"Miłość zimową porą"
Carrie Elks
WYDAWNICTWO KOBIECE
Liczba stron: 424
Ocena: 6/6
Kitty, choć jest jedną z najbardziej utalentowanych
studentek, nadal poszukuje miejsca, by odbyć obowiązkowy staż. Próbuje swoich
sił w siedzibie jednego z najlepszych producentów filmowych, ale rozmowa kwalifikacyjna
nie wypada zbyt dobrze. Niespodziewanie, otrzymuje szansę zbliżenia się do
sławnego Everetta Kleina, lecz nie jest to praca, o którą zabiegała. Dostaje ofertę
nie do odrzucenia, a jednak wymagającą pewnych poświęceń. Dziewczyna ma zostać
niańką syna producenta, co wiąże się z wyjazdem oraz samotnymi świętami, lecz
zdesperowana godzi się na ryzyko, nie spodziewając się nawet, że ta decyzja już
na zawsze odmieni jej życie.
"Ojej. Pomimo przemarznięcia poczuła, jak krew uderza jej do policzków. Choć widziała tylko nieduży fragment jego twarzy, nie mogła nie zauważyć, że mocno zarysowany, prosty nos i wysokie kości policzkowe nadawały mu atrakcyjny wygląd. Nie była pewna, czy jej serce przyspieszyło ze strachu, czy przez nagłe zainteresowanie."
Kitty zostaje wciągnięta w sam środek rodzinnego konfliktu i
niesmacznej gry pozorów. Na szczęście szybko zyskuje sympatię samego
podopiecznego, który od rodziców, zamiast czasu i troski, otrzymuje jedynie
drogie prezenty. Wrażliwa dziewczyna zrobi wszystko, by umilić mu ten
świąteczny okres i odciągnąć uwagę od egoistycznych opiekunów. To niestety
wiąże się z częstym kontaktem z nieprzyjemnym wujkiem chłopca, którego stara
się unikać jak ognia. Adam może i jest niezwykle przystojnym mężczyzną, ale
swoim gburowatym zachowaniem skutecznie ją odstrasza. Stopniowo jednak zacznie
opadać jego maska, a sympatia do nowej opiekunki stanie się coraz bardziej
widoczna. Tylko czy konflikt między braćmi Klein nie jest zbyt dużą przeszkodą
dla kiełkującego uczucia? Co takiego poróżniło mężczyzn? I dlaczego Adam wybrał
samotniczy tryb życia?
"W tym, jak na niego patrzyła, w jej szklistych, wielkich oczach i pełnej wzruszenia twarzy było coś, co sprawiało, że miał ochotę ją objąć i mocno przytulić."
Święta to czas romantycznej miłości i rodzinnych pojednań, a
jednak nie zawsze życie układa się jak w pięknej bajce i te wyjątkowe dni wcale
nie muszą przypominać sielanki. Zwłaszcza, gdy przy stole panuje nerwowa
atmosfera nasycona nieprzyjemną grą pozorów. Niby wszyscy są mili i uśmiechają
się do siebie, lecz w sercu ciągle tkwi uraza, niepozwalająca o sobie zapomnieć
nawet na chwilę. Właśnie przy takim stole przyjdzie usiąść biednej Kitty, która
marzyła jedynie o miłości i uśmiechu na twarzy samotnego, zaniedbanego przez zapracowanych
rodziców chłopca. Co takiego poróżniło dwóch braci, że nawet magia Świąt nie
była w stanie tego załagodzić? I czyją stronę wybierze opiekunka? Swego pracodawcy?
Czy może mężczyzny, który choć początkowo skutecznie ją od siebie odpychał, teraz
stopniowo wkrada się do jej łagodnego serca?
"Byli tak blisko siebie, że czuł trzepot jej rzęs, kiedy mrugała, i ciepłe tchnienie jej oddechu na skórze. Patrzyli na siebie w milczeniu, choć tak wiele chcieli sobie powiedzieć, a ich oczy rozmawiały ze sobą tak, jak nie potrafiłyby rozmawiać słowa."
