"Pozwól mi zostać"
Tijan Meyer
WYDAWNICTWO KOBIECE
Liczba stron: 408
Ocena: 6/6
Kiedy ojciec Mackenzie dostaje awans, cała rodzina się
przeprowadza. Teraz dziewczyna będzie musiała skończyć liceum w nowym mieście.
Niedługo po przeprowadzce dochodzi do tragedii i właśnie
Mackenzie jest pierwszą osobą, która trafia na miejsce zdarzenia. Kilka godzin
później dziewczyna ma spędzić resztę tej dramatycznej nocy w domu całkowicie
obcych ludzi.
Trafia do pokoju zupełnie nieznanego chłopaka Ryana i nawet
kiedy orientuje się, że to nie tutaj miała nocować, nie odchodzi. Wprost
przeciwnie – chce zostać w tym miejscu na zawsze, a przynajmniej tak długo, jak
Ryan jej pozwoli.
"Moja twarz. Moje ciało. Moje serce - to wszystko odeszło wraz z nią, bo ona była mną."
Utrata bliskiej osoby jest bez wątpienia największą
tragedią, zwłaszcza jeśli absolutnie nic nie wskazywało na to, by chciała ona
zakończyć swoje życie. Mackenzie zaznaje ogromnego szoku, gdy odnajduje ciało
martwej bliźniaczki. Ból, przerażenie i niezrozumienie kotłują się w jej sercu
i nie dają ani chwili wytchnienia. Niestety w momencie, gdy jej świat rozpada
się na kawałki, nie może liczyć na wsparcie rodziców, którzy unikają szczerych
rozmów, czy nawet jakiegokolwiek bliższego kontaktu. Ukojenie natomiast
odnajduje w towarzystwie nieznanego chłopaka, jaki mimo zdziwienia postawą
nastolatki, pozwala jej zostać w swojej sypialni na tak długo, jak będzie tego
potrzebowała.
Jaki sekret skrywa popularny Ryan i dlaczego pragnie pomóc
Mackenzie?
Jak śmierć bliźniaczki wpłynie na psychikę dziewczyny?
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i muszę
przyznać, że jestem totalnie zachwycona. Dawno nikt nie zawładnął moją duszą do
tego stopnia, dawno nie czytałam powieści, która tak perfekcyjnie
odzwierciedlałaby ból i mrok, jaki może towarzyszyć na co dzień młodym ludziom,
których życie dla wielu wydaje się beztroskie i radosne.
"Tkwi we mnie wiele warstw bólu. Takiego, którego nie potrafię opisać słowami, a pod nim kryje się piekło. Jest krwawe, płonie żywym ogniem. To agonia. Cierpienie. Tortura."
Tijan w mistrzowski sposób nakreśliła przeszywające emocje,
towarzyszące człowiekowi, borykającemu się z utratą najbliższej osoby.
Sugestywne, przystępne pióro pisarki sprawia, że czytelnik chłonie je niezwykle
intensywnie, odczuwa niczym swoje własne, cierpi razem z bohaterami i szuka
ukojenia. Wiadomo, że bliźnięta zawsze łączy wyjątkowa, silna więź, dlatego Mackenzie
cierpi po stracie siostry o wiele mocniej. Z pewnością wpływa na to również
skrywany przez dziewczynę sekret, a także przekonanie, że to raczej ona powinna
zginąć.
Myśl ta ma swój początek w różnicy charakterów obu
nastolatek. Nasza bohaterka zawsze żyła w cieniu siostry, to Willow była
popularna, zabawna, rozrywkowa i uwielbiana. Miała mnóstwo talentów, zdaje się,
że wszyscy ją kochali. Zmarłą bliźniaczkę poznajemy dzięki wspomnieniom
Mackenzie, ale również zaczyna ona objawiać się siostrze podczas różnych
sytuacji, przez co czytelnik może mieć wrażenie, iż kusi ją do złego, sprawia,
że dziewczyna staje się jej kopią. Mimo że mamy możliwość zagłębić się w
psychikę głównej postaci, nie możemy jej do końca rozgryźć, co niesłychanie
intryguje.
