"Córki smoka"
William Andrews
Wydawnictwo: NIEZWYKŁE
Liczba stron: 426
Ocena: 6/6
"Klęczałam w błocie z twarzą zwróconą ku niebu Mandżurii. Słyszały mnie tylko gwiazdy. Opłakiwałam swoją niewinność i wyrzucałam wściekłość każdej z chwil, w której nazwano mnie dziwką."
Wszyscy jesteśmy świadomi okrucieństwa, jakie niesie za sobą
wojna, jednak czytanie o tych zdarzeniach, zawsze będzie wzbudzać wiele silnych
emocji, a zwłaszcza niedowierzanie pomieszane z gniewem. Kolejnym problemem są
fakty z tamtego okresu, które często były zatajane. W Polsce dotyczyło to
między innymi zbrodni katyńskiej, jak się okazuje nie tylko w naszym kraju
pewne kwestie, dotyczące konsekwencji działań wojennych, próbowano dawniej
przemilczeć, czy zafałszować.
Jak wielkim bólem i upokorzeniem musi być świadomość, iż
ofiara po wszelkich cierpieniach, nie ma nawet
szans, by zaznać sprawiedliwości?
Anna Carlson to dwudziestoletnia amerykanka koreańskiego
pochodzenia. W momencie, gdy umiera jej przybrana matka, pragnie poznać swoje
korzenie i odnaleźć rodzicielkę. Niestety, po dotarciu do sierocińca w Korei,
okazuje się, że podróż nie miała sensu, bo kobieta od wielu lat nie żyje.
Rozczarowanie jednak nie jest w stanie przytłoczyć dziewczyny, bo nagle spotyka
ją coś dziwnego. Zaczepiona zostaje przez tajemniczą staruszkę, która wręcza
jej drogocenny, niezwykły grzebień ze smokiem, a także swój adres, naciskając
na spokojną rozmowę. Już wkrótce amerykanka przekona się, że dar jest bardzo
ważny, na dodatek pożąda go wielu ludzi. Ciekawość zwycięża i jeszcze przed
powrotem do domu, Anna decyduje się odwiedzić kobiecinę. Historia, którą
usłyszy od starszej pani, na zawsze odmieni jej życie.
"Zanim jednak schowam grzebień, zerkam na niego jeszcze raz. Jest piękny i błyszczący. Smok ma dwie głowy z zakręconymi językami i ostre pazury, które wydają się po mnie sięgać. Przesuwam palcami po złotym grzbiecie ze świadomością, że nigdy nie trzymałam w ręku czegoś tak cennego. Nagle, nie wiadomo dlaczego, czuję w sobie niewiarygodną siłę."
Staruszka okazuje się być babcią dwudziestolatki, a jej opowieść
przenosi nas w czasy II wojny światowej, gdzie już jako mała dziewczynka została
podstępem odebrana matce. Wraz z siostrą wywieziono ją do okrutnego miejsca,
zwanego stacją komfortu, w którym uczyniono z nich niewolnice seksualne.
"Milczymy przez dłuższą chwilę. Powietrze stoi w miejscu. Moja "prawdziwa" babcia, jeszcze niedawno tak pełna godności, wygląda teraz na zupełnie poniżoną. Garbi się i ma spuszczony wzrok, jakby ktoś ją właśnie zmusił do wyznania ohydnej zbrodni. Nie wiem, co powiedzieć. Nigdy nie spotkałam nikogo, kto został zgwałcony. Nigdy nawet nie czułam się zagrożona gwałtem."
Sięgając po tę książkę, nie do końca wiedziałam, czego mogę
się spodziewać. Wiem już, że pozycje wydane przez Wydawnictwo Niezwykłe mogę
brać w ciemno, bo są wyjątkowe i niesamowicie emocjonalne, ale to, co
spotkałam na stronach tej powieści, zaskoczyło mnie całkowicie i rozszarpało
moją duszę w drobne kawałeczki.
Historia zapowiada się niewinnie, poznajemy młodą
dziewczynę, która pragnie dotrzeć do swoich korzeni. Już od początku fabuła
jest tajemnicza, jesteśmy świadomi, iż będziemy kroczyć po niespokojnych ścieżkach
mrocznych sekretów, a jednak informacje skrywane przez staruszkę, które
stopniowo nam ujawnia, wprawiają nas w oszołomienie i zadają potężną dawkę bólu
oraz niedowierzania.
Skoro czytelnik podchodzi do powieści tak emocjonalnie, nie
sposób nawet sobie wyobrazić, co czuje amerykanka, słysząc od własnej
babci, że w młodości była wielokrotnie gwałcona przez żołnierzy, którzy
twierdzili, że w ten sposób koreańskie kobiety wypełniają swój obowiązek, służą
Japonii i Cesarzowi, tak więc nawet nie
widzieli niczego złego w swym bezwzględnym postępowaniu. Dostajemy niesłychanie
sugestywny opis upokarzającego traktowania pań, tortur, brutalnych zbliżeń.
Obok takich charakterystyk nikt nie pozostanie obojętny, skruszą one nawet najtwardsze,
najbardziej odporne serca.
"Córki smoka" to życiowa, mocna, przerażająca i
wzruszająca historia dziewczyny odgórnie skazanej na niepowodzenie. Nawet, gdy
udaje jej się zakończyć cierpienie i pojawia się szansa na lepsze życie, demony
przeszłości powracają i niszczą wszystko, co udało jej się zbudować.
Piętno kobiety do towarzystwa utrudnia normalne funkcjonowanie, stworzenie
szczerego związku. W momencie, gdy wychodzi na prostą, zdobywa dobrą pracę,
zdarzenia, o których pragnęła zapomnieć ponownie dają o sobie znać.
