Strony

"Zemsta pachnie wilkiem" J.G. Latte [RECENZJA AMBASADORSKA!]



"Zemsta pachnie wilkiem"
J.G. Latte
NOVAE RES
Liczba stron: 364
Ocena: 6/6




 Jeśli chcesz ocalić życie, musisz dołączyć do watahy...

Marta, szefowa firmy ochroniarskiej, nie boi się nikogo i niczego. Zawsze liczy tylko na siebie, a nowe wyzwania traktuje jako życiową przygodę. Jednak pewnego dnia los stawia na jej drodze wroga, z którym nie będzie w stanie poradzić sobie w pojedynkę. Dzika wataha wilkołaków, potworów, jakie znała do tej pory jedynie z książek i filmów, w jednej chwili zamienia jej życie w koszmar.

Jej wrodzona wola walki nie pozwoli pogodzić się z porażką, a pragnienie zemsty doda jej siły do działania. Tym bardziej, że u jej boku nagle pojawi się zabójczo przystojny, tajemniczy mężczyzna, który zabierze ją do nadprzyrodzonego świata pełnego istot obdarzonych zadziwiającymi mocami…

„Nie wiedziała, kiedy to zrobiła, ale nagle stała z jego martwym sercem w dłoni. Naprawdę je trzymała. Ściskając mocno, patrzyła na organ, który wcześniej bił tylko po to, by krzywdzić innych.”


Uwielbiam paranormalne romanse, a jeszcze bardziej kocham polskie debiuty literackie, dlatego niecierpliwie wyczekiwałam gorącej powieści J.G Latte. Czy treść książki była równie silnie hipnotyzująca, co sama okładka? Szczerze powiedziawszy, magnetyczna obwoluta szybko okazała się zaledwie słodką zapowiedzią pasjonującej jazdy bez trzymanki, jaką przygotowała dla czytelników początkująca, ale niesłychanie utalentowana pisarka. „Zemsta pachnie wilkiem” stanowi idealną mieszankę napięcia, namiętności, niebezpieczeństwa i elementów nadnaturalnych, dlatego każdy, kto ma słabość do fantastycznych romansów, zostanie oczarowany już od pierwszej strony. Musicie jednak wiedzieć, iż męką byłoby sięgać po książkę w przypadku zbyt małej ilości wolnego czasu. To zdecydowanie jedna z tych pozycji, które namiętnie pochłania się na raz, a rozstanie z bohaterami, nawet te najkrótsze, stanowi źródło żalu i niepohamowanej, uciążliwej tęsknoty.


„Po minucie westchnął zrezygnowany, uświadamiając sobie, że jego wilk już wybrał. Cholera jasna, chciał tej złotowłosej istoty, chciał jej tylko dla siebie, zniszczy wszystko i wszystkich, którzy staną mu na drodze!”


Nie ma wątpliwości, że pisarce udało się nakreślić wyjątkowo charakterne, nietuzinkowe postacie, których nie sposób nie pokochać już od pierwszego rozdziału. Jak przystało na paranormalny romans, otrzymujemy waleczną, pewną siebie, ekscytującą bohaterkę, jaka swą niezłomnością i odwagą wielokrotnie przewyższa płeć brzydką. Marta to kobieta, która dosłownie przeszła przez piekło, jednak nie poddała się, a nawet potrafiła z całej tragedii wydobyć jeszcze większą siłę i chęć walki. Jej postawa wielokrotnie wzbudziła we mnie podziw, kibicowałam jej całym sercem, zwłaszcza, gdy pokazała, że jest zdolna do największych poświęceń w imię miłości. Mimo że początkowo kierowała się wyłącznie zemstą, jej stanowisko dość szybko uległo zmianie, poddała się nagłej, nieplanowanej, ale niesłychanie potężnej miłości i bez problemu otworzyła się na zjawiska, zdawać by się mogło niemożliwe, niepochodzące z tego świata. Tylko czy związek między tak odmiennymi rasami ma rację bytu? Czy życie wśród obcych nie okaże się zbyt niebezpieczne?

