"Dance, sing, love. Miłosny układ" Layla Wheldon - PRZEDPREMIEROWO!

"Dance, sing, love. Miłosny układ"
Layla Wheldon
Wydawnictwo: EDITIO RED
Liczba stron: 528
Ocena: 5/6



"Odkąd pamiętam, taniec był dla mnie wszystkim, stanowił nieodłączny element mojego życia. Nigdy nie zapomnę swojej pierwszej lekcji baletu z moim ojcem."

Livia Innocenti jest znaną, profesjonalną tancerką. Trenuje już od najmłodszych lat i szczerze kocha to, co robi. Jej zespół zostaje wynajęty na całą trasę koncertową popularnego piosenkarza Jamesa Sheridana.  
Gdy wokalista pojawia się na próbach, szybko wychodzi na jaw, że jest osobą arogancką, zapatrzoną w siebie, po prostu niegrzeczną. Liv bardzo irytuje się jego zachowaniem, zwłaszcza, że traktuje tancerzy jak kogoś gorszego, a sam przychodzi na próby na kacu.
Nie rozumie zachowania koleżanek, które po prostu szaleją na jego widok.
Niestety po pewnym czasie chłopak również i jej zaczyna się podobać i wygląda na to, że z wzajemnością.

Nadal jest wredny i ośmiesza ją, jednak najwyraźniej pragnie spędzać z tancerką jak najwięcej czasu. Dziewczyna jest zagubiona, nie rozumie co się z nią dzieje, ale nie potrafi w tej sytuacji kierować się rozsądkiem.

"Niedługo potem wszystko wywróciło się do góry nogami, cały mój świat. Nie miałam na to dużego wpływu. Próbowałam się opierać, walczyć z uczuciami, jakie we mnie narastały z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień. Miesiąc po miesiącu. Bezskutecznie. I w końcu przepadłam. Taniec był dla mnie wszystkim... Dopóki James nie wkroczył do mojego życia."

Z czasem ich schadzki są coraz częstsze. Livia nie chce być jego nową zabawką, jednak nie umie się mu oprzeć, stają się kochankami. James niestety dalej romansuje z innymi kobietami, podkreśla że nie tkwi w żadnym stałym związku, sam natomiast jest bardzo zazdrosny i zaborczy. Traktuje ją jak swoją własność.

Na horyzoncie pojawia się również była dziewczyna piosenkarza, z którą stale się rozstają i schodzą.

W momencie, gdy tancerka uświadamia sobie, że obdarzyła Jamesa prawdziwym uczuciem, on wyznaje, że wciąż kocha dawną sympatię i ciągle za nią tęskni.

Czy Liv zazna w końcu szczęśliwej miłości? 

Czy dalej będzie tkwić w tym chorym, wyniszczającym ją układzie?

Muszę przyznać, że jest to pierwsza powieść o tańcu, jaką czytałam. Nie mam pojęcia dlaczego, gdyż uwielbiam filmy o tej tematyce. Być może obawiałam się, że książka nie jest w stanie w całości oddać tego gorącego, namiętnego klimatu, jaki wytwarza się na parkiecie miedzy dwójką tancerzy. Autorka udowodniła mi jednak, jak bardzo się myliłam. 
"Miłosny układ" działa na wszystkie zmysły czytelnika. Przenosi go w świat pasji i namiętności. To bez wątpienia niesamowita opowieść, która nie tylko wzrusza ale i rozpala od środka.

To płomienna historia o różnych obliczach miłości. Pokazuje jak bardzo skomplikowanym i burzliwym jest uczuciem. Może być najpiękniejszą z emocji, która nas uszczęśliwia jak nic innego, ale zarazem może dawać nam największy, niewyobrażalny wręcz ból. Podobno znienawidzić można tylko tę osobę, którą się kiedyś kochało. Są to dwa najsilniejsze doznania, niestety bardzo ze sobą powiązane.

Życie z  kimś w związku nigdy nie jest tak kolorowe, jak sobie to początkowo wyobrażamy, daleko mu do naszych marzeń. W miłości nic nie jest łatwe. Nie da się jej nieraz zrozumieć, nie rządzi się ona żadnymi zasadami. Człowiek często sam, nie jest do końca pewny, co właściwie czuje i jak ma postąpić.
Książka pokazuje również, że nawet jeśli ktoś nas bardzo zrani, nasze uczucia nie wygasną. 

Czy jednak można partnerowi wszystko wybaczyć?

Czy jest sens ciągnąć związek, który nas niszczy?