Czyżby od
przeszłości nie było ucieczki?
Czy kobieta, która zaznała prawdziwego piekła,
nie ma prawa być szczęśliwa?
Czy już zawsze będzie ponosiła odpowiedzialność za
czyny, jakie były jej gehenną?
"Najgorsze było poczucie winy. Byłam taka dumna, uparta pewna siebie. Ale straciłam to wszystko, gdy pułkownik mnie zgwałcił. Myślałam tylko o rodzicach i o Soo-hee. Obwiniałam się za to, że nie byłam tak posłuszna, jak chciała tego matka. Czułam ogromny wstyd, chociaż nie zrobiłam nic złego, zupełnie nic..."
Niezwykle ważnym elementem tej historii jest tajemniczy,
drogocenny grzebień, przekazywany w opisanej rodzinie z pokolenia na pokolenie.
Według legendy ma on chronić swoją właścicielkę, pomóc jej godnie służyć Korei.
Czy jednak bohaterki wierzą w jego wartość? Czy ktoś, kto znalazł się na samym
dnie czeluści piekielnych, może mówić o szczęściu? Stopniowo z upływem
opowieści staruszki, poznajemy genezę tego cennego przedmiotu, odkrywamy, na
czym polega jego wyjątkowość i dlaczego tak jej zależy, by grzebień znalazł się
w posiadaniu Anny.
"Córki smoka" nie jest łatwą , lekką, czy przyjemną
lekturą. To brutalna, sugestywnie opowiedziana historia z bezlitosną wojną w
tle, ukazująca istne bestialstwo człowieka. Opowiada o cierpieniu, upokorzeniu,
walce o przetrwanie, a przede wszystkim o utracie ludzkiej godności.
Zdecydowanie należy do kanonu lektur wyłącznie dla osób o silnych nerwach. Na
jej stronach znajdziemy jednak także wielokrotnie dowód siły, charakteru,
niezłomności w walce o miłość i marzenia, godne życie.
Zmienia całkowicie nastawienie, dodaje otuchy, pozwala
uwierzyć , że jesteśmy zdolni nawet do zdawałoby się niewyobrażalnych poświęceń,
starań, nie ma rzeczy niemożliwych. Przede wszystkim jest to hołd oddany wszystkim
ofiarom konfliktów zbrojnych. Autor pod postacią wciągającej, niezwykle angażującej, pełnej
zagadek i napięcia powieści, przekazuje nam niesamowicie istotne historyczne fakty,
o których wielu nawet nie miało pojęcia. Wiedza i pamięć o cierpieniach tych
ludzi jest naprawdę ważna, to zdecydowanie zagadnienia o których należy mówić,
nie można pozwolić, by zniknęły z naszej świadomości.
Gwarantuję, iż książka Williama Andrewsa wielokrotnie wami wstrząśnie,
ukazane sceny zadadzą wam niewyobrażalny ból i nie będziecie mogli wyjść z podziwu,
ile w stanie jest przejść zwykły człowiek. Tajemniczy grzebień dodatkowo intryguje
czytelnika i nie pozwala oderwać się od lektury, którą mimo trudnej tematyki
pochłania się bez wytchnienia. To zdecydowanie przejmująca pozycja, jaka zmienia dotychczasowy system wartości i zapada w pamięć naprawdę na długo!
Koniecznie musicie po nią sięgnąć! Dla tak wyśmienitej, wartościowej uczty
literackiej warto zarwać nawet całą noc. Polecam całym sercem!
Bardzo dziękuję Wydawnictwu NieZwykłe, za możliwość poznania powieści!
Widzę, że ta książka wywołuje wiele emocji. Zapisuję sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńCzuję, że to historia idealna dla mnie.
OdpowiedzUsuńKsiążka jest świetna, na pewno długo jej nie zapomnę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki, tą zdecydowanie wpisuję na listę do przeczytania. Już sama okładka mnie przyciąga. Nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ciesze się, że książka ci się podoba. Ja aktualnie biorę książki z tzw. kupki wstyu. Może kiedyś w bliżej nieokreślonej przyszłości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/
Książka brzmi interesująco, jednak warto przed przeczytaniem poczytać o kulturze Azji i jak kobiety były traktowane < w czasie wojny> przez japończyków, chińczyków, koreańczyków itp. A ksiązkę biorę na listę MUST HAVE
OdpowiedzUsuńTematyka książki kompletnie nie trafia w mój gust :/
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam, wywołała we mnie naprawdę wielkie emocje, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa tę książkę mam już na liście do przeczytania i widzę, że u Ciebie też wywołała sporo emocji.
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka recenzji tej książki i jakoś nie jestem do niej przekonana.
OdpowiedzUsuńNiebawem i ja ją poznam. ;)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie znam książek tego wydawnictwa. Może warto zacząć od tego tytułu? Bardzo ładne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu widzę tę książkę wszędzie i nie dziwie się, że wywołuje tyle emocji. W tej chwili nie czuje się na siłach, aby czytać coś tak poważnego, ale kiedyś ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Czytam same dobre opinie o tej książce :)
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Kiedy wydawnictwo szukało chętnych na te książkę byłam trochę sceptycznie nastawiona. Nie wiedziałam czego się spodziewać, czy będzie to książka bardziej o wojnie czy coś. Po przeczytaniu tej recenzji: dziękuję, przekonałaś mnie. Książka trafia na listę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Już kiedyś zaglądałam na ten tytuł i jakoś nie pyklo
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi książkami, aczkolwiek ta nawet mnie zaciekawiła
OdpowiedzUsuńJa ją już mam na swojej liście do przeczytania :)
OdpowiedzUsuń