"Łatwo nie będzie"
Małgorzata Urszula Laska
BIAŁE PIÓRO
Liczba stron: 300
Ocena: 5+/6
Nie zawsze to, co widzimy jest dokładnie takie, jakie nam
się wydaje. Pozory mylą, to stara prawda, którą poznajemy często zbyt późno.
Zranione serce gna nas czasami bardzo daleko od rodzinnych stron w nadziei na
ukojenie, na lepsze jutro, w pogoni za szczęściem. Ślubu nie będzie! Ale co w
zamian? Jak potoczą się losy Hanny, zranionej przez narzeczonego w
najważniejszym dniu jej życia, w dniu, który powinien być najszczęśliwszym? Jak
poradzi sobie z dala od rodziny i przyjaciół? Czy odnajdzie swoje miejsce na
obcej ziemi, w innym kraju? Czy może będzie niczym żuraw z jej rodzinnych
stron, który po dalekiej wędrówce zawsze wraca do domu.
Hania ma dziewiętnaście lat i jest szaleńczo zakochana w
Michale. Mimo młodego wieku pragną się pobrać, zwłaszcza, iż bez ślubu nie
wypada im razem mieszkać. Niestety, niefortunny zbieg okoliczności sprawia, że
dziewczyna odwołuje zaręczyny. Załamana i zawstydzona bez chwili namysłu
postanawia wraz z koleżanką wyjechać do Niemiec do pracy. Warunki mieszkaniowe
okazują się dramatyczne, a przyłapanie przyjaciółki na nielegalnym zarobku sprawia,
że Hania pozostaje w obcym kraju zupełnie sama. Nie rozumie języka, nie zna
panujących obyczajów, a jednak nie ma zamiaru się poddać, nie przyzna się w
domu do porażki. Zostaje i cierpliwie znosi kolejne upokorzenia, jakimi
obsypywani są Polacy na obczyźnie. Wykorzystywanie, oszukiwanie, przeraźliwe
warunki zamieszkania i niska płaca, a to wszystko dopiero wierzchołek góry
lodowej.
Jak poradzi sobie dziewczyna z dala od najbliższych?
Czy uda jej się dopasować do nowej kultury i udowodnić, że
nie można jednoznacznie oceniać wszystkich
Polaków?
Czy w obcym kraju odnajdzie bratnią duszę i zazna
upragnionego szczęścia?
"Nie chciała opowiadać o tym złotym eldorado, które każdy w jej wiosce wyobraża sobie jak raj, nie wiedząc, że w rzeczywistości Polacy bez prawa pobytu są niemile widzianymi gośćmi. Żyją tam niewidoczni, bojąc się odezwać po polsku na ulicy, aby nie sprowokować kontroli."
Akcja powieści rozpoczyna się w latach dziewięćdziesiątych i
porusza problem emigracji. Muszę przyznać, że świat przedstawiony przez autorkę
jest mi zupełnie obcy. W obecnych czasach nie ma żadnych przeszkód, by wyjechać
do Niemiec, osiedlić się tam czy zdobyć pracę. Fakt, na pewno zdarzają się przypadki
wykorzystywania, gdzie za ciężką harówkę człowiek nie otrzymuje zasłużonej
zapłaty, jednak warunki z pewnością nie przypominają tak nędznych, skrajnych
sytuacji, jakie nakreśliła pisarka.
Myślę, że właśnie dlatego tak bardzo pochłonęła mnie
powieść. To zupełnie nowe doświadczenie, istotna lekcja, a przede wszystkim autentyczna
historia, która mogłaby przydarzyć się naszym bliskim. Realizm bijący ze stron
niemal hipnotyzuje, przepadłam w tej życiowej opowieści od pierwszych stron i z
zapartym tchem pochłaniałam kolejne słowa, by poznać finał owej szokującej, jak
i poruszającej lektury.
Autorka stworzyła naprawdę wyjątkowych, nietuzinkowych
bohaterów. To zdecydowanie ludzie z krwi i kości, pełni zalet, wad,
niespełnionych marzeń czy ciężkich rozterek. Znajdziemy tu zarazem postacie
pozytywne, do których z pewnością należy Hania, ale nie zabrakło też złych
ludzi. Dziewczyna na swej drodze spotkała naprawdę wiele perfidnych osób,
począwszy od brudasów, złodziei, aż po oszustów czy cwaniaków żyjących jednocześnie
w dwóch związkach.
"Poczuła się samotna i nieszczęśliwa. Wszystko szło jakoś nie tak. Najpierw odwołany ślub, później gehenna, którą przeżyła, mieszkając z ludźmi z tak zwanego marginesu społecznego, następnie niepotrzebne zaangażowanie w związek z Kazikiem i wyrzuty sumienia po usłyszeniu prawdy, jeszcze to niepotrzebne spięcie z Dorotą. Czuła do siebie pogardę, zachowywała się jak wiele osób na obczyźnie, dobrze, że jeszcze kraść nie zaczęła, przebywając w takim towarzystwie."
Ogromną zaletą jest również przystępne i sugestywne pióro
pisarki, dzięki czemu lektura jest prawdziwą przyjemnością. Miłym urozmaiceniem
było zastosowanie gwary kurpiowskiej, nadała ona całości wyjątkowego, niezapomnianego
klimatu.
Co najciekawsze, cała opisana historia wynikła tak naprawdę
z jednego, małego nieporozumienia, co uzmysławia czytelnikom, jak istotną rolę
odgrywa szczera rozmowa i zaufanie w związku. Nie można pozwolić, by
niefortunny zbieg okoliczności czy niedomówienia skłoniły do podejmowania
życiowych decyzji. Strach nawet pomyśleć, jak wiele stracić mogli bohaterowie
tej opowieści...
"Powoli docierało do niej, że nie można kogoś wyrzucić na siłę, zapomnieć, zastąpić kimś innym. Jedno wiedziała na pewno. On tam ciągle był, schowany w sercu, w zakamarkach pamięci."
"Łatwo nie będzie" jest niesłychanie poruszającą,
życiową i wartościową powieścią, o której na pewno długo nie da się zapomnieć. To
porywająca historia o miłości, nieporozumieniach, ambicjach i trudach emigracji.
Dla młodszych czytelników może okazać się trochę szokującą lekturą, dla
starszych, z pewnością stanie się powodem mentalnej podróży do dawnych lat.
Jeśli kochacie sugestywnie nakreślone powieści o zwykłych ludziach, będące
zarazem źródłem refleksji, jak i niezapomnianych emocji, jestem pewna, że ta
pozycja skradnie wasze serca. Polecam gorąco!
Podsumowujący akapit Twojej recenzji, utwierdziło mnie w przekonaniu, że jest to książka w 100% dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńŚliczna recenzja. Dzięki. Już kupiłam książkę. Czeka na czytanie...Przy okazji zaszalałam i przybył z nią też "Dziewcak..."
OdpowiedzUsuńMimo Twojej dobrej opinii, nie jestem przekonana do tej powieści
OdpowiedzUsuńZawsze zaglądam tutaj jak chcę dowiedzieć się, czy dana książka jest warta przeczytania. Nigdy się nie zawiodłam. Super trafne recenzje!
OdpowiedzUsuńWażny temat, z pewnością warto przeczytać.
OdpowiedzUsuń