Strony

"Gorzej urodzona" Mirosława Kareta

"Gorzej urodzona"
Mirosława Kareta
MANDO


Bękart, darmozjad, posługaczka. Opowieść o wiejskiej dziewczynie, która została służącą do wszystkiego

Gdy pochodzenie wydaje się przesądzać o dalszym losie, siła charakteru może zmienić wiele Bycie nieślubnym dzieckiem nie jest łatwe, szczególnie na XIX-wiecznej wsi, gdzie wszyscy wytykają cię palcami. Józia mieszka z surowym ojczymem i matką, która nie potrafi sprzeciwić się mężowi. Ciężka praca i brak możliwości rozwoju nie zniechęcają dziewczyny do własnych poszukiwań. Zafascynowana pojawieniem się w okolicy znanego malarza robi wszystko, aby znaleźć się na jednym z jego obrazów.

Decyzją ojczyma Józia musi opuścić wieś i trafia do mieszczańskiego domu, gdzie pracuje niemal za darmo jako służąca do wszystkiego. Myje podłogi, ceruje, pierze, pomaga w kuchni. Po dniu wypełnionym ciężką pracą czeka, aż wszyscy położą się spać. Dopiero wtedy może rozłożyć swój siennik na podłodze przy piecu.


Ta poruszająca, a zarazem szokująca powieść, funduje czytelnikowi niezapomnianą, frapującą podróż w czasie, po której wyjątkowo ciężko ochłonąć i powrócić do normalnego funkcjonowania. Polska wieś w XIX wieku rządziła się swoimi prawami. Wtedy, mało kto się temu przeciwstawiał, dziś, dla współczesnych kobiet to nie do pomyślenia. Młode dziewczęta mogły wybierać tak naprawdę pomiędzy dwiema pułapkami, pozostanie w domu wiązało się z ciężką pracą fizyczną, wyjazd do miasta jednak nie był gwarancją lżejszych obowiązków. Dodatkowo wiązało się to  z upokorzeniem, wykorzystywaniem, odbieraniem godności. I choć jak już wspomniałam, takie traktowanie człowieka w obecnych czasach zdaje się czymś abstrakcyjnym, dawniej funkcjonowały nawet podręczniki, szkolące całkowicie posłuszne i oddane pomoce domowe, które absolutnie poświęcały się swojemu państwu.

Na ogromne brawa zasługuje misternie naszkicowany klimat powieści, jaki mistrzowsko obrazuje XIX wieczną Polskę, przenosi on zafascynowanego czytelnika w czasie, fundując przy tym wulkan skrajnych, odurzających emocji. Pióro autorki jest błyskotliwe, wyjątkowo plastyczne, dlatego wszelkie opisy intensywnie rozbudzają zamysły. Nie mogło zabraknąć również wzmianki o wielkich polskich artystach, co nadaje historii niezwykle przemawiającego charakteru, w skutek czego angażuje ona nadzwyczaj mocno.

"Gorzej urodzona" jest wyjątkowo bolesną, chwytającą za serce opowieścią, jaka rodzi w sercu bunt,  niedowierzanie i przenikający ból. To swoisty hołd dla wszystkich osób, pracujących dawniej w służbie u bogatych, wywyższających się i wykorzystujących biedniejszych, niedobrych ludzi. To też ujmująca i otwierająca oczy historia o przemilczanym i pominiętych. Mirosława Kareta nakreśliła wyjątkową ucztę literacką, jaka zniewala wszystkie zmysły i pozostaje na dnie duszy już na zawsze. Polecam gorąco!


2 komentarze:

  1. Lubię chwytające za serce książki, o których nigdy się nie zapomina, więc zapisuję sobie ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie napisane. Mam tę nowość na swojej liście. Kiedyś kupię. Bardzo lubię powieści tej autorki.

    OdpowiedzUsuń