"Mimo wszystko kochaj" Agnieszka Rusin




"Mimo wszystko kochaj"
Agnieszka Rusin
LUCKY
Liczba stron: 272
Ocena: 6/6




Cztery siostry nie mogłyby być bardziej różne: Joanna to wiecznie zabiegana i zapracowana matka dwóch córeczek, Gosia wiedzie beztroskie życie przy zamożnym mężu, Majka goni za karierą, a Julia wciąż szuka swojego miejsca na świecie i właśnie postanowiła rzucić studia.

Choroba matki sprawia, że wszystkie spotykają się w rodzinnym domu w malowniczym Karpaczu. Przywożą ze sobą złamane serca i sekrety. To jednak jeszcze nie koniec dramatycznych wydarzeń… Czy siostry będą umiały przezwyciężyć to, co je dzieli? Czy nauczą się kochać… mimo wszystko?

"Jesteśmy jak dzieci we mgle, każdego dnia popełniamy błędy, płaczemy, cierpimy, ale to sprawia, że doroślejemy i robimy krok dalej, ucząc się, jak żyć. Kochamy, ufamy, dojrzewamy i to wszystko sprawia, że stajemy się prawdziwi, także dzięki naszym smutkom."

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Agnieszki Rusin, ale  z pewnością na nim się nie skończy. Pisarka oczarowała mnie lekkim i nadzwyczaj ekspresywnym piórem, z niesłychaną wnikliwością i finezją nakreśliła wszelkie emocje, towarzyszące naszym bohaterkom, dzięki czemu stały się one niemal namacalne. "Mimo wszystko kochaj" to jedna z tych pozycji, którą przeżywa się wszystkimi zmysłami, zwłaszcza, że zachwyca i ujmuje swą autentycznością. Ta powieść jest jak życie, słodko-gorzka, trochę przewrotna, ale również wyjątkowa oraz piękna, dlatego po jej kartkach płynie się z ogromnym entuzjazmem i fascynacją, bo przecież najbardziej porywające historie to te, którą mogą dziać się tuż obok nas.


"Cierpienie i rozczarowania są wpisane w nasze życie jak oddychanie, jedzenie i picie. Odciskają piętno na naszej duszy, kształtując nas, poddając próbie, dodając sił."

Nakreślone postacie są jak najbardziej przemawiające, to ludzie z krwi i kości, pełni obaw, dylematów, niespełnionych marzeń, rozczarowań, lecz również wiary w lepsze jutro. Cztery siostry, choć różnią się stylem życia i priorytetami, tak samo pragną szczęścia i prawdziwej miłości. I choć dla każdej z nich oznacza to zupełnie co innego, każda ma prawo do spełnienia największych pragnień.

"Żaden plan nie powie nam, jak mamy żyć, kochać ani przeżywać każdy kolejny dzień."

Pisarka genialnie ukazała przewrotność losu, która prześladuje przecież nas wszystkich. Kobiety, mimo że każda już dawno poszła w swoją stronę i zdążyła ograniczyć kontakt do minimum, na zawsze będą połączone siostrzaną relacją, jaka może być ich największą siłą. Wystarczy się przemóc, odważyć poprosić o pomoc i przestać się bać oceniania. Rodzina stanowi najsolidniejszy fundament i nawet jeśli cały świat obraca się przeciwko, będzie oparciem i źródłem ukojenia. Czy nasze bohaterki otworzą swe serca i końcu do dostrzegą? Czy nadal będą samodzielnie i dumnie walczyć z kpiącym losem, jaki co chwilę rzuca im kłody pod nogi?

"Rodzina powinna dawać siłę, wsparcie, a nie dzielić się i ogradzać murem niedomówień."

Książkę czyta się wyjątkowo przyjemnie, to zdecydowanie lektura, którą chciałoby się delektować jak najdłużej. Dzieje się tak dlatego, iż czytelnik doskonale zdaje sobie sprawę, że nakreślona opowieść prawdopodobnie ma miejsce tuż za rogiem, spotyka naszych bliskich, sąsiadów, może także dopaść nas samych. Owa wyrazistość powoduje, że momentalnie utożsamiamy się z nakreślonymi bohaterkami i kibicujemy im całym sercem.

"Zawsze mnie kochaj, mimo wszystko, obiecaj..."

"Mimo wszystko kochaj" jest poruszającą, nadzwyczaj refleksyjną, słodko-gorzką opowieścią o przewrotnym losie, skomplikowanych rodzinnych relacjach i wyborach, których czasem nie sposób podjąć w pojedynkę. Boleśnie prawdziwa, ujmująca, a zarazem kojąca i napełniająca serce nadzieją. Wspaniale, wnikliwie nakreślona siostrzana relacja, która choć trochę zaniedbana, nadal jest najpotężniejszą siłą, przemawiające bohaterki, obciążone solidnym bagażem doświadczeń, szeroka paleta obezwładniających emocji i wyjątkowo przyjemne pióro autorki, tworzą razem piękną, refleksyjną historię, która pozwala się zatrzymać, docenić to, jak wiele mamy, ale również motywuje do odważnych zmian i walki o prawdziwe szczęście. Jeśli kochacie życiowe powieści o silnych kobietach, które mimo chwil słabości, z podniesionym czołem pokonują kolejne przeszkody przewrotnego losu i udowadniają, jak wielką moc ma siostrzana miłość, książka Agnieszki Rusin z pewnością was zachwyci! Polecam całym sercem!


Za możliwość poznania powieści, bardzo dziękuję Wydawnictwu!





4 komentarze:

  1. Strasznie chciałabym mieć możliwość przeczytania tej książki. 😊
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja jestem ciekawa czy i mnie by zachwyciła ;) a co jeśli nie? gwarantowany zwrot pieniędzy? ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja zachwyca. Kiedyś kupię i przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi bardzo ciekawie, niestandardowo. Nie wiem dlaczego, ale kojarzy mi się ze świętami :D Postaram się o niej pamiętać jak przyjdzie nastrój ;)

    OdpowiedzUsuń

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś NASZA KSIĘGARNIA "Opowiem ci, mamo" to pięknie zilustrowana se...