"Najpierw głowa, później dom"
Tokarz-Laska Klaudia
KŁĘBEK UCZUĆ
Rodzina jest i pozostanie najkorzystniejszym środowiskiem dla rozwoju i funkcjonowania dziecka, dlatego gdy zawodzi, konsekwencje bywają dramatyczne. Osoby z rodzin dysfunkcyjnych, nawet w dorosłości, mają poważne problemy w relacjach z innymi ludźmi, lecz także z samym sobą. Nie czują się bezpiecznie, wystarczająco dobrzy, często się obwiniają bądź pragną za wszelką cenę mieć kontrolę nad własnym życiem, którą muszą dostrzec też inni. Takie osoby są zdecydowanie bardziej podatne na wpadanie w różnego rodzaju nałogi. Nie mówimy tu tylko o zniewoleniu, jakim jest alkohol czy inne substancje psychoaktywne, ale o czynnościach, natręctwach, które choć utrudniają normalne funkcjonowanie, zdają się być czymś niemożliwym do zlikwidowania.
Dla osób często krytykowanych w rodzinnym domu, opinia społeczności jest wyznacznikiem wartości, dlatego popadają w pułapkę, pragnąc za wszelką cenę udowodnić swoją pracowitość i zaradność, nawet jeśli efektem będzie ogromne zmęczenie, brak czasu dla najbliższych, a w konsekwencji wyrzucenie na nich swoich negatywnych emocji. Pozornie, zdaje się im, że postępują tak jak należy, a w istocie pomału wykańczają siebie i swoich bliskich. Czy można się uwolnić z zagmatwanej sieci natręctw i nieprzyjemnych rytuałów i zacząć żyć naprawdę, doceniając każdą chwilę? Czy można odbudować samoocenę, którą doszczętnie zszargało nieodpowiednie wychowanie, zaniedbanie ze strony osób, które miały być największą ostoją?
"Najpierw głowa, później dom" to niebywale wartościowa, głęboka pozycja, która otwiera oczy, motywuje do zmian, udowadnia, że wiele problemów da się samodzielnie przepracować, a następnie ruszyć dalej. W książce znajdziemy wiele bezpośrednich pytań, które pomogą nam lepiej zrozumieć siebie, ustalić swoje priorytety oraz osiągnąć wewnętrzny spokój. Klaudia Tokarz-Laska tą wspaniałą książeczką zatrzęsła całym moim światem, przypomniała, co tak naprawdę jest dla mnie ważne i nauczyła, że nie warto postępować wbrew sobie, tylko dla tego, że tak zdaniem innych wypada. Szkoda energii na nerwy i żal! Polecam całym sercem!
Z ciekawością zajrzę do tej publikacji.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że o takiej publikacji nie jest głośno. Dowiedziałam się o niej dopiero z twojego bloga.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Czasem warto sięgnąć po tego typu publikacje, mogą pomóc zmienić coś - super:)
OdpowiedzUsuń