"Ukryte w ciszy"Karolina KlimkiewiczSZÓSTY ZMYSŁ
Niespełna siedemnastoletnia Felicja wydaje się być zwykłą nastolatką. Lubiana, sympatyczna, jedna z lepszych uczennic. Na pozór jej życie jest idealne. Z powodu zbiegu okoliczności poznaje wybuchowego i zbuntowanego syna dyrektora – Nikodema, który nie chce podporządkować się panującym zasadom. Mimo że zupełnie różni, coś ich jednak łączy. Oboje skrywają bolesne tajemnice, które niszczą ich od środka.
Karolina Klimkiewicz przedstawia świat, który jest tuż obok,
i w emocjonalny sposób ukazuje jego realia.
W ciemności poza bólem i cierpieniem jest również nadzieja,
a najwięcej prawdy jest ukryte w ciszy...
"Ukryte w ciszy" to zdecydowanie jedna z tych
powieści, jakie obezwładniają już od pierwszej strony i trzymają w swych
hipnotyzujących sidłach jeszcze długo po zakończeniu czytania. Głęboka,
poruszająca i zniewalająca, a wszystko to dopełnione doskonale nakreślonymi
bohaterami, którzy musieli dorosnąć o wiele za szybko!
Już sam wstęp
zapowiada, że autorka nie boi się trudnych tematów, a więc czytelnik
otrzymuje gwarancję, iż będą się one przewijały przez całą, dotykającą duszy
opowieść. Nadaje to historii szczególnie, angażującego, refleksyjnego
charakteru. Kolejne sekrety, bolesne doświadczenia bohaterów odkrywane są
stopniowo, po to, by w końcu przytłoczyć, rozsypać serce w drobny mak. Z każdą
kolejną stroną historia przeszywa jeszcze mocniej, a pisarka gra na
czytelniczych emocjach niczym prawdziwy wirtuoz. Bezsprzecznie, po tej lekturze
naprawdę ciężko jest się pozbierać i nabrać dystansu.
Nie ma szans na przeszywającą na wskroś historię bez
wyjątkowych, pokiereszowanych przez los postaci, z którymi będziemy przeżywać
wszystkie rozterki i kolejne przeciwności okrutnego losu. Ogromny, wręcz
przytłaczający bagaż doświadczeń ukształtował ich charaktery, wycofał z
normalnej codzienności, zamknął serca na zdawać się może niepotrzebne emocje.
Na co dzień, będąc pośród znajomych, udają, zdążyli już stworzyć sieć misternych kłamstw, w rzeczywistości są brutalnie poturbowani, samotni, skazani
na niezrozumienie i skrajne emocje, z jakimi nie potrafią sobie poradzić. I
choć mogliby stać się dla siebie wybawieniem, mogą być również wzajemnym
upadkiem...
Język autorki jest nienaganny, cechuje go lekkość, przystępność oraz wyjątkowa sugestywność, dzięki czemu kartki same przelatują przez palce, a czytelnik z zapartym tchem śledzi nakreśloną historię. Wszelkie uczucia są niemal namacalne, obezwładniają, bywają wręcz nie do zniesienia, niestety już nie ma szans, by się od nich uwolnić.
"Ukryte w ciszy" jest chwytającą za serce, nieobliczalną, angażującą historią, która wciąga już od pierwszej strony i trzyma w niemiłosiernym napięciu do samego finału. Doskonale nakreślone postacie, które zbyt szybko musiały stać się dorosłymi, a co gorsza w walce z problemami zostały pozostawione same sobie, mroczne kłamstwa i tajemnice, jakie powracają, by burzyć spokój, kpiący los nieoszczędzający swoich ofiar i rodząca się miłość, przed którą postawiono zbyt wiele przeszkód, a wszystko to nakreślone niesłychanie przyjemnym i ekspresyjnym piórem! Polecam z całego serca.
Lubię książki tej autorki i tę również chcę przeczytać.
OdpowiedzUsuńŚlicznie napisane. Powieść w planach zdobycia.
OdpowiedzUsuń