"Twój Simon"
Becky Albertalli
PAPIEROWY KSIĘŻYC
Liczba stron: 304
Ocena: 5+/6
Simon zdaje się być normalnym nastolatkiem, jednak skrywa
ogromny sekret. Jedyną osobą, której wyjawił swą orientację seksualną jest
wirtualny przyjaciel. Chłopcy nie chcą ujawnić prawdziwych tożsamości, dlatego
wymyślili sobie pseudonimy i starają się nie zdradzić zbyt wielu prywatnych szczegółów.
Ich relacja z czasem przeradza się w coś głębszego, są dla siebie oparciem,
ufają sobie, a wspólna tajemnica dodatkowo nadaje znajomości wyjątkowego
charakteru. Niestety przez nieuwagę, internetowa korespondencja zostaje
przechwycona przez znajomego Simona. Nastolatek zaczyna go szantażować,
wierząc, że w ten sposób uda mu się zbliżyć do przyjaciółki poszkodowanego. Niestety, dziewczyna wcale nie jest zainteresowana, natomiast jej przywiązanie
do Simona staje się coraz większe. Odrzucony i rozżalony szantażysta postanawia
ujawnić sekret.
Jak zareagują najbliżsi Simona na taką wiadomość?
Czy nie zepsuje to jego relacji z wirtualnym przyjacielem?
Czy chłopcy zdecydują się na realne spotkanie?
Jestem zdania, iż dobra książka młodzieżowa jest w stanie
skraść serce zarówno nastolatkowi, jak i osobie dojrzałej. Tak dokładnie jest w
przypadku powieści "Twój Simon". Pozornie subtelna i zabawna fabuła
skrywa w sobie niesamowitą głębię, która przenika duszę czytelnika.
"To nie ty decydujesz, czy to coś wielkiego, czy nie. Bo to cholernie wielka rzecz. To ja powinienem podjąć decyzję, kiedy, gdzie i komu powiem oraz w jaki sposób to zrobię."
Nakreśleni bohaterowie są wyraziści i autentyczni,
charakteryzują się niesłychanym magnetyzmem. Nie sposób ich nie pokochać,
momentalnie stają się bliscy i kibicujemy im gorąco. Simon to chłopak
nadzwyczaj sympatyczny, posiada wspaniałych, zabawnych rodziców, o jakich
zapewne marzył dawniej niejeden z nas. Na uwagę zasługuje także jego relacja z
przyjaciółmi, przywiązanie jest wręcz namacalne. Mimo że młodzi ludzie często
popełniają nieświadome błędy, robią wszystko, by je naprawić, nie chcą
wzajemnie się ranić.
Należy również wspomnieć o jego więzi z Blue, która ma
charakter szczególny. Dwójka zagubionych chłopców, dostrzegających swą
odmienność, mających ten sam poważny sekret. Tylko w trakcie tych rozmów mogli
być tak naprawdę szczerzy, nie musieli nikogo udawać. Owa tajemnica połączyła
ich przyjaźnią szczerą i głęboką, stopniowo przemieniającą się w coś głębszego.
Czytelnik staje się świadkiem powolnego kształtowania się niezwykłego uczucia, co
wywoła niesłychanie silne emocje, z których niełatwo się otrząsnąć.
"Ludzie rzeczywiście są jak domy o wielkich pokojach i mikroskopijnych oknach. Może to i dobrze, bo dzięki temu nie przestajemy siebie zaskakiwać."
Bez wątpienia książka uczy empatii, tolerancji, uwrażliwia
zarówno młodszych, jak i dojrzalszych odbiorców. Uświadamia też, iż odmienna
orientacja seksualna nie jest niczym złym czy śmiesznym, to normalne zjawisko,
a nie powód do szykanowania. Spojrzenie z perspektywy osoby homoseksualnej
otwiera nam oczy oraz umysł, pozwala lepiej zrozumieć jej uczucia, obawy, mamy
możliwość postawić się na jej miejscu.