"Miłość zimową porą" to bezsprzecznie powieść,
która nie tylko was romantycznie nastroi, ale i intensywnie rozpali wszelkie
zmysły. Mamy tu styczność z dwiema skrajnościami, lód, śnieg i chłód, nie tylko
jako warunki pogodowe, ale i emocje zakorzenione w sercu poróżnionych braci, a
także gorąca miłość i upojna atmosfera, jakiej zaznają postacie w maleńkiej,
zacisznej górskiej chatce. Autorka stworzyła wspaniały klimat, który momentalnie obezwładnia
czytającego. Nawet jeśli za waszymi oknami wciąż nie ma śniegu, poczujecie się
jak w mroźnej, malowniczej Wirginii, a wyobrażenie przytulnej, odległej chatki,
z pewnością rozpali wasze serca i uruchomi wyobraźnię.
"Czy to była miłość? Nie wiedziała. Ale czymkolwiek było to uczucie, okazało się zbyt silne, żeby je zignorować. Adam był jak potężny grzmot pośród ciemnej nocy, jak nadciągająca burza, i nigdzie dookoła nie było żadnego budynku ani drzewa, pod którym mogłaby się schronić."
Carrie Elks nakreśliła interesujące, niebanalne postacie, obok
których nie można przejść obojętnie. Każda z nich posiada dość ciężki bagaż
doświadczeń i zdaje się, że los nadal nie ma zamiaru ich oszczędzać,
notorycznie zwodzi pięknymi chwilami, by po chwili wszystko skomplikować. Adam
i Kitty dość szybko przekonają się na własnej skórze, że nawet najpiękniejsza i
najczystsza miłość nie jest czymś łatwym i trzeba o nią zawalczyć. Jednak, by
tego dokonać, potrzebna jest odwaga i chęć poniesienia ryzyka. Tylko czy
zranione serce i zawiedzione zaufanie będą gotowe na kolejną wojnę?
Pióro autorki jest nadzwyczaj przyjemne i sugestywne, nie
tylko wyczarowała nieziemski klimat, ale i w perfekcyjny, niesłychanie trafny
sposób nakreśliła wszelkie emocje, dzięki czemu udzielają się one również
czytelnikowi. Powieść czyta się szybko i błogo, kartki same przelatują przez palce,
a liczne zwroty akcji sprawiają, że nie sposób odłożyć książki na półkę, nim
nie dotrze się do finału tej uroczej historii. Tak, to zdecydowanie pozycja,
którą pochłoniecie na raz!
"Łatwo jest odmalować kogoś jako wcielenie zła, trudniej jest zajrzeć pod tę skorupę, którą obrósł, żeby sprawdzić, co się do tego przyczyniło. I stwierdzić, że może my jako społeczeństwo odgrywamy jakąś rolę w kształtowaniu bestii, która żyje w nas wszystkich."
"Miłość zimowa porą" jest romantyczną, wciągającą,
niezwykle klimatyczną i ciepłą powieścią, która z pewnością skradnie wasze
serca. To niebanalna, wzruszająca historia o tym, że miłość nigdy nie jest
łatwa, ale na pewno warto o nią zawalczyć. Z resztą, czy rozum byłby w stanie
zwyciężyć z zakochanym sercem, zwłaszcza w tak malowniczej, pięknej scenerii i
magicznym okresie świątecznym? Jeśli macie ochotę na przyjemną, otulającą
niczym ciepły koc, urzekającą historię, która zafunduje wam sporo emocji i
nastroi na nadciągające Boże Narodzenie, koniecznie musicie poznać losy Adama i Kitty! Polecam gorąco!
Za możliwość poznania powieści, bardzo dziękuję Wydawnictwu Kobiece!
Już sama okładka urzeka, fabuła zachęca, więc jak tu się nie skusić.:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam już miejsca na półce i w kalendarzu na kolejną książkę :(
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce ale bardzo chętnie się na nią skuszę :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWpisuję na swoją listę. Dzięki za obszerną recenzję.
OdpowiedzUsuńCzy wszystkie świąteczne książki muszą być takie cudowne?
OdpowiedzUsuńKolejna na listę
http://zaczytana-ola.blogspot.com/