"Terapia"
Kathryn Perez
Wydawnictwo: NIEZYKŁE
Liczba stron: 484
Ocena: 6/6
"Pragnę tylko, by ktoś mnie chciał. By mnie pokochał."
Jessica nie jest typową radosną nastolatką. Nienawidzi
liceum, nie ma żadnych przyjaciół, jest osobą samotną, zamkniętą w sobie i
zagubioną. Jej życie to ciągły ból, strach, nienawiść. Nie panuje nad emocjami,
to właśnie one kierują jej wszelkim postępowaniem, nad niczym w życiu nie ma
kontroli, jest tylko chaos. Nierozumiana
i niekochana odnajduje wybawienie w okaleczaniu się oraz w przypadkowym seksie,
który daje jej choć namiastkę bliskości, czułości oraz akceptacji. Niestety
chłopcy tylko to brutalnie wykorzystują i szybko tracą zainteresowanie, a
znajome dziewczyny okrutnie ją gnębią za takie postępowanie. Nastolatka staje
się pośmiewiskiem w szkole, co gorsza metody stosowane przez oprawców są coraz
bardziej bezlitosne. Nie cofną się przed niczym, by ją skrzywdzić. Na szczęście
znajduje się jedna osoba, która staje w końcu w obronie, a także pragnie ją
bliżej poznać i zaprzyjaźnić się. Jest nią Jace Collins, rozgrywający w
szkolnej drużynie futbolowej, ale również chłopak panienki najbardziej dokuczającej Jess.
Czy Jessica będzie w stanie szczerze zaprzyjaźnić się z
najprzystojniejszym facetem ze szkoły?
Czy jej
impulsywność i obsesyjne poszukiwanie
miłości nie zepsują tej relacji?
Dlaczego Jace odtrąca dotychczasowych znajomych i za wszelką
cenę chce pomóc prześladowanej koleżance?
I czy dwójka nastolatków będzie w stanie patrzeć na siebie
tylko i wyłącznie przez pryzmat przyjaźni?
Wydawać się może, że sytuacja w szkole to najgorsze, co mogło
się przytrafić tej biednej dziewczynie, niestety potem będzie jeszcze gorzej...
"Terapię" skończyłam czytać kilka dni temu, ale
dopiero dziś czuję się na siłach, by pisać recenzję. Mimo że trochę ochłonęłam,
samo wspominanie tej historii sprawia, że do oczu napływają łzy. Szczerze, to
chyba nigdy, przy żadnej książce tak wiele nie płakałam. Ta opowieść jest tak
bolesna, że ciężko zebrać odpowiednie słowa, aby móc to opisać. To po prostu
trzeba przeżyć. Niech was nie myli początkowy opis treści, nie jest to banalna
opowiastka o rozterkach nastolatków. To naprawdę głęboka lektura, naładowana
masą silnych emocji, która skutecznie otwiera nam oczy, na to, co dzieje się
wokół nas.
Główna bohaterka wbrew pozorom jest naprawdę niesamowicie
silną osobą. To wszystko przez co przeszła w szkole oraz w następnych latach
jest czymś niewyobrażalnym. Tak bardzo było mi jej żal, płakałam razem z nią,
czułam namiastkę jej cierpień, byłam wściekła na wszystkich wokół, którzy ją
ranili i choć odrobinę udało mi się zrozumieć, co właściwie czuje i jak myśli
osoba chora na depresję.
Nawet nie byłam świadoma, że człowiek cierpiący na pewne
zaburzenia osobowości ma już ustalone trwałe wzorce postępowania, nad którymi w
żaden sposób nie jest w stanie zapanować, on po prostu nie potrafi samodzielnie
prawidłowo funkcjonować w społeczeństwie. W takich wypadkach zawsze konieczna
jest pomoc specjalisty. Powieść dokładnie to ukazuje ale zapewnia również,
iż spotkania z psychiatrą czy terapie w klinice, absolutnie nie są powodem do
wstydu, wręcz przeciwnie to powinno wywołać dumę, że chcemy sobie pomóc, że
walczymy o nasze zdrowie.
"Mówią, że potwory żyją pod naszymi łóżkami. Mylą się, bo naprawdę potwory żyją w naszych myślach."
