"To nie ja, kochanie"
Tillie Cole
EDITIO RED
Liczba stron: 376
Ocena: 6/6
Salome wychowuje się w zamkniętej, pozornie niesłychanie religijnej społeczności. Została uznana za dziewczynkę zbyt
piękną, skłaniającą mężczyzn do grzechu, stworzoną przez szatana, dlatego wraz
z podobnymi jej siostrami mieszka w całkowitym odosobnieniu. Cała grupa, a
dokładniej mówiąc Zakon, ma ściśle ustaloną hierarchię, na jej czele stoi
Starszyzna, składająca się z czterech członków. To do nich należy edukacja
przeklętych kobiet. Niestety, nie są to normalne szkolenia. Płeć piękna musi odpokutować
grzech biblijnej Ewy, dlatego całkowicie podporządkowuje się woli mężczyzn,
jacy nie omieszkają tego brutalnie wykorzystywać. Członkowie społeczności żyją w
zamknięciu i niewiedzy, nie rozumieją "świata zewnętrznego", boją się
go, gdyż przekonano ich, że jest to miejsce niebezpieczne, pełne grzechu i zła.
Wystraszone i pokorne kobiety godzą się na bezwzględne traktowanie, gdyż chcą
żyć zgodnie z wolą Bożą, a także boją się barbarzyńskich kar, stosowanych nawet
za najmniejsze nieposłuszeństwo.
Gdy ośmioletnia Salome zostaje przymuszona do
strasznego rytualnego aktu, zapłakana ucieka pod ogrodzenie Zakonu, by choć
chwilę pobyć sama i ukoić nerwy. Spotyka tam tajemniczego chłopca, który
zamiast słów jedynie miga rękami. Po dłuższej chwili udaje mu się przełamać i
wypowiedzieć tak, by zrozumiała. Zauroczony pięknem i subtelnością dziewczyny,
składa na jej ustach niewinny, szczery pocałunek. Jak się później okaże, to był
jedyny przejaw czułości, jakiego oboje kiedykolwiek mieli szansę zaznać.
Wiele lat później, gdy nadchodzi dzień urodzin Salome,
umiera jej siostra, która została bezdusznie skatowana przez Starszyznę. Według
przepowiedni, moment skończenia przez nią określonego wieku to czas
spełnienia wizji, jaka nakazuje dziewczynie poślubić najważniejszego
proroka i wiernie mu służyć. Przerażona bestialstwem zastosowanym wobec
bliskiej, postanawia uciec.
Czy poradzi sobie na zewnątrz?
Czy świat rzeczywiście jest taki zły, jak je uczono?
I czy spotka cudownego, migającego chłopca, który wiele lat
temu dał jej nadzieję?
"Na zewnątrz nie czeka cię nic prócz kłamstw, grzechu i śmierci..."
Muszę wam przyznać, że zakochałam się w tej książce i mimo
że od skończenia lektury minęło już kilka dni, nadal nie potrafię otrząsnąć się
z emocji, jakie wywołała. Jestem pod ogromnym wrażeniem dwóch światów, które ze
sobą zestawiła autorka. Słowo skrajność nie oddaje w pełni odmienności między
tymi odległymi przestrzeniami. Z jednej strony hermetycznie zamknięta, radykalna,
religijna społeczność, z drugiej niebezpieczny gang motocyklowy, którego
członkowie spędzają czas na zabijaniu, handlowaniu bronią, piciu i uprawianiu
perwersyjnego seksu. Niewinność, kruchość kontra brutalność i degeneracja.
Połączone dają fascynujący, zapierający dech w piersi obraz, udowadniający, iż
prawdziwe uczucie pokona dosłownie każdą przeszkodę, nawet najściślejsze,
rygorystyczne zasady, przekonania.
"Myślę o tej dziewczynie każdego dnia. Od pierdolonych piętnastu lat. Ty i ja dorastaliśmy w piekle... w ciemności. Ona była pierwszą cząstką dobra, którą kiedykolwiek w życiu poznałem."
Nie myślcie sobie, że to kolejny schematyczny, tandetny romans, w którym niewinna dziewczyna zakochuje się w łobuzie. Przede wszystkim
należy wspomnieć, że powieść nie jest jedynie fikcją. Autorka kierowała się
autentycznymi wierzeniami i praktykami religijnymi, niektóre z nich z pewnością
są trochę podkolorowane, mimo wszystko brutalność, która najbardziej szokuje
czytelnika, nie jest wyłącznie efektem bujnej wyobraźni pisarki. Wiele scen was
przerazi, zszokuje, obrzydzi czy doprowadzi do łez. Te bolesne emocje
przeszywają duszę na wylot, łamią serce, natomiast świadomość, że takie
historie dzieją się naprawdę, bezlitośnie odbiera nadzieję i przepełnia umysł
strachem.
