"Przyjaciel" Basia Karolewicz




"Przyjaciel"
Basia Karolewicz
NOVAE RES
Liczba stron: 188
Ocena: 4+/6




Pracujący w jednym z wrocławskich biurowców Basia i Adam znają się od lat. Wiedzą o sobie niemal wszystko i oboje są zdania, że taka szczera, damsko-męska przyjaźń nie zdarza się często. Tylko czy to aby na pewno przyjaźń...? Basia, która nieustannie walczy z traumą z dzieciństwa, kładącą się cieniem na całym jej dorosłym życiu, nie potrafi znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Sytuacji nie ułatwia Adam, wysyłający do niej mylne i niejednoznaczne sygnały. Ale z dnia na dzień staje się coraz bardziej jasne, że kiełkujące w niej uczucie jest silniejsze, niż być powinno i że Basia zrobi wszystko, by nie stracić jedynego mężczyzny, na którym jej zależy... Co się stanie, gdy Adam podejmie decyzję o zmianie pracy? Czy znajdzie się coś, co ocali tę znajomość? Czy Basia będzie umiała poradzić sobie z bólem i zbudować swój świat od nowa?

Przyjaźń damsko-męska z pewnością nie jest łatwym tematem. Osobiście, zawsze podchodziłam do tej kwestii sceptycznie, jednak z czasem moje zdanie zaczęło ulegać zmianie. Pewne natomiast jest, że taka relacja budzi wiele kontrowersji, staje się powodem do zazdrości, zwłaszcza jeśli przyjaciel odgrywa w naszym życiu znaczącą rolę i nie potrafimy z niego zrezygnować. Nie można jednak zapominać, że przyjaźń opiera się przede wszystkim na szczerości i zaufaniu, inaczej nie ma racji bytu. I tak właśnie jest w sytuacji Basi i Adama, więź ich łącząca to tylko pozory, bo dziewczyna jest w mężczyźnie beznadziejnie zakochana już od lat. Boi się jego utraty, więc ukrywa swoje prawdziwe uczucia, powstrzymuje zazdrość, choć od dawna jest świadkiem kolejnych romansów kolegi. Obecnie Adam jest w poważnym związku, który zaowocował dzieckiem, to jednak nie studzi emocji Basi. 

Bolesna tajemnica, łudząca nadzieja i uczucie, jakie wyniszcza od środka, to wszystko na co dzień towarzyszy kobiecie, a jednak żyje w przekonaniu, że nawet największe cierpienie przy Adamie jest lepsze niż jego brak. Daje mu się zwodzić, przyjmuje zaproszenia na kolejne spotkania po pracy, choć wie, że nigdy nie nastąpią, wmawia sobie, iż znaczy dla niego równie wiele, jak on dla niej. Szybko jednak wychodzi na jaw, że snując plany na przyszłość Adam nawet nie bierze pod uwagę zdania Basi, dla niego przecież najważniejsza jest partnerka, dziecko i zapewnienie im odpowiednich warunków. 

Czy ich przyjaźń przetrwa rozłąkę?

Czy Basi uda się w końcu odkochać i zacząć normalnie żyć?

A może wyjawi Adamowi prawdę?


"Chciałam, by przyjaźń trwała niezmiennie, ale miłość do Adama, która się zrodziła w moim sercu, znacząco mi w tym przeszkadzała. Nie potrafiłam wyeliminować zazdrości, nie umiałam tak zupełnie odciąć tych emocji na rzecz łagodnej i spokojnej przyjaźni."

Książka Basi Karolewicz to przede wszystkim emocje, jak najbardziej prawdziwe, intensywne, obezwładniające.  Nie od dziś wiadomo, iż ludzie uwielbiają oceniać postępowanie innych, wytykać im naiwność czy błędy. Przyjaźń damsko-męska, zwłaszcza taka, która wyraźnie wskazuje na coś więcej niż tylko czystą relację, stanowi niezłą gratkę dla plotkarzy szukających sensacji. Czy jednak zastanawialiście się jak trudno wybrnąć z takiej sytuacji? Jak czuje się osoba, która niechcący przekroczyła granicę? Jak potężne musi to być uczucie, jeśli wybiera czyjeś szczęście, powodując własne cierpienie?