Język autorki jest niesłychanie lekki i przyjemny, powieść
czyta się błyskawicznie. Nie zabrakło tu również genialnych dialogów oraz
solidnej dawki fenomenalnego humoru, dzięki czemu trudna tematyka została
przekazana w sposób przystępny, subtelny. Lektura była wyśmienitą rozrywką, w
czasie której doznałam wielu skrajnych emocji. Wielokrotnie byłam rozbawiona do
łez, ale także wzruszona, czy przerażona postawą niektórych uczniów.
"Jestem zbyt zajęty zakochiwaniem się w kimś, kto nie jest nawet prawdziwy."
Akcja powieści jest niesłychanie wartka, życie głównego
bohatera należy do bardzo bogatych. Muszę także wspomnieć o szkole, która
urzekła mnie ze względu na ogromną dawkę dni, podczas jakich uczniowie
przychodzili przebrani w różne tematyczne stroje. Całość jednak przede
wszystkim kręci się wokół reakcji otoczenia na sekret Simona, jego
najskrytszych emocji oraz dociekania, kim jest tajemniczy Blue. Autorka
doskonale zwodzi czytelnika, początkowe tropy z czasem okazują się fałszywe, a
to jeszcze silniej potęguje napięcie. Sam finał powieści mnie totalnie
zachwycił i mam nadzieję, że wkrótce będę miała możliwość obejrzenia
ekranizacji.
"Czuję nadzieję, mimo bałaganu, który narobiłem. Mimo dramatu. Mimo wszystko. Bo chociaż ten tydzień obfitował w beznadziejne wydarzenia, w dalszym ciągu zależy mi na Blue. To, co do niego czuję, jest jak bicie serca - ciche, wytrwałe, towarzyszące mi w każdej chwili."
"Twój Simon" to niezwykle przyjemna i wartościowa
historia o tym, że każdy człowiek jest wyjątkowy i zasługuje na prawdziwą
miłość, lecz również o odkrywaniu własnego "ja" oraz zdobywaniu
odwagi do ujawnienia go przed całym otoczeniem. Piękna, urzekająca swą
autentycznością, poruszająca duszę! To jedna z tych lektur, o których bardzo
długo się nie zapomina. Rozbawia do łez, ale i skłania do zadumy nad własną
postawą. Przede wszystkim jednak emanuje pozytywną energią, motywuje do
wychodzenia z ukrycia, życia w zgodzie z samym sobą. Jestem pewna, że ta ciepła
książka podbije wiele czytelniczych serc. Polecam gorąco.
Za możliwość poznania powieści, bardzo dziękuję Wydawnictwu Papierowy Księżyc!
Ciekawa książka :)
OdpowiedzUsuńTo już któraś tak entuzjastyczna recenzja, jaką czytam w internecie... Chyba aż przeczytam sama :D
OdpowiedzUsuńTa książka porusza bardzo ważne tematy i powinna być lekturą obowiązkową.
OdpowiedzUsuńPo takiej recenzji nie ma wyboru, muszę przeczytać tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńNie czytałam ale muszę ją koniecznie przeczytać :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja jednak jak na razie mam dość literatury młodzieżowej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna pozycja!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, "iż dobra książka młodzieżowa jest w stanie skraść serce zarówno nastolatkowi, jak i osobie dojrzałe" :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i bardzo mi się podobała. Była to bardzo ciepła, zabawna, ujmująca historia. Z pewnością uczy tolerancji i empatii tak jak wspominałaś. Masz w planach obejrzeć film?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ❤
bookmania46.blogspot.com
Muszę ją kupić !
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
rozchelstanaowca.blogspot.com
Mam ją w planach od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
www.zakladkimadebya.pl
z rana już poszło 60 stron :) świetnie się to czyta
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo zachęca, ale sama nie wiem czy to książka dla mnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com