"Okazało się, że Zakon nie postępował z Pismem Świętym. To nie te księgę czytaliśmy, nie z niej uczyliśmy się... i nie w nią wierzyliśmy z całego serca. Było jasne, że prorok Dawid użył tych jej fragmentów, które odpowiadały jego celom i ideologii."
Życie w klubie motocyklowym również zostało nakreślone
misternie, jak najbardziej autentycznie. Członkowie przestrzegają zasad,
podporządkowują się prezesowi, jaki ma władzę absolutną. Lojalność jest dla
nich cechą najważniejszą, ten kto zdradzi lub złamie reguły zostanie bezwzględnie
ukarany. Motocykliści nie stronią od używek, często spędzają czas w
towarzystwie dam lekkich obyczajów, są bezwstydni i wulgarni, jednak kobietę,
uznaną za czyjąś partnerkę, traktują jak świętość.
Autorka stworzyła naprawdę genialne, nietuzinkowe postacie,
których nie można nie pokochać. Salome zwana Mae, to kobieta, która przeszła w
życiu prawdziwe piekło. Świat poza Zakonem ją przeraża, nie do końca go
rozumie, stopniowo dostrzega, że większość rzeczy, o których ją uczyli, mija się
z prawdą. Mimo zranionej duszy jest osobą ciepłą, dobrą, a wmawiane jej od lat
rygorystyczne zasady dotyczące kobiet nie są w stanie pohamować jej
rzeczywistych uczuć. Styks natomiast to mroczny facet, jaki całkowicie
poświęcił się dla klubu. To jego dom, jego rodzina, wie, że postępuje źle,
zabija ludzi, torturuje ich, jednak tak został wychowany i nie potrafi
przestać. Pod maską twardziela skrywa wciąż wrażliwego chłopca, jaki nie
potrafi publicznie się wysłowić. To właśnie owa słabość uczyniła z niego osobę
bezwzględną, nie chciał być obiektem kpin, wolał, by się go bali.
Styl autorki jest przystępny i niesłychanie sugestywny. Ta
powieść to czyste emocje, skrajne, obezwładniające, niekiedy nawet przerażające
swą intensywnością. Należy wspomnieć o tym, że książka obfituje w brutalne,
wstrząsające, perwersyjne opisy i ocieka wulgaryzmami, to jednak nadaje jej
unikatowego, mrocznego klimatu, idealnie wpasowującego się w fabułę. Akcja jest
niezwykle wartka, nie daje czytelnikowi ani chwili wytchnienia, niepewność i
strach towarzyszą mu nieustannie. Nie zabrakło również wielu momentów totalnego
zaskoczenia, dzięki czemu całość pochłania się jednym tchem.
"Pogrążyłam się kompletnie w jego dotyku, smaku i zapachu i w tamtym momencie całym sercem oddałam swoją duszę grzesznikowi."
Pierwszy tom "Katów Hadesa" to poruszająca, ale i
porażająca historia o zakazanym uczuciu, jakie nie ma prawa istnieć. Dwa
skrajne światy, rządzące się zupełnie odmiennymi, ale równie rygorystycznymi
zasadami, stają się polem walki o prawdziwą miłość i wolność. Tylko czy
uwolnienie się od bezwzględnej sekty jest w ogóle możliwe? I czy brutalny,
grzeszny klub motocyklowy to odpowiednie miejsce dla niewinnej i delikatnej
kobiety, która olśniewa swą urodą dosłownie każdego?
"To nie ja, kochanie" jest powieścią nadzwyczaj
wciągającą, uzależniającą i rozbudzającą zmysły. To istny wulkan emocji, po
którym nie łatwo się otrząsnąć. Będziecie wielokrotnie zszokowani, ale i
zachwyceni więzią tworzącą się między dwójką naprawdę wyjątkowych bohaterów.
Napięcie i niebezpieczeństwo, bijące z niemal każdej strony sprawi, że
przepadniecie w tej rewelacyjnej historii bez pamięci. Moim sercem ta książka
po prostu zawładnęła i z pewnością długo o niej nie zapomnę. Już nie mogę się
doczekać, kiedy będę miała okazję przeczytać kolejny tom! Polecam gorąco!
Myślę, że książka mogłaby mi się spodobać. 😊
OdpowiedzUsuńZachęcająco 😊
OdpowiedzUsuńGenialna recenzja! ❤
OdpowiedzUsuńKsiążkę od razu dopisuję na listę do przeczytania! Myślę, że ta wciągająca, emocjonująca i brutalna historia zawładnie mną bez reszty!
Pozdrawiam ❤
bookmania46.blogspot.com
Mroczna fabuła ,taka jest pierwsza moja myśl. Nie wiem, czy bym podołała towarzyszyć dziecku w takich perypetiach, choć rozumiem, że później czytelnik towarzyszy już dorosłej Salome. Zostawiam sobie do przemyślenia.
OdpowiedzUsuń