"Moja droga Emmie Blue"Lia LouisBURDA KSIĄŻKI
Kiedy szesnastoletnia Emmie Blue, stojąc na szkolnym boisku,
wysyłała list balonem, nie sądziła, że ktoś go znajdzie. I to we Francji! A już
na pewno nie ktoś taki jak Lucas: przystojny, zabawny i dobry. I że połączy ich
przyjaźń na całe życie. A może i coś więcej…
Przecież tak właśnie wygląda przeznaczenie! A oni nawet
urodziny mają tego samego dnia.
Emmie wie, że nadszedł czas. W przededniu ich trzydziestych
urodzin, w ich ukochanej knajpce na plaży Lucas wreszcie zada jej TO pytanie.
Tyle że zabrzmi ono zupełnie inaczej, niż sobie wyobrażała,
a to będzie dopiero początek. Los bowiem przygotował dla Emmie Blue całkiem
inny scenariusz.
Historia Emmie Blue to niepojęty wulkan emocji, jaki
momentalnie obezwładnia czytelnika. Z jednej strony bije z niej przejmujący
realizm, dlatego dość szybko utożsamiamy się z naszkicowanymi postaciami, z
drugiej jednak, nie sposób odmówić opowieści niezwykłości, magicznego klimatu,
jaki otula niczym ciepły koc, napełniając serce nadzieją i ukojeniem. Ta
powieść jest przewrotna niczym prawdziwe życie, słodko-gorzka, pełna pięknych
poruszających chwil, ale także tych bolesnych, brutalnie obdzierających z wszelkich
złudzeń. Bezsprzecznie, jest to otumaniająca historia o niespotykanej
przyjaźni, miłości, ale także o mylnych, rujnujących wyobrażeniach czy
przeznaczeniu. Czy naszej uroczej Emmie przeznaczone jest szczęście i prawdziwa
miłość?
Postacie stworzone przez pisarkę są jak najbardziej
przemawiające, to osoby, które codziennie mijamy, ludzie, jacy do złudzenia
przypominają nas samych. Ukształtowani przez liczne doświadczenia, pragną
szczęścia, wsparcia, miłości, a jednak kpiący los podrzuca im kolejne kłody pod
nogi. Tak jest jednak do pewnego momentu, gdyż niespodziewanie życie jednego z
nich zaczyna w końcu nabierać koloru szczęścia. Niestety, nie jest to ani
trochę zgodne z wyobrażeniami Emmie, która już od dawna snuła własne plany na
upragnioną przyszłość. Jak nowa sytuacja wpłynie na relację między Blue a
Lucasem? I czy ocena tej znajomości doprawdy była zgodna z rzeczywistością? Jak
wiele można stracić przez życie złudnymi wyobrażeniami?
Kreacja głównej
bohaterki zasługuje na ogromne brawa, to dziewczyna boleśnie doświadczona przez
los, pragnąca przynależności i miłości, której nie sposób nie pokochać już od
pierwszych stron. Czytelnik kibicuje Emmie całym sercem, w skutek czego lektura
przyjmuje formę niesłychanie angażującego doświadczenia, działającego niemal na
wszystkie zmysły. Bez wątpienia, to opowieść, obok której nie można przejść
obojętnie!
Niesłychanie urzekło mnie pióro pisarki, wyróżnia się
subtelnością i przystępnością, dzięki czemu lektura stanowi czystą przyjemność,
a kartki same przelatują przez palce. Całość dopieszczają inteligentne,
emocjonujące dialogi, które silnie absorbują czytającego i pozwalają jeszcze
mocniej utożsamić się z nakreślonymi postaciami. Lia Louis udowodniła, iż nie
boi się trudnej, bolesnej tematyki, dzięki czemu opowieść nabrała wyjątkowego,
realistycznego i niesłychanie przejmującego charakteru, a właśnie takie
chwytające za serce historie są tymi najbardziej poszukiwanymi i docenianymi.
"Moja droga Emmie Blue" jest niesłychanie piękną,
wartościową, przejmującą powieścią, jaka trafia do najskrytszych zakamarków
ludzkiego serca i wywołuje całą lawinę skrajnych, intensywnych emocji, z
których nie sposób się otrząsnąć jeszcze długo po zakończonej lekturze. To
wciągająca, slodko-gorzka i nieobliczalna, niczym samo życie, opowieść o
marzeniach, przyjaźni, miłości, ale także o przewrotności losu, złudzeniach
i zmarnowanych szansach. Ta lityczna, przejmująca na wskroś historia dotyka
duszy i pozostawia po sobie ślad w pamięci już na zawsze! Gwarantuję, że po
skończonej lekturze będziecie tęsknić za Emmie Blue równie mocno jak ja!
Polecam gorąco!