„Pogłaskał ją po włosach powoli, delikatnie, z czułością tak wielką, że zabrakło jej tchu. Przechyliła głowę na bok, by wtulić się mocniej w tę silną, męską dłoń, która uratowała ją i zaniosła jak najdalej od miejsca koszmaru. Uśmiechnęła się do siebie, gdy zrozumiała, że chyba zakochiwała się w rycerzu na koniu, który nocą przybył jej z odsieczą.”


Jeśli chodzi o postacie męskie, zdecydowanie rozpalają one wyobraźnię czytelniczek do czerwoności. Sam Nazar, przywódca stada, wyróżnia się potężnym magnetyzmem, który skruszy nawet najtwardsze serce. To idealny przykład harmonijnego połączenia seksapilu z niebezpieczeństwem i opiekuńczością. Jak na rządzącego watahą przystało, budzi ogromny respekt i szacunek wśród pozostałych, lecz absolutnie nie można mu zarzucić braku czułości czy troskliwości. Mimo że z racji jego nadprzyrodzonych zdolności stanowi dla Marty nie lada ryzyko, to nawet taka twardzielka jak ona, nie będzie w stanie się oprzeć. Nim jednak połączą się na zawsze, muszą pokonać wspólnego wroga, który okaże się być o wiele silniejszy, niż to się mogło zdawać na początku.

„Jeśli wilk nie dostanie tego, czego pragnie, grozi mu szaleństwo. Bestia siedząca w nim przestanie go słuchać, zrywając więź z ludzkim pierwiastkiem, i rozpocznie polowanie na swoją własność.”


Akcja książki jest niesłychanie wartka, nie sposób przewidzieć kolejnych wydarzeń, dlatego całość pochłania się z wypiekami na twarzy. Powieść nakreślona została wyjątkowo lekkim i przyjemnym piórem, wyróżniającym się dużą ekspresyjnością,w skutek czego lektura silnie angażuje, przybierając formę niezapomnianego doświadczenia, jakiego nigdy nie chciałoby się kończyć. Bawiłam się przy niej wspaniale, a wywołanych intensywnych emocji nie potrafiłam uspokoić jeszcze długo po lekturze. Tęskniąc za naszkicowanymi postaciami, nie pozostaje mi nic innego, jak wyczekiwać kolejnej książki zdolnej polskiej autorki!

„Mój wilk wybrał cię na swoją partnerkę i jest to decyzja niezmienna do końca mych dni. Myślę, że zrobił to, gdy cię uratowaliśmy i gdy ujrzał, jak niszczysz serce swojego oprawcy. Zaimponowałaś mu, a moja bestia wybiera tylko silne kobiety.”


„Zemsta pachnie wilkiem” to magnetyczna, trzymająca w niemiłosiernym napięciu, rozbudzająca wyobraźnię powieść, w której wszechogarniająca chęć dokonania zemsty daje początek uczuciu nie z tego świata. Nienaganne kreacje bohaterów, niebezpieczeństwo, bijące niemal z każdej strony, nadprzyrodzone istoty, które zarazem przerażają, jak i fascynują do granic, wartka, nieobliczalna akcja, od jakiej nie sposób oderwać się ani na sekundę, a także zmysłowe, gorące sceny, rozpalające do czerwoności, a wszystko to nakreślone wyjątkowo przyjemnym i sugestywnym piórem debiutującej polskiej pisarki. Jeśli kochacie porywające historie dopełnione pasjonującymi zmiennokształtnymi, którzy potrafią obdarzyć człowieka miłością silniejszą niż śmierć, „Zemsta pachnie wilkiem” z pewnością skradnie wasze serca! Polecam gorąco!


Za możliwość poznania powieści, bardzo dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu!








6 komentarzy:

  1. Oj tak, Nazar wywołuje dreszcze. Bardzo gorąco polecam tę książkę wszystkim miłośnikom takich klimatów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Romans paranormalny kojarzy mi się tylko i wyłącznie ze Zmierzchem, a Zmierzch z kolei z bardzo kiepską książką. Piszesz bardzo intrygująco, ale to skojarzenie mocno mnie od takich pozycji odrzuca...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta książka nie ma nic wspólnego ze Zmierzchem, to już prędzej bym porównała z klimatami True Blood.

    OdpowiedzUsuń