"Córka lasu"
Justyna Chrobak
Wydawnictwo: KUFER
Liczba stron: 244
Ocena: 4+/6
Ryann przebywa na wyjeździe integracyjnym, poprzedzającym rozpoczęcie
nauki na Akademii Sportu. Dziewczyna nie piła alkoholu, ale nagle, gdy wchodzi do następnego lokalu, zaczyna się bardzo źle czuć. Jest pewna, że to zwykłe zatrucie,
lecz nie jest w stanie wytłumaczyć, dlaczego dotyk dłoni nowo poznanego barmana, odebrała niczym przepływ lodowatego prądu. Wystraszona, męczona kolejnymi
mdłościami, postanawia wrócić do hotelu, ale zlękniona dziwną reakcją
organizmu, nie jest w stanie zasnąć. Gdy wyjazd się kończy i dociera do domu,
bezsenność nie mija, wygląda na zmęczoną i chorą, czym wzbudza niepokój
rodziców adopcyjnych. Początkowo wcale nie chce im wyjawić prawdy, że
tajemniczy chłopak, którego poznała w barze nawiedza ją w niepokojących snach,
gdzie tłumaczy, iż wszyscy ją okłamują i powinna z nim uciec. Gdy spotyka
go ponownie w realnym świecie, zaczyna obawiać się, że po prostu wariuje.
Chłopak niespodziewanie oświadcza, że niedługo
przyjedzie jej prawdziwy ojciec, który pragnie się z nią prędko spotkać, ale musi utrzymać to w
tajemnicy, gdyż ponownie zgubią jej trop. Ryann wpada w panikę i postanawia o wszystkim
powiedzieć opiekunom. Ich reakcja jest alarmująca, przerażeni pakują rzeczy
córki w walizkę i wraz z lekarzem, który zajmuje się nią od dzieciństwa,
wysyłają w długą podróż, jak twierdzą do specjalnej kliniki. Według nich, wiele
lat temu dziewczyna właśnie takie objawy miała przed poważnym atakiem śpiączki,
dlatego należy jak najprędzej zareagować. Martwi ją strach rodziców i fakt, że
wysyłają ją z obcym mężczyzną, ale po otrzymaniu leku uspokajającego,
zobojętniona nawet się nie buntuje.
Miejsce, do którego zabierze ją doktor i sekret jaki skrywa,
całkowicie odmienią życie dziewczyny. Coś, co dotychczas znała tylko z bajek, okazuje
się istnieć na prawdę, a ona sama zdaje się być kimś wyjątkowym. Nowo poznani niestety coraz mocniej ją
niepokoją, czuje się przerażona i samotna, nadmiar informacji miesza jej w głowie,
aż w końcu zaczyna zastanawiać się, czy nie powinna posłuchać nieznajomego ze
snów, który chciał ją ochronić przed niebezpieczeństwem.
Za którą ze stron
opowie się Ryann?
...jednak Twoich wpatrzonych we mnie oczu nie zapomnę nigdy."
"Czy znasz to uczucie zaraz po przebudzeniu...? Podnosisz rozespane powieki i jeszcze przez chwilę wszystko to, o czym przed momentem śniłeś, wydaje ci się tak realne. Jednak z każdą upływającą sekundą, z wyraźnego obrazu, z dokładnego wspomnienia zostaje jedynie zlepek kilku zapamiętanych szczegółów, a później już tylko wrażenie, że śniło się nam coś ważnego i pięknego. Obrazy te zacierają się coraz mocniej, by na koniec w naszym umyśle nie pozostało już nic z sennych marzeń...
Niemal od samego początku autorka wprowadziła niesamowicie
tajemniczy klimat, pełen niedomówień i domysłów, dzięki czemu stopniowo
zatracamy się w jej wyjątkowej historii. Krocząc po kolejnych stronach,
jesteśmy świadkami przekraczania przez Ryann granicy, dzielącej normalny świat
z niezwykłym, znanym dotychczas jedynie z bajek. Tajemnice z przeszłości
postanowiły powrócić w najmniej odpowiednim momencie i zatrząsnąć życiem
niczego nieświadomej dziewczyny.
Muszę wam przyznać, że już pierwsze rozdziały mnie totalnie
zafascynowały, zwłaszcza niepokojący mężczyzna, potrafiący przenikać do snów.
