Strony

"Więcej niż pocałunek" Helen Hoang [Trzy pierwsze rozdziały]




"Więcej niż pocałunek"
Trzy pierwsze rozdziały
Helen Hoang
MUZA
Ocena: 6/6



Według trzydziestoletniej Stelli świat powinien rządzić się jedynie prawami logiki. Tworzenie algorytmów wydaje jej się zdecydowanie prostsze niż relacje z mężczyznami. Wizja bliskości budzi w niej niechęć, a na myśl o całowaniu robi jej się niedobrze. Trochę pod wpływem matki, trochę dla samej siebie postanawia to zmienić. Na pewno nie pomagają jej chorobliwe trudności z nawiązywaniem relacji. Czy to wina objawów zespołu Aspergera, czy może Stella tak po prostu ma?

Do wprowadzenia zmian w swoim życiu Stella zabiera się nietypowo. Chce „nauczyć się współżyć”, potrzebuje dobrego treningu. Uznaje, że do ćwiczeń najlepiej nada się profesjonalista, czyli wynajęty mężczyzna do towarzystwa. Tak poznaje Michaela. Plan lekcji, który wspólnie realizują, wychodzi znacznie poza całowanie. Ich biznesowy układ szybko zmienia swój charakter. Stella odkrywa, że w życiu najbardziej liczy się to, co wymyka się równaniom matematycznym.


Z jednej strony nie powinno oceniać się książki po zaledwie trzech rozdziałach, z drugiej jednak, nie oszukujmy się, jeśli wstęp nas nie zachwyci i nie wciągnie, często tracimy ochotę na dalszą lekturę, na którą w takim wypadku albo się wręcz zmuszamy, albo całkowicie rezygnujemy z danej pozycji. Nie będę ukrywać, iż pierwsze pięćdziesiąt stron powieści Helen Hoang połknęłam z wypiekami na twarzy i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Jestem pewna, że jeśli następne rozdziały będą utrzymane w tym samym klimacie, pozycja będzie jedną z lepszych, jakie miałam okazję poznać w tym roku. Wisienką na torcie było wyjaśnienie pisarki, dlaczego w ogóle zdecydowała się na użycie motywu choroby w swojej najnowszej książce. Zwierzenia te nadały całości autentyczności i wywołały jeszcze większą dawkę intensywnych emocji oraz refleksji. "Więcej niż pocałunek" to o wiele więcej niż subtelna, porywająca opowieść. To głęboka historia, która z pewnością odciśnie ślad w sercu każdego czytelnika, dlatego już nie mogę się doczekać, gdy w moje ręce wpadną dalsze losy bohaterki.

"Nienawidziła wszystkiego, co wiązało się z randkowaniem, ponieważ musiała wtedy opuścić strefę komfortu i pożegnać się z ustalonym porządkiem. Nie znosiła też bezsensownych rozmów, które co chwilę wprawiały ją w zakłopotanie. No i był jeszcze ten straszliwy seks..."

Fundamentem tej powieści są nietuzinkowe, boleśnie prawdziwe postacie, których nie sposób nie pokochać. Początkowe rozdziały zaintrygowały mnie niesamowicie i pozostawiły w ogromnym niedosycie. Stella, choć doskonale zdaję sobie sprawę, iż na razie znam jedynie zarys jej sylwetki, zdążyła już skraść moje serce na tyle mocno, że po zakończonej lekturze zaczęłam za nią tęsknić. Nie mogę się doczekać, gdy będę mogła poznać ją bliżej i jestem pewna, iż zanurzenie się w jej psychice będzie niesamowitym doświadczeniem. Postać Michaela jest równie mocno frapująca, wzbudza mnóstwo emocji i niewątpliwie dostarczy solidną porcję niezapomnianych wrażeń, zarówno dla samej Stelli, jak i zafascynowanych czytelniczek. Relacja między tą dwójką nie należy do stereotypowych, dzięki czemu zarazem ekscytuje, jak i skłania do zadumy. Po tych pięćdziesięciu stronach mam pewność, że owa nietypowo rozpoczęta znajomość zafunduje całą paletę obezwładniających emocji, których wyczekuję z wypiekami na twarzy.

"A może Philip miał rację? Czyżby nie lubiła seksu, dlatego że nie potrafiła tego robić? Czy rzeczywiście trening czyni mistrza? Całkiem interesujący pomysł."

Pióro autorki jest niesłychanie przystępne i lekkie, dzięki czemu lektura staje się niezapomnianą przyjemnością, a kartki same przelatują przez palce. Całość dopieszczają dynamiczne, emocjonujące dialogi, które dodatkowo podkręcają atmosferę. Nakreślona historia ocieka autentycznością, nie ma mowy o zbędnym przekoloryzowaniu czy ukrywaniu wad. Wierzę, że pozwoli ona zrozumieć na czym tak naprawdę polega zespół Aspergera, ukaże tę chorobę przystępnie i bez owijania w bawełnę, tak, by przestała stanowić jakiekolwiek tabu.

Jak już wspomniałam wcześniej, trzy pierwsze rozdziały powieści "Więcej niż pocałunek" całkowicie mnie pochłonęły, oczarowały i niecierpliwie czekam na ciąg dalszy. Jestem pewna, iż książka podbije wiele czytelniczych serce, zwłaszcza, że porusza trudne, często pomijane tematy, uświadamia, wywołuje solidną dawkę otumaniających emocji, a przede wszystkim otwiera oczy i umysł. Coś czuję, że to będzie jedna z tych pozycji, obok których nikt nie jest w stanie przejść obojętnie, a nakreślone postacie odcisną się śladem w sercu na zawsze. Już nie mogę się doczekać, gdy cała książka dołączy do mojej biblioteczki, na szczęście data premiery nadciąga wielkimi krokami.  Polecam gorąco!


Za możliwość poznania trzech pierwszy rozdziałów powieści, bardzo dziękuję Wydawnictwu MUZA!





3 komentarze:

  1. Ja jutro będę czytała swoje trzy rozdziały. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. To powieść, którą z chęcią przeczytam :D
    Pozdrawiam,
    Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam tę akcję z recenzowaniem trzech pierwszych rozdziałów i jestem na nie. Przeczytałam Twoją recenzję z uwagą, ale wciąż nie wiem nic o książce. Nie da się jej ocenić po tak niewielkim fragmencie. Nie wiem nic o tempie fabuły, nic zwrotach akcji, o zakończeniu - wiem jedynie, że autorka ma przyjemny styl. To trochę za mało. Akurat po Muzie nie spodziewałam się tak beznadziejnego marketingu...

    OdpowiedzUsuń