Opowieść ta w doskonały sposób uświadamia także, jak wieczne awantury i wzajemne ranienie się, brutalnie zabija to uczucie. W takim wypadku nie można mówić o szczęśliwej relacji, a raczej o  przyzwyczajeniu do czyjejś obecności. Niestety daje to więcej smutku niż radości.
Pamiętajmy jednak, że mimo wielu krzywd, nie można zamykać serca, trzeba wierzyć, że najpiękniejsze jest nadal przed nami.

"Warto ryzykować. Na tym właśnie polega życie. Na ciągłym ryzykowaniu i graniu va banque. O wszystko. Nie zamykaj swojego serca, ponieważ zostało zranione i złamane. Może ktoś w przyszłości wejdzie z butami do twojego życia z taśma klejącą zrobioną z miłości i wszystko poskleja w całość."

Bardzo polubiłam Liv. Autorka bez skrępowania ujawnia najskrytsze emocje głównej bohaterki, dzięki czemu czytelnik ma możliwość naprawdę dokładnie ją poznać.
Dla niektórych jej zachowanie może okazać się dziecinne i naiwne. 
Czy jednak można się śmiać z tego że nie wie, czy podążać za sercem, czy za rozumem? 
Czy głupotą jest to, że cierpiała dla uczucia? 

Każdy kto kochał, wie że miłość nieraz odbiera logiczne myślenie. Osobiście nie mam pojęcia, jakbym postąpiła na jej miejscu. Bardzo przeżywałam rozterki tancerki, chciałam, by zaznała prawdziwej bliskości, która da jej wreszcie szczęście, a nie tylko ból i żal. 
Muszę przyznać, że podziwiam jej siłę i to, że przetrwała te trudne chwile. Zachwyciła mnie również tym, że mimo, iż jest osobą znaną, ma kompleksy i słabości tak jak każdy z nas.

Niewątpliwie jest to również przepiękna historia o prawdziwej przyjaźni. To ona daje nam energię do życia i pomaga stanąć na nogi po traumatycznych przeżyciach związanych z nieszczęśliwą miłością. Znajomi Livii byli naprawdę fantastyczni, wspierali ją z całego serca i bronili. Nie da się ich nie pokochać. Chyba każdy marzy o takich osobach w swoim życiu.

Powieść ta pochłonęła mnie już od pierwszych stron. Losy bohaterów śledziłam z zapartym tchem a emocje, które nimi targały udzielały się również i mi. Podczas tej lektury niejednokrotnie odczuwałam złość, rozczarowanie i współczucie, ale nie zabrakło również pięknych momentów, pełnych wzruszeń.

"Miłosny układ" odrywa od rzeczywistości, przenosi czytelnika w świat tańca, pasji i namiętności. Wywołuje wiele silnych emocji a niespodziewane zwroty akcji sprawiają, że nie można się od niej oderwać. To fascynująca powieść o uczuciach, pragnieniach i przyjaźni, która zawładnęła moim sercem. Sądzę, że zawiera wszystko, czego oczekujemy od dobrej, przyjemnej lektury. 

Książka na długo zostanie w mojej pamięci a zaskakujące zakończenie przyprawiło mnie o zawrót głowy. Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy, a was gorąco zachęcam do sięgnięcia po tę niesamowitą pozycję. 
Zapewniam, ze czeka was fantastyczna, porywająca przygoda, z której nie będziecie chcieli wrócić do rzeczywistości!


Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Editio Red




Książkę zgłaszam do wyzwania #czytambopolskie




8 komentarzy:

  1. Skoro losy bohaterów śledziłaś z zapartym tchem to warto zajrzeć do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dawna w planach mam tę książkę. Świetny blog. Chętnie obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, cieszę się bardzo :-) Ja również zaobserwowałam :-)

      Usuń
  3. Ta pozycja, jakoś mnie nie zachęca... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, każdy ma inny gust, ale może jeszcze się do niej przekonasz ;-)
      Pozdrawiam ;-)

      Usuń
  4. Raczej nie dla mnie. Myśle ze będzie podobnie jak z filmami z rodzaju "Step up"- po prostu mnie nudziły. Ale to wszystko kwestia gustu. Swoją recenzja zachęcisz napewno wielu czytelników. Dopiero dziś pierwszy raz zawitałam na Twój blog ale pozwól ze sie rozgoszcze. Zapraszam rownież do mnie.
    Pozdrawiam

    Czytankanadobranoc.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka jest już w drodze do mnie :)

    OdpowiedzUsuń

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś NASZA KSIĘGARNIA "Opowiem ci, mamo" to pięknie zilustrowana se...