"W cieniu drzew. Jesień pana Zrzędka" Dav


"W cieniu drzew. Jesień pana Zrzędka"
Dav
EGMONT


Nadciąga zima, dlatego wszystkie leśne zwierzęta gromadzą zapasy, organizują legowiska, a także żegnają się z najbliższymi sąsiadami. Pan Zrzędek próbuje zamieść liście z ganku swojego domu, ale jak na złość, ciągle ktoś mu w tym przeszkadza i odrywa go od zajęcia. Ewidentnie mu się to nie podoba, a jednak nie potrafi pozostawić nikogo w potrzebie, mimo własnych obowiązków, porzuca wszystko i skupia się na innych. W efekcie czego jego ganek zamiast zostać uporządkowany, wygląda z każdą chwilą coraz gorzej...




Piękna kreska, jak i perfekcyjnie dobrana kolorystyka, nie tylko zachwycają już od pierwszego spotkania z historią, ale i nadają jej urzekającego, jesiennego klimatu. Ilustracje działają na wszystkie zmysły, czytelnik odczuwa ciepło i przytulność uroczych domków zwierzaków, ale też przenikający ziąb czy silny deszcz, tak charakterystyczny dla tej chłodnej pory roku. Komiks to zawsze przerost ilustracji nad treścią, co jednak nie oznacza braku emocji. Obrazki są niesłychanie dynamiczne, przemawiające, silnie angażują czytającego, rozbudzają w nim empatię, ale też skłaniają do głębokiej refleksji.




"W cieniu drzew. Jesień pana Zrzędka" to bezsprzecznie opowieść, obok której nie można przejść obojętnie. Główna postać rozczula, zarazem rozbawia do łez, jak i zachwyca swą postawą. Zrzędek ma świadomość, że opóźnienie prac może mieć bardzo przykre konsekwencje, a jednak nie jest egoistą, poświęca swój czas innym, pomaga im bezinteresownie. Ta prosta historyjka nie tylko rozbudza empatię i zachęca do brania przykładu z borsuka, ale i udowadnia, że dobro popłaca i zawsze wraca ze zdwojoną mocą.






"W cieniu drzew. Jesień pana Zrzędka" to ciepły, przyjemny, wartościowy komiks, który pod postacią zabawnej historyjki przemyca ważne życiowe lekcje, a zarazem rozbudza w młodym czytelniku fascynację słowem i zachęca do częstszej samodzielnej lektury. Jestem przekonana, że perypetie pana Zrzędka zachwycą także rodziców, którzy niecierpliwie będą wyczekiwać kolejnej części. Podsumowując, pozycja idealna na chłodne, dopełnione cieplutkim kocem, jesienne wieczory!






2 komentarze:

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś

"Opowiem ci, mamo, co robią psotne stwory" Ewa Podleś NASZA KSIĘGARNIA "Opowiem ci, mamo" to pięknie zilustrowana se...