Najwięcej złości i oburzenia wzbudziło we mnie postępowanie
znajomych Jess. Nie pojmuję nawet, jak można być tak okrutnym. To nie
było zwykłe dokuczanie, ich czyny pełne nienawiści, agresji i przemocy mogły
doprowadzić do prawdziwej tragedii. Jako matka jestem tym bardziej przerażona,
bo wiem, że takie sytuacje naprawdę mają miejsce w szkołach i po prostu ze
strachem patrzę w przyszłość. Nie do końca rozumiem również, jak to możliwie,
że żaden z uczniów się nie przeciwstawił, tylko wszyscy wspierali dręczycielkę,
kibicowali jej, męczenie koleżanki stało się zabawną rozrywką. Co gorsza, nie
tylko od znajomych nie otrzymała pomocy, żaden nauczyciel nie zauważył niczego
podejrzanego. Czy to naprawdę możliwe? Bezsprzecznie, trzeba o tym zjawisku jak
najwięcej mówić, uświadamiać uczniów, ale i pedagogów czy opiekunów, żeby
zareagowali nim będzie za późno.
"Im głębiej tnę, tym cięższy jest mój oddech. Kiedy krew ścieka po ciele, nareszcie czuję ukojenie, na którym tak desperacko mi zależało. Znów czuję się jak na haju. To jest moje, tylko moje, nad tym mam kontrolę. Ustalam długość cięcia, jego głębokość i intensywność bólu. Żyletką zapisuję na skórze swoją rozpacz."
Jest to również kolejna książka, która uświadamia, jak wielką
krzywdę mogą swemu dziecku wyrządzić nierozsądni, niegotowi rodzice.
Jeśli odpowiadasz za czyjeś życie, a nie potrafisz poradzić sobie z własnym,
koniecznie musisz zasięgnąć pomocy u specjalistów. Gdyby matka dziewczyny tak
właśnie postąpiła, nie zniszczyła by życia swej córce. Niestety zaniedba to,
myślała wyłącznie o sobie i zniszczyła jej życie, i to nawet dwa razy.
"Terapia" doskonale pokazuje, iż wypowiedziane
słowa ranią mocniej niż nóż, na zawsze zostają w pamięci, odbijają się na
psychice ofiary, niszczą całkowicie samoocenę, zmieniają postrzeganie
rzeczywistości. Zastanówmy się dwa razy zanim kogoś celowo obrazimy, czy
rozpowiemy niemiłą plotkę. Świat i bez tego jest wystarczająco okrutny, a nikt
nie ma prawa niszczyć życia innej osobie tylko dlatego, że jest inna, wyróżnia
się lub nie pasuje.
Bolesna i smutna historia Jess uzmysławia również, że każda
podjęta decyzja ma wpływ na nasze życie, nie można tak po prostu uwolnić się od
przeszłości. Myślę, że losy naszej bohaterki zostaną przez każdego czytelnika
odebrane jednak indywidualnie, ze względu na posiadany przez niego bagaż
doświadczeń życiowych. Autorka wielokrotnie łamie nam serce, jeśli natomiast
znajdziemy tu coś bardziej osobistego, to fabuła po prostu nas zmiażdży i
rozsypie na kawałki, z których będzie ciężko się pozbierać.
"W życiu nigdy nie spotykamy ludzi przez przypadek. Nasze ścieżki krzyżują się z jakiegoś powodu."
Mimo wszystko książka gwarantuje, że zawsze warto walczyć o
swoje zdrowie i szczęście, nie można tracić nadziei. Nigdy nie wiemy, kiedy na
swej drodze spotkamy anioła stróża, który pokaże na czym polega miłość i
spokój. Zawsze trzeba mieć nadzieję i wierzyć w lepsze jutro.
Ta powieść to naprawdę niesamowicie silne przeżycie. Wywołuje tak
wiele intensywnych emocji, że jej lekturę musiałam rozłożyć na raty. Naprawdę dawno
żadnej książki tak mocno nie doświadczyłam, nie uroniłam nad żadną tak wielu
łez. Jeśli chodzi o styl autorki, to całość czyta się niezwykle szybko, ale mimo że notorycznie byłam bardzo ciekawa, co wydarzy się dalej, to musiałam jednak robić sobie przerwy i odkładać ją na półkę, by ochłonąć i ukoić nerwy, bo tych wszystkich
krzywd i okrucieństw, które spotykały główną bohaterkę, było jak dla mnie
czasem aż za dużo.