Bez wątpienia autorka perfekcyjnie nakreśliła zmagania się z
żałobą, które u każdego przebiegają w inny sposób. Jest to niezwykle ciężki
okres, w jakim pomóc może tylko ktoś, kto potrafi w pełni zrozumieć, tylko
wtedy możliwe jest szczere, autentyczne wsparcie. Nikt w takiej sytuacji nie
powinien pozostać sam, bo w pojedynkę nie sposób sobie poradzić z tak
traumatycznym doświadczeniem.
"Nie można walczyć z kimś, kto już wszystko stracił."
Skoro powieść porusza temat problemów młodych ludzi, nie mogło
oczywiście zabraknąć szkolnej rywalizacji o popularność, sympatię czy chłopaków.
Ryan jest niesłychanie przystojny, wysportowany i sympatyczny, dlatego staje
się celem wielu dziewczyn, nawet tych, najbardziej znanych, niekoniecznie
miłych. Nie będą one potrafiły zaakceptować jego znajomości z Mackenzie, a
zazdrość zacznie odkrywać ich brutalną naturę. Do czego są zdolne nastolatki,
by osiągnąć swój cel? Ile przykrości są w stanie wyrządzić, by wykluczyć wroga
z otoczenia?
Naszkicowany wątek miłosny jest dość nietypowy, z pewnością
nie przytłacza głównego tematu, jakim jest żałoba. Uczucie między Mackenzie i
Ryanem zbudowane jest na wyjątkowo solidnych fundamentach, rozwija się
stopniowo. Początkowo łączy ich ból, strata i szczególna nić zrozumienia. Są
dla siebie opoką, nie muszą niczego udawać. Z czasem przyjaźń i wsparcie
przemieniają się w coś głębszego. Biorąc pod uwagę, że oboje przeszli straszne
tragedie i musieli wcześniej dorosnąć, mimo młodego wieku, z pewnością są
gotowi na poważny, odpowiedzialny związek.
Dobra powieść młodzieżowa to taka, która chwyta za serce
zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. "Pozwól mi zostać"
bez wątpienia do takich pozycji należy, a jej nieszablonowość sprawi, że każdy
odbierze ją na swój własny, indywidualny sposób, zależnie od posiadanego bagażu
doświadczeń.
"Czułam ją wszędzie.
Siedziała obok mnie.
Stała przy mnie.
Chodziła obok.
Była mną, ale ja już nie byłam nią."
Najnowsza książka Tijan Meyer jest piękną, wzruszającą, ale
i bolesną, przeszywającą na wskroś historią o stracie, żałobie i miłości. To
uzależniająca, obezwładniająca, niezwykle sugestywnie nakreślona powieść ukazująca
wielowymiarowość bólu. To wreszcie przesiąknięta tęsknotą, rozpaczą i żalem wędrówka
w poszukiwaniu ukojenia i zrozumienia własnych emocji, która porusza do granic
i skłania do głębokich refleksji na wiele trudniejszych, często pomijanych
tematów. Gwarantuję, iż "Pozwól mi zostać" pochłonie was
całkowicie! Ta książka ma w sobie coś szczególnego, nieszablonowego, co
sprawia, że naprawdę nie można oderwać się od lektury ani na sekundę.
Zakończenie natomiast wbija w fotel i sprawia, że pragnie się poznać całą
historię ponownie, z zupełnie odmiennej perspektywy. Z pewnością jest to
pozycja, która pozostawi po sobie ślad w sercu już na zawsze! Polecam gorąco!
Czuję, że ta książka mocno mnie poruszy.
OdpowiedzUsuńTa recenzja wygląda obiecująco. Bardzo podobają mi sie cytaty. Jesli cala ksiazka jest napisana w ten sposób to warto po nia sięgnąć. Czy nerracja jest piereszoosobowa? Czy ta dziewczyna jest narratorem?
OdpowiedzUsuńAhhh, na pewno wywoła u mnie morze emocji! ;) Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńJakoś tak nie czuję się przekonana, ale ja średnio czuję klimat tego typu książek z założenia ;)
OdpowiedzUsuń"Pozwól mi zostać" było cudowne! Śmiało mogę stwierdzić, że jest to jedna z lepszych młodzieżówek, jakie miałam okazję czytać :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli