"Emisja"
Michelle Miller
Wydawnictwo: MEDIA RODZINA
Liczba stron: 464
Ocena: 5/6
Todd Kent jest młodym, pewnym siebie finansistą, który właśnie
otrzymał życiową szansę.
Ma on wprowadzić na giełdę znaną aplikację randkową Hook. Mężczyzna
jest zagorzałym fanem tego programu, dzięki niemu spotkania z atrakcyjnymi
kobietami stały się łatwiejsze i częstsze.
Autor oprogramowania pozwala bankierowi
na zebranie jedynie niewielkiego zespołu, który podejmie się tej niezwykle ważnej
operacji. Todd do współpracy zaprasza dwie pracoholiczki: dawną znajomą, Tarę i
bardzo zdolną analityczkę, Nehę. Odgórnie zostaje mu przydzielony również Beau,
który jest typem imprezowicza, a swój status osiągnął tylko dzięki wsparciu
ojca.
Odtąd, wytypowana czwórka bez wahania poświęci dla tego zadania całe swoje życie.
Każdy z nich pragnie
za wszelką cenę osiągnąć sukces, nie obchodzi go nic innego.
Członkowie zespołu od dawna marzą o awansie, sławie, pragną zostać docenieni i wierzą, że owa głośna transakcja im to zapewni. Nie mają oni w
zasadzie życia prywatnego, więc są gotowi całkowicie oddać się pracy.
" Od dziesięciu lat spędzał tu każdy roboczy dzień tygodnia, a także większość weekendów, poza corocznym dwutygodniowym urlopem wymuszanym na bankowcach przez urząd nadzoru w celu ograniczenia spekulacji z wykorzystaniem poufnych wiadomości."
Okazuje się jednak, że znana aplikacja może mieć związek ze śmiercią
studentki Kelly.
Jeśli wyda się, że dane osobowe i informacje o aktywności użytkowników
Hooka są gromadzone, cała operacja będzie pogrążona, gdyż oficjalnie zapewniano, że wszelkie wiadomości są od razu
usuwane. Powszechnie wiadomo, że magazynowanie tego typu danych niesie za sobą duże
niebezpieczeństwo.
Firma nie może również sobie pozwolić na to, by ich nazwa była
kojarzona z morderstwem.
Czy sukces jest dla nich tak ważny, że uczciwość
straciła jakąkolwiek wartość?
Kto zamordował dziewczynę i co ma z tym wspólnego aplikacja Hook?
Do czego jest w stanie posunąć się człowiek, by osiągnąć
sukces?
"Przyzwoitość to coś tak mało widowiskowego i tak bardzo indywidualnego, że nigdy nie pojawi się na nią zbiorowy popyt, który wymusi działanie. Sama pomyśl: nikt mnie nie wynagrodzi za to, że odwiozę tę dziewczynę do domu, a Beau nie poniesie żadnych konsekwencji tego, że miał ją gdzieś. "
"Emisja" to thriller
korporacyjny, więc trochę się obawiałam, że może być trudny w odbiorze, oraz, że
będzie zawierał wiele wyrażeń zupełnie mi obcych. Na szczęście, bardzo się myliłam.
Książka jest napisana prostym, zrozumiałym
językiem. Akcja jest tak wartka i porywająca, że nie sposób się oderwać od
lektury.
Powieść ukazuje, jak społeczeństwo skandalicznie funkcjonuje, gdy osoby piastujące ważne stanowiska, są pozbawione skrupułów i skupiają się tylko na tym, by osiągnąć swój cel. Tu bogaci uważają się za lepszych od reszty, są przekonani, że
im wszystko wolno.
W wykreowanym przez autorkę świecie, liczy się tylko sukces i
pieniądze, wartości moralne nie istnieją. Mężczyźni mają o sobie wielkie
mniemanie, traktują kobiety przedmiotowo, one zaś na to same pozwalają.
Z aplikacji korzysta wiele osób, także tych sławnych. Wykorzystują ją głównie dla szybkiego seksu, nie mogą więc pozwolić, by tajne
dane wyszły na światło dzienne, gdyż to zniszczy ich karierę i życie prywatne. Są oni bezwzględni i okrutni, byle utrzymać swoje tajemnice.
Byłam wstrząśnięta takim zachowaniem. Nie rozumiem, jak można
być pozbawionym empatii i jakichkolwiek skrupułów. Czy to możliwie, że nie dostrzegają
tego, co jest naprawdę ważne?
Przedstawieni nam bohaterowie w zasadzie nie mają życia
prywatnego, poświęcają się całkowicie pracy. Nie maja partnerów, dzieci, ich życie
towarzyskie sprowadza się do imprez służbowych i niezobowiązującego seksu, najczęściej z
osobą skojarzoną właśnie przez aplikację Hook.
Wydaje się, że jeśli ktoś pragnie czegoś innego od życia, jest tu stracony, więc wszyscy się dostosowują. Okazywanie emocji i uczuć jest
traktowane jako słabość. Ludzie są pazerni, zadufani w sobie, zachowują się jakby
wpadli w obsesję.
" Nigdy nie przestawaj nad sobą pracować - powiedziała - Zawsze możesz bardziej przykładać się do obowiązków, przyśpieszyć tempo, stać się kimś więcej. Nie istnieje pojęcie nadmiernej dyscypliny."
Brak tu jakiejkolwiek moralności, a gdy ktoś próbuje postąpić
właściwe, od razu chcą się go pozbyć,
przecież liczą się tylko pieniądze i sława.
Prawie wszystkich charakteryzuje zbyt wielka pewność siebie, uważają
się za najlepszych, pozostałych traktują z góry. Nie da się takich ludzi darzyć sympatią.
Nie spodobała mi się również sama aplikacja randkowa. Nie tylko całkowicie
wciąga ludzi, ale staje się prostym sposobem na życie.
Najgorsze jest to, że
umacnia swoich użytkowników w wierze, że liczy się tylko wygląd i status
społeczny. Niektórzy co prawda próbują znaleźć dzięki niej miłość, dla większości
jednak okazuje się sposobem na łatwy seks.
Rzeczywistość tu ukazana szokuje i zniechęca do siebie.
Niestety mam świadomość, że jest to przecież realny obraz życia. To przykre i wiem, że na pewno nie chciałabym należeć do
takiego świata.
Czy istnieje jeszcze uczciwość?
Czy ludzie zawsze kierują się tylko
swoim dobrem?
Powieść trzyma w napięciu i mocno wciąga. Czyta się ją
bardzo szybko. Martwi i bulwersuje, jednak właśnie ogrom tych emocji, które
wzbudza w czytelniku, sprawia że nie ma mowy o nudzie. "Emisja" daje bardzo
dużo do myślenia na temat funkcjonowania społeczeństwa i panujących w nim wartości. Zakończenie zaskoczyło mnie i pozostawiło w niewiedzy, dlatego liczę, że powstanie druga
część.
Dla wielu osób praca
w takiej korporacji, czy banku, zdaje się być wymarzonym zajęciem. Czy naprawdę warto do
tego dążyć?
Czy nie jest to rodzaj autodestrukcji?
Jeśli jesteście ciekawi,
jak potoczą się losy bohaterów i czy uda im się uniknąć konsekwencji, serdecznie zapraszam
do lektury. Zapewniam, że czeka was ogrom niezapomnianych wrażeń!
Gorąco polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz