"Zagubione dziedzictwo"
Zbigniew Fietkiewicz
WASPOS
Liczba stron: 202
Ocena: 5/5
Książka opowiadająca losy dwójki bohaterów – młodego
pirata-przemytnika i profesora instytutu poważnej uczelni. Razem zostają
wysłani przez lokalne siły specjalne kolonii na misję odzyskania wraku statku,
który został odkryty na wrogim terytorium. Kosmiczna przygoda szybko się
komplikuje, gdy bohaterowie wpadają w kolejne kłopoty i nim osiągną swój cel,
mają już całkiem spore doświadczenie, a ich przyjaźń jest silniejsza niż
zwykle. Jednak pomimo starań i poświęceń, za horyzontem czekają złe i mityczne
siły, które poddają ich próbie i starają się urzeczywistnić swoje własne,
niecne plany…
"Dwanaście kolonii. Dwanaście planet. Nadzieja dla ludzkości czy desperacki krok. Los tak wielu będzie wykuty przez ich własne ręce."
Isaac to człowiek, dla którego prawdziwym domem jest statek.
Uwielbia latanie, niestety jako najemnik służący Galaktycznej Armii Imperium,
jest całkowicie podporządkowany rozkazom z góry. Nie zawsze tak było, wcześniej
chłopak żył jako przemytnik i awanturnik, którego dzięki nowoczesnemu okrętowi
nie łatwo było złapać. Niestety, gdy jego działania osiągnęły zbyt wysoką
skalę, GAI nie mogła już więcej go ignorować. Stał się teraz bezkarnym żołnierzem,
jaki co jakiś czas był wysyłany na różnorodne ryzykowne misje. Tym razem
również nie miało być łatwo. Na dodatek akcja nie mogła zostać odkryta, więc
dla zachowania pozorów otrzymał towarzysza podróży, który dotąd nigdy nie latał
żadnym statkiem. Jego partnerem zostaje profesor Gilbert, specjalista od
napędów atomowych, jaki zdecydowanie bardziej ceni teorię niż praktykę. Mimo
wszelkich różnic, mężczyźni prędko się zaprzyjaźniają, natomiast pilot żałuje,
że wciąż okłamuje uczonego w związku z rzeczywistym celem wyprawy. Dość szybko
jednak wychodzi na jaw, iż sama misja jest o wiele bardziej niebezpieczna, niż
to się mogło zdawać na pierwszy rzut oka. Co grozi nieświadomym podróżującym?
Kto jest zaplątany w te poważne intrygi?
"Każdy okręt miał inne właściwości i niezależnie od doświadczenia pilota - długi lot bez wcześniejszego obeznania był szaleństwem. Tak samo jak ta misja. Przynajmniej przypadł mu zaszczyt podróżowania z tak wykwintnym gościem. Nigdy wcześniej nie miał przyjemności spotkać żywej legendy. To w niewielkim stopniu zmniejszało niechęć do misji."
"Zagubione dziedzictwo" jest doskonałym
połączeniem militarnej SF z powieścią przygodową. Znajdziemy na jej stronach
zarazem konflikt galaktyczny, opis działań zbrojnych, zaawansowanej technologii
i niezwykłych broni, jak i wartką akcję, nietuzinkową relację między postaciami,
a także tajemniczy, intrygujący klimat. Dzięki
takiemu scaleniu książka nie nuży, jak to czasem bywa w przypadku fantastyki
naukowej. Muszę przyznać, iż pozycję pochłonęłam na raz i wbrew początkowym lekkim
obawom, przepadłam w niej już od pierwszej strony i nie byłam w stanie odłożyć
książki na półkę, nim nie dotarłam do zaskakującego finału.
"Niesamowite, po prostu niesamowite, do czego zdolni są ludzie."
Ogromną zaletą jest lekkie, przystępne pióro autora. Bez
obaw, nie zostaniecie tu osaczeni przez skomplikowane słownictwo, którym żaden
z nas nie posługuje się na co dzień. Nie przytłoczą was również pojawiające się
co chwilę trudne nazwy broni czy statków, w tym wypadku kosmos stanowi
fantastyczne, ekscytujące tło, ale nie odbiera historii lekkości czy wartkości.
Na pierwszy plan wysuwają sie niebezpieczne, pełne napięcia przygody naszych
bohaterów, a także rodząca się między nimi przyjaźń. Nie sposób przewidzieć, czym
za chwilę zaskoczy nas pisarz, dlatego kroczymy z entuzjazmem po kolejnych stronach
i z zapartym tchem połykamy następne rozdziały.
"Zagubione dziedzictwo" funduje ogromną dawkę relaksu oraz niezapomnianą
podróż w nieznaną i niewątpliwie niebezpieczną przyszłość, która zapewni całą
paletę mocnych wrażeń.
"Wszystko ma swój początek. Zawsze jest jakaś przeszłość, a ta odzywa się czasem w przyszłości."
"Zagubione dziedzictwo" jest porywającą,
zaskakującą, niesłychanie przyjemną powieścią SF, od której naprawdę ciężko się
oderwać. Doskonałe kreacje bohaterów, niebezpieczeństwo bijące niemal z każdej
strony, ciekawe intrygi, tajemniczy, wyjątkowy klimat, a w tle bliżej
nieodgadniona, groźna, lecz jakże ekscytująca przyszłość. Zbigniew Fietkiewicz
udowadnia, iż fantastyka naukowa nie musi być ani nużąca, ani trudna, a jej
elementy potrafią rewelacyjnie dopieścić nawet lekką, pasjonującą przygodówkę.
Dajcie się porwać w tę niezwykłą podróż w nieznane i sprawdźcie, jak
ekscytujący i intrygujący okaże się kosmos, naszkicowany przez polskiego autora!
Polecam gorąco!
Za możliwość poznania powieści i objęcia jej patronatem medialnym, bardzo dziękuję Wydawnictwu WasPos!
Tym razem nie mój gatunek, ale najważniejsze, że Tobie książka się podobała. 😊
OdpowiedzUsuńDługa i wyczerpująca recenzja, krótkiej ksiązki ;) Jestem zdecydowanie na tak
OdpowiedzUsuńCzytanka na dobranoc
Natychmiast zapisuję sobie tytuł i dziękuję za polecenie!
OdpowiedzUsuń