Nie sposób określić, czy jest przyjacielem, czy wrogiem, gdy odsłonięte zostają
kolejne karty, tak samo zaczynamy wątpić w intencje rodziców. Historia, którą
poznamy w samym Nesbero, całkowicie miesza czytelnikowi w głowie, zarówno
fascynuje, jak i staje się początkiem dociekliwych spekulacji. Nie da się
jednoznacznie określić, jaką decyzje powinna podjąć dziewczyna, gdyż
poszczególne sekrety wychodzą na jaw bardzo powoli i nie jesteśmy w stanie prawidłowo
ocenić pozostałych postaci.
Kolejną zaletą jest fakt, iż powieść przepełnia magiczna aura. Znajdziemy wiele
nadprzyrodzonych istot, mających niezwykłe zdolności, ale także ukazana została
potęga samej natury. Oczarowały mnie konie, rozumiejące mowę ludzką, czy drzewo,
będące źródłem energii wszystkich mieszkańców krainy. Opisy są niesłychanie sugestywne, dlatego niejednokrotnie czujemy się , jakbyśmy przebywali tuż obok Ryann i razem z nią przeżywali tę fantastyczną przygodę.
Pióro Justyny Chrobak jest niesamowicie lekkie i przystępne.
Całość czyta się szybko i niezwykle przyjemnie, tajemnicza otoczka sprawia, że
niełatwo oderwać się od lektury, nim nie pozna się kolejnych elementów
układanki. Niestety nie wszystkie zostały odsłonięte, wiele informacji ukazano
jedynie pobieżnie, a samo zakończenie całkowicie dezorientuje czytelnika i
pozostawia w niedosycie. Oczywiście jest to zabieg celowy, by jeszcze bardziej zaintrygować,
co nie oznacza jednak, że nie sprawiło mi to lekkiego zawodu. Należy wspomnieć,
iż jest to pierwszy tom cyklu, więc z pewnością w kolejnych częściach pomału
wszystko zostanie wyjaśnione. Szczerzenie, nie mogę się już doczekać, kiedy
poznam dalsze losy Ryann i Veika.
Trzeba przyznać, że sam pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy
i nieszablonowy. Autorce nie można odmówić ogromnej wyobraźni i pomysłowości, potrafi
także doskonale zwodzić czytelnika, mieszać mu w głowie. Czytałam wiele zarzutów, że bohaterka tej
powieści jest nudna i nijaka, jednak moim zdaniem to raczej zdezorientowanie i
zagubienie, choć przyznam, że osobiście sama bardziej skupiłam się na
tajemnicach Nesbero, niż nad charakterem Ryann.
Podsumowując, "Córka lasu" to przyjemna,
wciągająca, przepełniona tajemnicami i niedomówieniami historia,która zabierze was do magicznej
krainy, w jakiej wydarzyć może się w zasadzie wszytko. Matka natura jako siła
dominująca, nadprzyrodzone zdolności, czarodziejskie stworzenia, mroczne
sekrety, ciekawa intryga i niepokojące wizje na granicy snu, to wszystko tworzy
wyjątkową, porywającą całość, którą pragnie się przeczytać jednego wieczoru. Doświadczcie
fantastycznej podróży do pięknej krainy, niedostępnej dla zwykłych ludzi i przekonajcie
się na własnej skórze, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Uważajcie tylko,
by się nie pogubić, bo granica między jawą a snem jest nieprawdopodobnie cienka!
Polecam!
Fajnie, że książka Ci się podobała, ale jeśli o mnie chodzi, to nie są to moje klimaty.:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten tajemniczy klimat by mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńTo jedna z tych książek fantastycznych, którą chcę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńA mi się niezbyt spodobała. Najgorsza nie była, ale rewelacyjna też nie...
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nie mam ochoty na tę książkę. Jak na razie spotkałam się z bardzo negatywnymi opiniami, a dopiero Twoją recenzję można nazwać pozytywną. Poza tym graficznie kojarzy mi się z "Wybraną przez księżyc", która okazała się koszmarem. Na dodatek sama autorka przyznała, że jest w niej wiele niedociągnięć, co skutecznie mnie odstraszyło od niej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
biblioteka-feniksa.blogspot.com
Chyba nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńHmm... Na razie się nie skuszę, bo ostatnia tego typu książka co czytałam niesamowicie mnie rozczarowała.
OdpowiedzUsuń