Niezwykłego klimatu nadają powieści wiersze stworzone przez
Jess. Wyraża w nich swoje cierpienie, tylko pisanie poza cięciem daje jej
ukojenie. Przelewa na papier wszelkie swoje lęki i emocje, a my mamy możliwość
je wnikliwie poznać, niestety liczcie się z tym, że ból dziewczyny przeniesie
się również na was.
Podsumowując, pozycja Kathryn Perez to niezwykle życiowa,
poruszająca, bolesna, wstrząsającą, a niekiedy wręcz brutalna historia. Porusza mnóstwo trudnych
tematów takich jak depresja, okaleczanie się, hejt, alkoholizm, samotność,
śmierć, czym dociera do najgłębszych zakamarków ludzkiej duszy. To opowieść,
która poraża swoją szczerością i prawdziwością, gdyż doskonale mamy świadomość,
że może zdarzyć się każdemu. Jest bez wątpienia lekturą obowiązkową, zarówno
dla osób młodych mających problem z akceptacją, czujących bezradność,
niedostrzegających dobrych stron życia, ale również dla dorosłych, gdyż
uświadamia jak dostrzec objawy choroby u swego dziecka czy najbliższych, a
przede wszystkim jak pomóc, nim będzie za późno.
Zapewniam, że ta książka zmieni wasze życie i na zawsze
pozostawi po sobie ślad! Nikt nie będzie w stanie pozostać wobec niej
obojętnym! Dawno żadna pozycja tak mocno na mnie nie wpłynęła, zostanie w mej
duszy i pamięci na zawsze, coś okrutnego ale i niesamowitego zarazem! Po prostu
musicie to przeżyć!
Polecam całym sercem!
Kochana nawet nie wiesz jak bardzo zazdroszczę Ci tej książki. Bardzo chcę ją przeczytać.:)
OdpowiedzUsuńPozycja mocno kobieca, tak wynika przynajmniej z twojej recenzji. Żona czasem sięga po takie książki. Ta wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńKsiążka, która niesie ze sobą mądre przesłanie. I dobrze.
OdpowiedzUsuńMam ją w planach i coś czuję, że się na niej nie zawiodę. To coś dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś ją przeczytam. Kto wie możliwe, że nakłoni mnie do powrotu do jednego z moich projektów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/
Za bolesne książki teraz podziękuję - mam za wiele bólu w prywatnym życiu :)
OdpowiedzUsuńJestem na tak tym bardziej, że wiele dobrego czytałam o tej książce.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
https://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/
Nie do końca mój klimat, ale chyba przeczytam :)
OdpowiedzUsuńChce ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką tematykę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki, które zostawiają po sobie głęboki ślad, na pewno po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
lunafisher.blogspot.com
Książki które w najmniejszy sposób szokują są warte uwagi. Zazdroszczę egzemplarza recenzenckiego! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie historie, jak tylko będę miała okazję to po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJedyne co mogę powiedzieć to zgadzam się z tobą w stu procentach, mamy niemal identyczne zdanie co do tej książki, ja swoją recenzję pisałam na "gorąco" i w sumie gdybym chwilkę odczekała i ochłonęła to nie byłaby tak chaotyczna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Niesamowity Świat Książek
Koniecznie muszę ją przeczytać, już opis sprawił, że wiedziałam, że to książka dla mnie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidziałam ją na kilku blogach, czas chyba chwycic za taką literaturę. Świetnie napisane. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKolejna opinia osoby poruszonej tą książką. Mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać - wygląda na wartościową lekturę.
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
No i znów ta książka. I znów taka wysoka ocena. Jakoś podchodzę do tego sceptycznie...
OdpowiedzUsuńNiesamowita książka!!
OdpowiedzUsuńMam zamiar przeczytać
OdpowiedzUsuńCzytałam i recenzowałam i wiem, że to jedna z najlepszych książek tego roku!!!
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę na tę książkę, a po Twojej recenzji tylko upewniłam się w tym aby ją przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńTrochę się obawiam iż to nie moje klimaty, ale czuję się zaintrygowana!
OdpowiedzUsuńZaczytana Weni