"Żniwiarz. Pusta noc"
Paulina Hendel
Wydawnictwo: CZWARTA STRONA
Liczba stron: 432
Ocena: 5+/6
Magda jest młodą dziewczyną, mieszkającą wraz z rodziną w
małym miasteczku. Zdaje się być zwykłą, spokojną osobą pracującą w księgarni.
To tylko pozory. Wolny czas spędza z wujkiem Feliksem, który okazuje się być żniwiarzem.
Mężczyzna tropi i zabija rozmaite zjawy, upiory i duchy. Magda także posiada potężny
dar, dzięki któremu jest niezwykle wyczulona na obecność tych mrocznych
stworzeń. Zwykli ludzie przeważnie ich nie dostrzegają, dlatego nie wierzą w
ich istnienie. Najwspanialsze jest to, iż żniwiarze są nieśmiertelni. Jeśli
zostaną unicestwieni, po jakimś czasie ich dusze zamieszkują ciała innych, zmarłych
już osób. Niestety z krainy umarłych wydostał się potężny i groźny Pierwszy, który
potrafi zabijać łowców. Nie cofnie się przed niczym, by dopaść oraz zniszczyć Feliksa i jemu podobnych.
Jak wielkie niebezpieczeństwo grozi Magdzie?
Czy nowa sympatia pozwoli jej oderwać się od tych
nadprzyrodzonych zjawisk i zaznać choć odrobinę normalności?
"Demony istniały. O tym Magda przekonała się jeszcze w kołysce. Niektóre pochodziły z pradawnych czasów, inne miały chrześcijański rodowód, ale wszystkie były prawdziwe. Zmory gnębiły ludzi w nocy, wysysając ze śpiących krew, upiory powstawały ze swych mogił, aby zabijać, wisielce nawiedzały miejsca, w których zostały pochowane, a widy włóczyły się po świecie, nie mogąc zaznać spokoju. Ktoś musiał chronić przed nimi żywych. Zabijać bądź odsyłać te stwory do Nawii, świata umarłych, gdzie było ich miejsce. Tym właśnie zajmowali się żniwiarze. "
Już od jakiegoś czasu pozytywne recenzje zachęcały mnie do
sięgnięcia po tę pozycję. Dodatkowo znalazłam liczne porównania do serialu
"Nie z tego świata", który po prostu uwielbiam, dlatego byłam przekonana, że historia opisana przez Paulinę
Hendel całkowicie mnie oczaruje.
Czy moje oczekiwania zostały spełnione?
Zacznijmy od przepięknej okładki, która nie tylko przyciąga
wzrok, ale i rozbudza wyobraźnię. Jest bardzo oryginalna i wręcz zapowiada, iż treść
lektury również będzie niesamowita i nieszablonowa. Moim zdaniem idealnie oddaje to, co znajdziemy w środku.
Powieść bezgranicznie wciąga już od pierwszego rozdziału. Pisana
jest lekkim i niezwykle przyjemnym stylem, co sprawia, że wręcz płyniemy po
kolejnych stronach i z zapartym tchem śledzimy losy bohaterów. Jestem
zachwycona światem wykreowanym przez autorkę. Wykazała się świetną wyobraźnią,
ale również umiejętnie wplotła do fabuły stare słowiańskie wierzenia.
To nie tylko zupełnie porywa, lecz także wywołuje wiele
przemyśleń. Wielokrotnie zastanawiałam się, ile w tym prawdy, a ile fikcji.
Czytelnik pochłaniając kolejne akapity, pomału traci zdrowy rozsądek, a cień
rzucany na ścianę, zaczyna nabierać kompletnie innego znaczenia. Osobiście należę
raczej do osób o bujnej wyobraźni, więc historia Magdy wielokrotnie
przyprawiała mnie o gęsią skórkę, mimo iż to tylko lekka powieść młodzieżowa, a
nie horror. Ma ona naprawdę wyjątkowy, baśniowy, mroczny klimat, który
dopełniają liczne tajemnice.
Czytający nie ma pojęcia czego się spodziewać, jaka niezwykła
postać czyha na naszych bohaterów tuż za rogiem. Trzymanie w napięciu oraz niepewności
są zdecydowanie ogromną zaletą tej książki.
Nie sposób oderwać się od lektury, nawet jeśli chcemy się
nią nacieszyć i stopniować rozdziały, by pozostać z postaciami jak najdłużej.
Czyta się ją błyskawicznie, kartki po prostu same przelatują przez palce.
Akcja powieści jest bardzo dynamiczna. Magda i Feliks przy
pomocy ziół i różnych egzorcyzmów stale walczą z pojawiającymi się mrocznymi
stworzeniami, a dodatkowo żyją w
świadomości, że ktoś zagraża im o wiele bardziej i próbują rozwikłać zagadkę
zaginięcia innych żniwiarzy. Między nimi dochodzi również do dość częstych
spięć, co wywołuje masę emocji.
