"Sapere Aude"
Małgorzata Sambor-Cao
Wydawnictwo: Agencja Wydawniczo-Reklamowa
Małgorzata Sambor-Cao
Liczba stron: 262
Ocena: 5/6
Podobno na tym świecie nie ma sprawiedliwości. Jedni już na
samym starcie otrzymują ogromne bogactwo, szczęście, zapewnioną przyszłość,
inni od dzieciństwa trwają w biedzie, mogą liczyć tylko na siebie, a ich życie
to codzienna walka o przetrwanie. Meksyk to kraj niezwykłych kontrastów, ale
również prawdziwe piekło, w którym
rządzą niebezpieczne gangi. Dowodem na ich bezkarność oraz potęgę jest
fakt, iż bestialsko zmuszają niewinne dzieci do prostytucji i nikt nawet nie
jest w stanie im się przeciwstawić. Wszyscy żyją w strachu i bezczynności, na
szczęście pojawia się chłopak, który różni się od reszty społeczeństwa. Pełen
ideałów i nadziei, wierzy, że można choć trochę ulepszyć, naprawić ten chory, bezduszny świat.
Tym wyjątkiem jest właśnie Michael van Horn, syn ważnego,
znanego przedsiębiorcy. Mimo że jest bogaty i mógłby żyć spokojnie oraz
przyjemnie i nie mieszać się w problemy biedniejszych, wykazuje się ogromną
empatią, wrażliwym sercem i zakłada swego rodzaju azyle, które mają przyjąć
każde dziecko w potrzebie. Wierzy, że to jedyny sposób, by zapewnić im
bezpieczeństwo, lepsze jutro. Jeśli będą miały gdzie mieszkać, co jeść, gdzie
się uczyć, nie zostaną przecież zmuszone
do wstąpienia na ścieżkę
przestępczą. Nie ocenia on swoich
podopiecznych, gdyż wie, że nie są źli z natury, do niektórych czynów zostali
po prostu zmuszeni, chcą przetrwać. Najwspanialszy w jego szlachetnej postawie
jest fakt, iż robi to naprawdę bezinteresownie i w sekrecie, nie dla pochwał i
uznania.
Pewnego dnia, schronienia w jego ośrodku szuka dziewczynka,
której cudem udało się uciec od groźnych gangsterów. Szybko dowiadują się
jednak gdzie przebywa zguba i pragną ją za wszelką cenę odzyskać. Michael nie boi się im przeciwstawić, jest w
stanie zaryzykować własne życie dla dobra dziecka. Niestety nie ma pojęcia w
jak poważne kłopoty się wpakuje taką postawą i że nawet pieniądze czy
stanowisko ojca nie będą w stanie mu pomóc.
Książkę " Sapere Aude" mogłam przeczytać dzięki
akcji book tour, zorganizowanej przez blog Poligon domowy. Po zapoznaniu się z
opisami i recenzjami, wiedziałam, iż jest pozycją mocną i wstrząsającą, ale
nawet nie spodziewałam się, że aż tak bardzo. Ciężko mi ubrać w słowa wszystkie emocje, jakie towarzyszyły lekturze, powieść ma w sobie coś
takiego, że jej czytanie wręcz fizycznie boli.
"Sapere Aude" czyli "Odważ się być
mądrym" to piękne przesłanie, które kierowało głównym bohaterem. Nie był w
stanie bezczynnie patrzeć na to, co dzieje się na ulicach miasta, jak
wiele cierpienia i bólu ma tam miejsce. Posiadał pieniądze, więc je wykorzystał
w słusznym celu. Niestety w życiu często tak bywa, że czyjeś powodzenie i dobro
mocno wadzi innym
"Zawsze znajdzie się ktoś, dla kogo cudza zamożność będzie powodem zazdrości i niechęci. Michael zbyt często był adresatem takich uczuć, by robić sobie nadzieję, że tym razem będzie inaczej."
Powieść w bardzo obrazowy sposób ukazuje, w jaki sposób
działają gangi, co czeka człowieka, który ośmieli się przeciwstawić ich
zasadom. Ta pozycja jest przepełniona bezwzględnością i brutalnością.
Przedstawia ludzi, którzy zachowują się gorzej od dzikich zwierząt. Tortury
zostały opisane niezwykle realistycznie, odczuwałam je intensywnie i po prostu
nie mogłam wyjść z szoku, bo obok takiego cierpienia, nie można przejść obojętnie.
Pióro autorki jest niesamowicie lekkie i przystępne, z
zapartym tchem płyniemy po kolejnych stronach. Gwałty i katowanie opisała naprawdę dosadnie,
czytelnik przeżywa je dogłębnie. Jedną z
najgorszych scen było bez wątpienia wyrywanie paznokci. Nie dość, iż
przechodziły mnie dreszcze, gdy to czytałam, to na dodatek bolały mnie dłonie
od silnego ich zaciskania w pięści. Nawet nie wiedziałam, że książkę można tak
bardzo odczuwać.
