"Księga urodzaju"Katarzyna KostołowskaKSIĄŻNICA
Uwikłana w wielkomiejskie życie Luiza kupuje działkę, żeby
schować się na niej przed całym światem. Chce uciec od wszystkiego, co
przypomina jej o osobistej tragedii, z którą nie potrafi się uporać.
Przekraczając bramę Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Morele”, nie wie nic o
grządkach, hortensjach czy pędrakach, ale przede wszystkim nie ma pojęcia,
jakich ludzi spotka za ogrodową siatką. Wkrótce odkryje, że życie w „Morelach”
nie ogranicza się do pielenia rabat, a działkowcy mają swoje namiętności oraz
mroczne sekrety. Wystarczy zajrzeć do piwniczki pod podłogą starej altany…
Pierwsze, co zachwyca w tej książce, to piękna, hipnotyzująca,
wręcz magiczna okładka, która zapowiada równie znakomitą, a jednak niezwykle
przejmującą, słodko-gorzką historię, wywołującą potok skrajnych, otumaniających
emocji, jakie unoszą się w powietrzu jeszcze długo po przekroczeniu finału.
To moje kolejne spotkanie z twórczością zdolnej autorki,
która w mistrzowski sposób potrafi połączyć solidną porcję refleksji z potężną,
obezwładniającą bombą emocjonalną, a wszystko to doprawić szczyptą dystansu,
który koi pokiereszowaną duszę i przypomina, iż ludzkie życie nie składa się
wyłącznie z tragedii czy błędów. Pióro pisarki jest nadzwyczaj przyjemne i
sugestywne, dlatego poznawaną opowieść chłonie się wszystkimi zmysłami, a jej
ciężar i autentyzm błyskawicznie trafiają w najciemniejsze zakamarki
czytelniczej duszy.
Fundamentem tej porywającej powieści są doskonale
nakreślone, niezwykle przemawiające postacie, obok których nikt nie pozostanie
obojętnym. Każda z nich została obdarzona ciężkim bagażem doświadczeń, okrutny
los nie oszczędził nikogo, a jednak te trzy odrębne historie w końcu łączą się
w jakże urokliwym miejscu, jakim są Ogrody Działkowe. Pisarka w fantastyczny
sposób ukazała, jak natura i praca na jej łonie łączy obcych ludzi, pomaga
zwalczyć mroczne demony, nadaje życiu nadzieję, poczucie przynależności,
spełnienia, a nawet głębszy sens. Co więcej, całość przeplata się z
tajemniczym, niepokojącym dziennikiem, który dodatkowo podkręca napiętą już
atmosferę i rozpala w czytającym nieposkromioną ciekawość. Tę książkę pochłania
się w zawrotnym tempie, kartki same przelatują przez palce, a bolesne przeżycia
bohaterów angażują tak silnie, że otaczający świat na czas lektury, całkowicie
przestaje istnieć.
Wspaniałym urozmaiceniem było rozpisanie kolejnych
czynności, wykonywanych w ogrodzie w poszczególnych miesiącach. Notatki te nie
tylko uzmysławiają, jak wiele pracy wymaga posiadanie działki, ale też pozwalają jeszcze silniej utożsamić się z postaciami, a na dodatek mogą okazać się
ogromną pomocą dla wszystkich początkujących ogrodników, którzy marzą o własnym
kawałku ziemi, ale nie mają pojęcia, jak się do tego zabrać.
"Księga urodzaju" jest niesłychanie głęboką,
boleśnie prawdziwą powieścią, która trafia do najskrytszych zakamarków
ludzkiego serca i wywołuje całą lawinę skrajnych, obezwładniających uczuć. To
przeszywająca na wskroś historia o ludzkich lękach, stratach, słabościach, ale
również napawająca duszę nadzieją i motywacją opowieść o wzajemnej,
bezinteresownej pomocy, poczuciu przynależności i celu czy cudownym, wręcz
terapeutycznym działaniu natury. Doskonałe kreacje bohaterów, wartka i
niebanalna fabuła, autentyczny, silnie angażujący przekaz, a wszystko to
nakreślone wyjątkowo, ekspresyjnym piórem. Ta książka rozkocha was w sobie!
Czuję się mocno zachęcona do lektury tej książki.
OdpowiedzUsuń