  pisarza nawet kamień posiada wyjątkowy kunszt. Wszelkie charakterystyki są niesamowicie staranne, rzetelne, sprawiają, że czytelnik czuje się jakby oglądał film,  a nawet uczestniczył w tej szczególnej przygodzie. Myślę, że to właśnie dlatego seria Richarda Schwartza cieszy się tak wielką popularnością wśród fanów dobrej fantastyki, bo jego powieści dosłownie zabierają czytelnika w niezapomnianą, emocjonującą, niemal namacalną podróż w niezwykłe miejsca, z których ani trochę nie chce się powracać do szarej rzeczywistości. Gdy można stać się uczestnikiem tak pasjonujących zdarzeń, nie groźne niebezpieczne stwory, zagmatwana polityka czy podłe intrygi. Wszystko to dopełnia fascynująca magia, która jak się okaże, może naprawdę porządnie namieszać.

"Bogowie w swej mądrości uznali, że ludzie nie wszędzie są tacy sami, za co należy im się wdzięczność, gdyż dzięki temu życie jest bardziej urozmaicone."

Na uwagę również zasługuje uczucie rozwijające się między Havaldem i Leandrą. Nadal jest subtelne, lecz pewne zawiłe zdarzenia zaczynają rozpalać w nim większą iskrę. Pojawiają się różnice zdań między postaciami, nie są zgodni zwłaszcza, gdy chodzi o politykę, a jednak starają się mimo rozbieżności być dla siebie oparciem, bo przecież oddanie komuś serca oznacza troskę, kompromis, lecz nie wymaga całkowitej zmiany poglądów czy zasad. Uwielbiam, gdy ta dwójka zaczyna się ze sobą droczyć lub niespodziewanie któryś z nich nagle się łamie i spontanicznie wyznaje swe uczucia. To jeden z tych elementów, na które zawsze niecierpliwie czekam od początku lektury i mam nadzieję, że w następnych tomach dostanę tego jeszcze więcej.

"Ciągle wzbraniacie mi słów, essera! Bogowie dali je nam, by nas odróżnić od zwierząt. Bez słów nie jesteśmy lepsi od psów, które czołgają się w kurzu u stóp swego pana i mogą tylko szczekać."

Myślę, że tym tomem autor chciał trochę uśpić czujność czytelników. Zafundował dość spokojną, wyciszoną, nawet refleksyjną lekturę, nie tylko po to, by przybliżyć nam sytuację bohaterów czy odwiedzonego przez nich kraju, lecz również w celu obniżenia napięcia, które mam nadzieję w kolejnym tomie, ponownie będzie sięgać zenitu i wywoływać szybsze bicie serca.

"Człowiek słucha różnych ballad. Pieśni o bohaterach, którzy zabijają smoki, ratują królestwa, zdobywają serca pięknych dziewic. Słucha ich i marzy by być jednym z takich bohaterów, a jednak wie, że nigdy nim nie będzie."
 
Richard Schwartz po raz kolejny udowadnia, że nie brakuje mu wyobraźni, talentu czy rozmachu i zabiera swoich czytelników w niezwykłą podróż do bajecznego, misternie skonstruowanego i przemyślanego fantastycznego świata, z którego nie chce się wracać ani na chwilę. Autor w mistrzowski sposób zaprezentował również, iż nie trzeba niewiarygodnie wartkiej akcji, by lektura była wciągająca i wywołała wiele emocji. "Oko pustyni" to  książka spokojna,  ale wielokrotnie wprowadzająca w osłupienie, przesycona polityką, lecz również umożliwiająca śledzenie rozwijających się gorących uczuć, refleksyjna i przyziemna, niemniej jednak porywająca i dotykająca magii oraz spraw nie z tego świata. Wyruszcie kolejny raz w niezwykłą, pasjonującą przygodę z bohaterami, których, choć już zdążyliście dawno pokochać, dopiero teraz będziecie mogli dogłębniej poznać. Polecam gorąco i niecierpliwie czekam na kolejny tom! 





   


9 komentarzy:

  1. Książki tego pana chyba są nie dla mnie, nie lubię fantastyki za bardzo ale twoja recenzja jest super :D

    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko dzięki temu wspaniałemu człowiekowi, zwanemu dr Agbazarą, wspaniałemu czaru rzucającemu we mnie radość, pomagając mi przywrócić mego kochanka, który zerwał ze mną Cztery miesiące temu, ale teraz ze mną przy pomocy dr Agbazary, wielkiego zaklęcia miłosnego odlewnik. Wszystkim dzięki niemu możesz również skontaktować się z nim o pomoc, jeśli potrzebujesz go w czasach kłopotów poprzez: ( agbazara@gmail.com ) możesz również Whatsapp na ten numer ( +2348104102662 )

      Usuń
  2. Brzmi zachęcająco jak dla mnie. Lubię czytać o uczuciu, które się rozwija w książkach..

    OdpowiedzUsuń
  3. Cały czas się przymierzam do tej serii, bardzo chcę się z nią zapoznać tylko czasu jakoś nie moge znaleźć :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem w tej serii zakochana i mimo, iż 3 tom spokojniejszy to na pewno nie stępił mojego apetytu. Czekam juz na kolejny tom :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę rozejrzeć się za pierwszym tomem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko dzięki temu wspaniałemu człowiekowi, zwanemu dr Agbazarą, wspaniałemu czaru rzucającemu we mnie radość, pomagając mi przywrócić mego kochanka, który zerwał ze mną Cztery miesiące temu, ale teraz ze mną przy pomocy dr Agbazary, wielkiego zaklęcia miłosnego odlewnik. Wszystkim dzięki niemu możesz również skontaktować się z nim o pomoc, jeśli potrzebujesz go w czasach kłopotów poprzez: ( agbazara@gmail.com ) możesz również Whatsapp na ten numer ( +2348104102662 )

    OdpowiedzUsuń
  7. Każda tak pozytywna recenzja tej serii uświadamia mi, że muszę ją wreszcie nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś NASZA KSIĘGARNIA "Opowiem ci, mamo" to pięknie zilustrowana se...