Kiedy szesnastoletnia Emmie Blue, stojąc na szkolnym boisku,
wysyłała list balonem, nie sądziła, że ktoś go znajdzie. I to we Francji! A już
na pewno nie ktoś taki jak Lucas: przystojny, zabawny i dobry. I że połączy ich
przyjaźń na całe życie. A może i coś więcej…
Przecież tak właśnie wygląda przeznaczenie! A oni nawet
urodziny mają tego samego dnia.
Emmie wie, że nadszedł czas. W przededniu ich trzydziestych
urodzin, w ich ukochanej knajpce na plaży Lucas wreszcie zada jej TO pytanie.
Tyle że zabrzmi ono zupełnie inaczej, niż sobie wyobrażała,
a to będzie dopiero początek. Los bowiem przygotował dla Emmie Blue całkiem
inny scenariusz.
Historia Emmie Blue to niepojęty wulkan emocji, jaki
momentalnie obezwładnia czytelnika. Z jednej strony bije z niej przejmujący
realizm, dlatego dość szybko utożsamiamy się z naszkicowanymi postaciami, z
drugiej jednak, nie sposób odmówić opowieści niezwykłości, magicznego klimatu,
jaki otula niczym ciepły koc, napełniając serce nadzieją i ukojeniem. Ta
powieść jest przewrotna niczym prawdziwe życie, słodko-gorzka, pełna pięknych
poruszających chwil, ale także tych bolesnych, brutalnie obdzierających z wszelkich
złudzeń. Bezsprzecznie, jest to otumaniająca historia o niespotykanej
przyjaźni, miłości, ale także o mylnych, rujnujących wyobrażeniach czy
przeznaczeniu. Czy naszej uroczej Emmie przeznaczone jest szczęście i prawdziwa
miłość?
Postacie stworzone przez pisarkę są jak najbardziej przemawiające, to osoby, które codziennie mijamy, ludzie, jacy do złudzenia przypominają nas samych. Ukształtowani przez liczne doświadczenia, pragną szczęścia, wsparcia, miłości, a jednak kpiący los podrzuca im kolejne kłody pod nogi. Tak jest jednak do pewnego momentu, gdyż niespodziewanie życie jednego z nich zaczyna w końcu nabierać koloru szczęścia. Niestety, nie jest to ani trochę zgodne z wyobrażeniami Emmie, która już od dawna snuła własne plany na upragnioną przyszłość. Jak nowa sytuacja wpłynie na relację między Blue a Lucasem? I czy ocena tej znajomości doprawdy była zgodna z rzeczywistością? Jak wiele można stracić przez życie złudnymi wyobrażeniami?
Kreacja głównej
bohaterki zasługuje na ogromne brawa, to dziewczyna boleśnie doświadczona przez
los, pragnąca przynależności i miłości, której nie sposób nie pokochać już od
pierwszych stron. Czytelnik kibicuje Emmie całym sercem, w skutek czego lektura
przyjmuje formę niesłychanie angażującego doświadczenia, działającego niemal na
wszystkie zmysły. Bez wątpienia, to opowieść, obok której nie można przejść
obojętnie!
Niesłychanie urzekło mnie pióro pisarki, wyróżnia się
subtelnością i przystępnością, dzięki czemu lektura stanowi czystą przyjemność,
a kartki same przelatują przez palce. Całość dopieszczają inteligentne,
emocjonujące dialogi, które silnie absorbują czytającego i pozwalają jeszcze
mocniej utożsamić się z nakreślonymi postaciami. Lia Louis udowodniła, iż nie
boi się trudnej, bolesnej tematyki, dzięki czemu opowieść nabrała wyjątkowego,
realistycznego i niesłychanie przejmującego charakteru, a właśnie takie
chwytające za serce historie są tymi najbardziej poszukiwanymi i docenianymi.
"Moja droga Emmie Blue" jest niesłychanie piękną,
wartościową, przejmującą powieścią, jaka trafia do najskrytszych zakamarków
ludzkiego serca i wywołuje całą lawinę skrajnych, intensywnych emocji, z
których nie sposób się otrząsnąć jeszcze długo po zakończonej lekturze. To
wciągająca, slodko-gorzka i nieobliczalna, niczym samo życie, opowieść o
marzeniach, przyjaźni, miłości, ale także o przewrotności losu, złudzeniach
i zmarnowanych szansach. Ta lityczna, przejmująca na wskroś historia dotyka
duszy i pozostawia po sobie ślad w pamięci już na zawsze! Gwarantuję, że po
skończonej lekturze będziecie tęsknić za Emmie Blue równie mocno jak ja!
Polecam gorąco!
Bardzo lubię tego typu powieści😍Ale o tej nic w książkowej trawie nie piszczało,a wielką szkoda była by, na nią nie trafić,bo jest bardzo ciekawa,interesująca i warta uwagi😍Bardzo dziękuję za jej polecenie oraz recenzję😘Pozdrawiam Beata Barczyk☺
OdpowiedzUsuń