"Jestem zupełnie osamotniona w swojej miłosnej obsesji i za nic w świecie nie mogę zdradzić tajemnicy przed najlepszym przyjacielem. Oszukuję go każdego dnia, ale nie potrafię kontrolować swoich uczuć. Nie mogę mu wyznać prawdy, bo boję się, że to zakończyłoby definitywnie naszą przyjaźń, a ja nie wyobrażam sobie życia bez niego."

Autorka tej gorzkiej historii umożliwiła czytelnikom podróż do umysłu zakochanej przyjaciółki. Nasza bohaterka została bezdusznie obnażona ze wszelkich emocji, poznajemy jej marzenia, lęki, cierpienia. Widząc jej smutek, który staje się wręcz namacalny, nie sposób już ocenić jej tak pochopnie, jak zrobilibyśmy to na początku. Śledząc wewnętrzną walkę między pragnieniem miłości a strachem przed utratą bliskiej osoby, obawiamy się, że dylemat Basi jest raczej sytuacją bez wyjścia. Cokolwiek postanowi, będzie cierpieć, przynajmniej na początku. Tylko czy warto żyć złudzeniami i odbierać sobie wszelkie szanse na szczęście?

"Dzień po dniu wrastał we mnie jak jemioła w tkanki drzewa. I chociaż on w przeciwieństwie do jemioły nie był pasożytem, to działał na mnie tak samo."

Myślę, że wielu z was zachowanie Basi będzie trochę irytować, jednak nim ją osądzicie, zastanówcie się, czy będąc na jej miejscu, umielibyście wybrnąć bezboleśnie z takiej relacji? Z czasem wychodzi również na jaw, iż nadmierna emocjonalność kobiety ma swoją przyczynę w przykrej przeszłości. Adam jest jedyną osobą, której zwierzyła się z traum dzieciństwa, aczkolwiek nie stara się jej zbytnio pomóc czy umocnić jej relacji z matką. Z jednej strony uważałam go za egoistę, bo całkowicie pomijał przyjaciółkę w swoich planach, nie brał pod uwagę jej opinii, z drugiej jednak był przecież partnerem oraz ojcem i na pierwszym miejscu powinien stawiać dobro rodziny. Być może to Basia miała tendencję do przesadzania, ale nie da się ukryć, że facet wysyłał jej sprzeczne sygnały, więc z pewnością w jakimś stopniu przyczynił się do mętliku w głowie dziewczyny.

"Każda przykrość związana z jego osobą była lepsza niż brak Adama."

Język autorki jest lekki, przystępny i niesłychanie sugestywny. Czytelnik z zapałem chłonie kolejne słowa, angażuje się w całą historię, przeżywa emocje bohaterki jak swoje własne. Ciekawość, jaką decyzję podejmie Basia, jest na tyle potężna, że nie sposób oderwać się od książki, nim nie dotrze się do finału.  To pozycja, z którą spędzicie niezwykle miły, ale i refleksyjny wieczór!

"Przyjaciel" jest wciągającą, refleksyjną, słodko-gorzką powieścią o niespełnionej miłości, która wyniszcza od środka i nie pozwala ruszyć na przód. To swego rodzaju spowiedź beznadziejnie zakochanej w przyjacielu kobiety, która nie potrafi wybrnąć z błędnego koła, w jakie z każdym dniem popada coraz bardziej. To wreszcie sugestywnie opowiedziana, smutna historia, która mogłaby się przydarzyć każdemu z nas, gdyż granica jest niesłychanie cienka, a przekroczenie jej początkowo niemalże niezauważalne. Jeśli jesteście ciekawi, jak dalej potoczy się owa nie do końca szczera przyjaźń, koniecznie sięgnijcie po tę emocjonującą pozycję! Polecam gorąco!


Za możliwość poznania powieści, bardzo dziękuję Wydawnictwu Novae Res!

2 komentarze:

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś NASZA KSIĘGARNIA "Opowiem ci, mamo" to pięknie zilustrowana se...