Autorka wykreowała naprawdę nieszablonowych, barwnych
bohaterów, których nie sposób nie polubić już od samego początku. Z jednej
strony posiadają magiczne zdolności, ale z drugiej są zwykłymi ludźmi z całą
paleta zalet, jak i wad. Znajdziemy tu wiele naturalnych, żywiołowych,
zabawnych dialogów, dzięki którym jeszcze bardziej poznamy ich charaktery oraz
motywy. Stali mi się niesamowicie bliscy i kibicowałam im z zapartym tchem.
Bardzo spodobało mi się także, iż twórczyni świetnie
przedstawiła jak wygląda życie w małym miasteczku. Tu każdy się zna, nie da się
niczego ukryć. Zarówno rodzina Magdy, jak i Mateusz, który niedawno się
przeprowadził do wujostwa po tragicznej śmierci rodziców, stają się sensacją i
okazją do obgadywania. W takim miejscu nie ma szans, by pozostać anonimowym. To
właśnie też zbliży do siebie tę dwójkę. Oboje wiedzą, jak to jest być wytykanym
palcami przez pozostałych i ocenianym przez pryzmat dziwnych wydarzeń, dlatego
od początku pojawia się miedzy nimi iskra zrozumienia i sympatii, która ma szansę
przerodzić się w coś większego.
Podsumowując, "Żniwiarz" to wyjątkowa, fascynująca,
przyjemna powieść, która całkowicie
odrywa od rzeczywistości, sprawia iż momentalnie zapominamy o wszelkich kłopotach
i po prostu oddajemy się magicznej, jedynej w swoim rodzaju przygodzie.
Doskonale rozbudza wyobraźnię, trzyma w solidnym napięciu, gwarantując
niesamowitą frajdę. Czytanie jej to czysty relaks i wspaniała rozrywka. To
właśnie jedna z tych pozycji, której zakończenie pragnie się jak najprędzej poznać,
ale i zarazem nie chce się rozstawać z bohaterami. Jeśli lubicie magiczne historie
o walce dobra ze złem, w której znajduje się mnóstwo mrocznych stworzeń i
zaskakująca intryga, będziecie zachwyceni. Co najważniejsze, spodoba się ona
zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom. Ja jestem totalnie oczarowana i z
niecierpliwością czekam na chwilę, gdy zacznę czytać następny tom.
Gorąco polem!
Bardzo chciałabym się zapoznać z powieściami Pani Pauliny Hendel :) Słyszałam już nie jedno, mniej i bardziej entuzjastycznie, ale wydaje mi się, że książka sprawi mi ogromną frajdę. W gruncie rzeczy mam wrażenie, że jest jakby "uszyta dokładnie na moja miarę" :D Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńRecenzja świetna, ale to zupełnie nie mój gust czytelniczy.:)
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot.com
Świetna recenzja a co do książki to zgadzam się z Tobą w 100 %
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chyba się za nią rozglądnę.
OdpowiedzUsuńKocham tą o to książkę :D uwielbiam ją :D chce więcej!!
OdpowiedzUsuńRóżne opinie krążą o tej książce, ale chyba spróbuję.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa o co tylu szumu jest z tą pozycją, dlatego z czystej ciekawości chętnie ją przeczytam :D
OdpowiedzUsuńJak będę miała okazje to z pewnością sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńSkrajnie różne opinie słyszę o tej powieści, chyba muszę sama się przekonać, jakie będą moje odczucia po jej przeczytaniu :)
OdpowiedzUsuńRead With Passion
Zapisuje sobie ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Czytałam wiele skrajnych recenzji na temat tej książki, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, żeby ją przeczytać, pozdrawiam, Asia
OdpowiedzUsuńJa już dawno po lekturze i dzięki takim książkom zaczynam się przekonywać do polskich pisarzy, mam nadzieję, że i drugi tom okaże się fajny :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Niesamowity Świat Książek
Ciągle czeka w kolejce do czytania ;) Mam nadzieję, że już wkrótce wpadnie w moje dłonie :)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach i troszkę boję się jej popularności :(
OdpowiedzUsuńZaczytana Weni
Głośno o niej, a chcę ją przeczytać... Nigdy tego nie robię, więc mam pewne obawy, ale na razie jestem pozytywnie nastawiona ;)
OdpowiedzUsuń"Żniwiarz" czeka u mnie na swoją kolej, i jestem przekonana, że ja również się nie zawiodę na tej pozycji.
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Fajnie, że jest taka wyjątkowa, ale sama raczej nie zajrzę.
OdpowiedzUsuńPrzy najbliższej okazji muszę zaopatrzyć się we własny egzemplarz, bo już dłużej nie wytrzymam, tak mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńO tej pozycji słyszałam wiele, bardzo wiele. W głównej mierze były to recenzje pozytywne, co tylko wznieciło jeszcze bardziej moją ciekawość.
OdpowiedzUsuńPrędzej, czy później po nią sięgnę.
Pozdrawiam.
Książka już za mną. Podobała mi sie, ale strasznie opornie się ją czytało...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Zaczytana D