Doskonale naszkicowane zostały postacie, zarówno te dobre,
jak i złe. Możemy je doskonale poznać,
gdyż wiemy co nimi kieruje. Na uwagę zwłaszcza zasługuje dobrze nakreślony
portret psychologiczny oprawcy, to człowiek nieobliczalny i bezduszny, a
wszelkich okrutnych czynów dopuścił się wyłącznie dlatego, że czuł się od kogoś
gorszy. Ukazane świetnie zostało, jak niewiele trzeba, by rozbudzić w kimś chęć
zemsty, zniszczenia.
"Michael nie mógł już wykrztusić ani słowa. Czy tych kilka zdań, wypowiedzianych parę tygodni temu, miało zaważyć tak mocno na jego życiu? Zdecydować o śmierci, śmierci w cierpieniach?"
Książka trzyma w potężnym napięciu, czytelnik jest dogłębnie
przerażony i zszokowany, a nie ma bladego pojęcia, co go czeka na kolejnych
stronach. Autorka już na początku pokazała, że nie ma zamiaru oszczędzać
bohaterów, więc adrenalina podczas lektury niebezpiecznie wzrasta.
"Jutro... Co ten psychopata zrobi ze mną jutro?"
Nie przesadzę, jeśli napiszę, iż to pozycja w trakcie
czytania której, nie da się nie przeklinać. Wyolbrzymieniem również nie będzie
stwierdzenie, że należy ona do lektur, po których przydałoby się wypić coś
mocniejszego lub chociaż melisę na ukojenie nerwów, inaczej możecie nie zasnąć.
To dzieło z pewnością kontrowersyjne, w którym praktycznie
na każdej stronie obezwładni was niedowierzanie i przerażenie, jednak ma w
sobie coś takiego, że nie można się od niego oderwać, nawet jeśli nie chcemy
już dalej przeżywać tej męki. "Sapere Aude" wciąga bez reszty, a po lekturze nie łatwo się otrząsnąć i wrócić do normalnej rzeczywistości.
Gdzieś w podświadomości pojawia się także myśl, której
człowiek boi się najbardziej, że przecież takie okrutne rzeczy mogą mieć
miejsce naprawdę. Ta książka, roztrzaskała moje serce na drobne kawałki i nie
zapomnę jej nigdy!
Zakończenie bardzo mnie zaintrygowało i z chęcią sięgnę po następną część, ale to
dopiero za jakiś czas, gdy uda mi się całkowicie ochłonąć. Jestem pewna, że "Saper Aude" zostanie na długo w mej pamięci, bo chyba żadna pozycja tak intensywnie mną nie
wstrząsnęła. Bardzo polecam, jednak
tylko i wyłącznie dorosłym czytelnikom, o silnych nerwach.
Zapraszam również na stronę autorki: Sapere Aude.
Przyznam, że zaintrygowało mnie, że ta książka aż tak wstrząsa czytelnikiem. Zapisuję sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńIntrygująca książka, jak znajdę czas to możliwe iż znajdzie się ona na półce czytnika ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://ksiazki-czytamy.blogspot.com/
Książki, które trwają w czytelniku mimo zakończenia lektury. Czy może być większy komplement dla autorki?
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Zainteresowałaś mnie tą książką, więc chyba muszę przyjrzeć się jej bliżej. ;)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tą książką, jak tylko nadarzy się okazja to ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńO, będę miała na uwadze tę książkę.
OdpowiedzUsuńNoe słyszałam wcześniej o tej książce, ale po Twojej recenzji wtem, że konieczne muszę kat przeczytać.:)
OdpowiedzUsuńMocne przesłanie i wcale nie takie łatwe do zrealizowania. Nie słyszałam o tej książce, ale zapisuję do przeczytania, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBogacz ze złotym sercem otwierający ochronki, pomagający bezinteresownie i narażający swoje życie. Trochę to przesłodzone, ale jeżeli rzeczywiście w innych kwestiach jest realistyczne to chyba warto.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony brzmi ciekawie, ale z drugiej trochę szablonowo. Może kiedy przeczytam :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że takich książek jest wiele, ale ja z chęcią przeczytałabym akurat tę :)
OdpowiedzUsuńChyba to jednak nie dla mnie. :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
lunafisher.blogspot.com
Nie czuje tego, co nie zmienia faktu, że recenzję się bardzo miło czytało a to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest to książka dla mnie, totalnie do mnie nie przemawia, ale cieszę się, że tobie się podobało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Pełna kulturka
Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale po Twojej recenzji mam ochotę poznać ją bliżej. Podoba mi się hasło "Sapere Aude" myślę, że bardzo polubiłam bohatera, który je wyznaje podobne wartości.
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
O książce nie słyszałam, ale przyznam, że brzmi całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuń